9/10 – WYBITNY

Llewellyn Moss polujący na antylopy przy amerykańsko-meksykańskiej granicy przypadkowo natrafia na zwłoki kilku mężczyzn. Wszystko wskazuje na to, że podczas narkotykowej transakcji doszło do strzelaniny, w której zginęli wszyscy jej uczestnicy. Obok jednego z ciał Moss znajduje walizkę z ponad dwoma milionami dolarów w gotówce. Mężczyzna postanawia zabrać pieniądze, chociaż zdaje sobie sprawę, że ściąga w ten sposób na siebie nie lada kłopoty.

„To nie jest kraj dla starych ludzi” jest książką, którą można rozpatrywać w dwóch różnych kategoriach. Z jednej strony to bardzo solidny thriller, z drugiej natomiast ciekawe spojrzenie na Amerykę przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Również narracja tej powieści podzielona została na dwie części. Na zmianę występuje w niej relacja z wydarzeń, wraz z zapisem przemyśleń detektywa Bella, które są pewnego rodzaju rozrachunkiem z jego własnym życiem. Odniosłem wrażenie, że McCarthy ma pod tym względem wiele wspólnego z bohaterem swojej powieści i za pośrednictwem Bella wyraża własny pogląd na temat swojego kraju, a także zmian jakie zaszły w nim oraz jego mieszkańcach w przeciągu kilkudziesięciu lat. Przywołując wzrost przestępczości, zezwierzęcenie i upadek moralny ludzkości autor zadaje pytanie o kondycję etyczną współczesnego świata. McCarthy w genialny sposób oddaje klimat amerykańskich bezdroży oraz mentalność mieszkańców małych miasteczek gdzieś spod granicy USA i Meksyku. Dzięki ascetycznemu stylowi i naturalnym dialogom zachowany został realizm zarówno wydarzeń jak i postaci. Szczególnie jeden z bohaterów tej powieści zasługuje na bliższą uwagę. Anton Chigurh (zagrany w ekranizacji przez fenomenalnego Javiera Bardema) został wskazany przez grupę psychiatrów pod wodzą doktorów Samuela Leistedta i Paula Linkowskiego jako najbardziej realistyczny psychopata filmowy (lista opublikowana została w piśmie „Journal forensic sciences” w styczniu 2014 roku). Leistedt komentuje to tak: „Najlepszy filmowy psychopata. Wykonuje swoją pracę i śpi potem spokojnie, bez żadnych problemów. Spotkałem kilku takich ludzi w swojej praktyce. Byli dokładnie tacy jak on: zimni, inteligentni, pozbawieni poczucia winy, niepokoju czy depresji ”. Wyróżnienie to jest doskonałym świadectwem tego jak bardzo wiarygodne pod względem psychologicznym są postacie występujące w książkach McCarthy’ego, a co za tym idzie jest również najlepszą możliwą rekomendacja dla tej powieści.

„To nie jest kraj dla starych ludzi” to swoisty moralitet, ale napisany bez zbędnego efekciarstwa, dzięki czemu nie sprawiający wrażenia nachalnego i pompatycznego. Jest to mądra książka o moralności oraz konsekwencjach dokonywanych wyborów. Jestem przekonany, że dla czytelników, którzy będą potrafili zaakceptować minimalistyczny styl autora oraz docenić prostotę tej powieści, będzie to świetna lektura. Gorąco polecam!

9/10 – WYBITNY

Llewellyn Moss polujący na antylopy przy amerykańsko-meksykańskiej granicy przypadkowo natrafia na zwłoki kilku mężczyzn. Wszystko wskazuje na to, że podczas narkotykowej transakcji doszło do strzelaniny, w której zginęli wszyscy jej uczestnicy. Obok jednego z ciał Moss znajduje walizkę z ponad dwoma milionami dolarów w gotówce. Mężczyzna postanawia zabrać...