Podła dzielnica

Okładka książki Podła dzielnica Neely Tucker
Okładka książki Podła dzielnica
Neely Tucker Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Ways of the Dead
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2014-06-17
Data 1. wyd. pol.:
2014-06-17
Język:
polski
ISBN:
9788378397786
Tłumacz:
Teresa Komłosz
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
916
95

Na półkach: ,

To jest jakaś parodia kryminału, aż szkoda czasu na pisanie opinii. Bełkot jakich mało, wstydziłby się Michael Connnelly pisząc nawet za grubą walizę, że to genialny kryminał, no chyba że to miał być sarkazm, to wtedy rozumiem.

To jest jakaś parodia kryminału, aż szkoda czasu na pisanie opinii. Bełkot jakich mało, wstydziłby się Michael Connnelly pisząc nawet za grubą walizę, że to genialny kryminał, no chyba że to miał być sarkazm, to wtedy rozumiem.

Pokaż mimo to

avatar
8
4

Na półkach: ,

Czytając ten kryminał zastanawiałem się od początku kim będzie główny sprawca mając świadomość, że będzie to bohater, który jest z nami od początku historii do końca. Tak się stało. Książkę czytało się w miarę dobrze, ale to jej końcowe strony zaowocowały w całym tytule. Książkę jako początkowy czytelnik mogę polecić ;)

Czytając ten kryminał zastanawiałem się od początku kim będzie główny sprawca mając świadomość, że będzie to bohater, który jest z nami od początku historii do końca. Tak się stało. Książkę czytało się w miarę dobrze, ale to jej końcowe strony zaowocowały w całym tytule. Książkę jako początkowy czytelnik mogę polecić ;)

Pokaż mimo to

avatar
1511
1307

Na półkach: , , , ,

Zapraszam: http://magicznyswiatksiazki.pl/?p=12483

Zapraszam: http://magicznyswiatksiazki.pl/?p=12483

Pokaż mimo to

avatar
379
341

Na półkach: , , ,

Na pierwszy rzut oka nie byłem w stanie pomyśleć, że mrok jaki panuje na okładce, przesiąknął również treść. Tak, dokładnie. Jak tylko myślę o tej książce do głowy przychodzi mi na myśl nieprzenikniona czerń. Dziwne i przerażające wrażenie.


Kiedy nastoletnia córka sędziego federalnego, jednego z najbardziej wpływowych obywateli miasta, pada ofiarą zabójstwa, policja aresztuje i oskarża trzech czarnych chłopców zamieszkałych w pobliżu miejsca zbrodni. Sully uważa jednak, że śmierć dziewczyny może się łączyć z kilkoma wcześniejszymi sprawami, zlekceważonymi przez organy ścigania, między innymi ze zniknięciem atrakcyjnej studentki. Podejmuje więc własne, dziennikarskie śledztwo, podczas którego musi stawić czoło naciskom ze strony miejskich władz i policji, przezwyciężać ludzką nieufność, a także walczyć o swoje racje z przełożonymi.

Neely Tucker jest doświadczonym dziennikarzem; trzynaście lat ze swej trwającej ćwierć wieku kariery spędził w „The Washington Post”. Jego pamiętnik „Love in the Driest Season” wydany w 2004 roku został uznany przez „Publishers Weekly” za jedną z 25 najlepszych książek roku.

Kryminał nie jest najgorszy, ale do najlepszych nadal trochę mu brakuje. Autorowi udało się wzbudzić zaciekawienie czytelnika dzięki pierwszemu rozdziałowi. Był to taki mroczny wstęp do jeszcze mroczniejszej powieści. Niestety, kolejne rozdziały nie utrzymywały już tak wysokiego poziomu. Nie znaczy to, że czytanie szło mi opornie. Wręcz przeciwnie, czyta się ją szybko, jednakże bez żadnych emocji.

Wykreowani bohaterowie są bardzo barwni i... naturalni. Tak właśnie, są naturalni. Główny bohater nie jest żadnym detektywem, a zwykłym dziennikarzem. Ma problemy z alkoholem, kobietami i innymi tego typu. Kto nie ma problemów? Zazwyczaj główni bohaterowie. Tym razem tak nie jest, co należy zaliczyć autorowi jako wielki plus.

Przerażać może fakt, że ten kryminał został zainspirowany zdarzeniami, które miały miejsce naprawdę. Świadomość tego, że historia już kiedyś się wydarzyła może przyprawić o gęsią skórkę. W książce poruszono również tematy takie jak rasizm. Autor nie boi się o nich pisać, dzięki czemu znacznie wzbogaca treść "Podłej dzielnicy".

Książki nie będę gorąco polecał. Niektórym może się nie spodobać, a tym, którym jednak przypadnie do gustu narzekać będą na niedociągnięcia. Powieść możecie przeczytać na własną odpowiedzialność. Ja ani nie zachęcam, ani nie odradzam przeczytania lektury.

Na pierwszy rzut oka nie byłem w stanie pomyśleć, że mrok jaki panuje na okładce, przesiąknął również treść. Tak, dokładnie. Jak tylko myślę o tej książce do głowy przychodzi mi na myśl nieprzenikniona czerń. Dziwne i przerażające wrażenie.


Kiedy nastoletnia córka sędziego federalnego, jednego z najbardziej wpływowych obywateli miasta, pada ofiarą zabójstwa, policja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
65

Na półkach:

Dobry kryminał. Mroczny klimat, intrygujące postacie, ciekawa fabuła i element zaskoczenia. Zwykle rolę tego dobrego poszukiwacza prawdy odgrywa zblazowany detektyw. Tucker - doświadczony dziennikarz - w tej roli obsadził reportera i zabieg udał mu się świetnie. Sully - jak zblazowany policjant - pije, ma problem z kobietami i z odnalezieniem się w świecie po traumie sprzed lat. Wnikliwie, z narażeniem życia rozwiązuje zagadkę, którą inni, bazując na stereotypach, dawno chcieliby zamieść pod dywan.

Dobry kryminał. Mroczny klimat, intrygujące postacie, ciekawa fabuła i element zaskoczenia. Zwykle rolę tego dobrego poszukiwacza prawdy odgrywa zblazowany detektyw. Tucker - doświadczony dziennikarz - w tej roli obsadził reportera i zabieg udał mu się świetnie. Sully - jak zblazowany policjant - pije, ma problem z kobietami i z odnalezieniem się w świecie po traumie sprzed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
486
406

Na półkach: , ,

"Podła dzielnica" to prawdziwa gratka dla wielbicieli mrocznych klimatów. Dawno nie czytałam powieści tak bardzo pogrążonej w mroku, i chociaż nie należy do kryminałów genialnych, warto ją przeczytać chociażby ze względu na tę niepowtarzalną atmosferę.

Waszyngton, koniec lat dziewięćdziesiątych. Sully Carter jest dziennikarzem "The Washington Post" i zbyt często zagląda do kieliszka. Próbuje uporać się z wciąż bolesną stratą ukochanej kobiety oraz z przeszłością korespondenta wojennego, która zostawiła ślady zarówno na jego psychice, jak i na ciele.

Ofiarą zabójstwa pada córka sędziego federalnego. Z uwagi na pozycję, jaką ojciec dziewczyny zajmuje w mieście, sprawa zostaje postawiona jasno: policja jak najszybciej musi schwytać mordercę. Kiedy trzech czarnych chłopców zostaje oskarżonych o zabójstwo, Sully jest przekonany, że policja jest w błędzie. Dziennikarz wysnuwa odważną tezę i łączy śmierć nastolatki z tajemniczymi zniknięciami młodych kobiet w okolicy.

Mamy wszystkie składniki niezbędne, aby otrzymać naprawdę genialny kryminał: pełnego wad, ale błyskotliwego śledczego, niekompetentną policję, zawiłą intrygę, kluczenie oraz aferę na wysokich szczeblach. Niestety, ale zabrakło najważniejszego chyba w powieści kryminalnej elementu: napięcia. I nawet emocjonujące, szokujące zakończenie nie jest w stanie zrekompensować nam tych braków z pierwszej połowy lektury. "Podła dzielnica" jest powieścią dobrą, ale kryminałem przeciętnym. Chociaż cała sprawa, którą stara się rozwikłać Sully Carter, to zapowiedź mocnych wrażeń, emocje nadchodzą zbyt późno i niesmak pozostaje.

Najmocniejszą stroną książki jest bez wątpienia atmosfera, w jaką wprowadza nas Neely Tucker. Choć tłumaczenie tytułu powieści ma niewiele wspólnego z jej oryginałem (ang. "The Ways of the Dead"),to idealnie obrazuje treść "Podłej dzielnicy". Bo takie właśnie jest tło tej opowieści. Podłe, mroczne. Autor opisuje brutalne prawa, jakie żądzą takimi rejonami, jak ta część Waszyngtonu, w której toczy się narracja lektury. Gdyby nie sprawa córki sędziego federalnego, czy zaginione kobiety wzbudziłyby czyjeś zainteresowanie?

Powieść została zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami, nazywanymi "morderstwami z Princeton Place", a Neely Tucker jest przede wszystkim dziennikarzem, a nie pisarzem. Podaję te fakty równocześnie, bo moim zdaniem mają olbrzymie znaczenie w kwestii odbioru książki. Tucker wyróżnia się stylem przede wszystkim dziennikarskim, a ten ma za zadanie w pierwszej kolejności służyć informacją, dopiero później możemy mówić o jakichkolwiek cechach tego stylu w ogóle. "Podła dzielnica" jest swego rodzaju zapisem, dlatego jestem w stanie wybaczyć autorowi brak tego napięcia charakterystycznego dla powieści kryminalnych.

Bo w ogólnym rozrachunku "Podła dzielnica" nie jest powieścią złą. Fakt, że przy pierwszej połowie trochę się pomęczyłam, ale później już czytało mi się dobrze i szybko. Plus za takie tematy, jak uprzedzenia rasowe czy funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości - wzbogacają treść powieści. Fani klasycznego kryminału mogą być nieco rozczarowani, zwłaszcza jeśli wyznacznikiem jest dla nich przede wszystkim napięcie, którego tutaj brakuje. Decyzję pozostawiam wam, ja tymczasem oceniam książkę jako "dobrą" i nawet oczka wyżej.

przeglad-czytelniczy.blogspot.com

"Podła dzielnica" to prawdziwa gratka dla wielbicieli mrocznych klimatów. Dawno nie czytałam powieści tak bardzo pogrążonej w mroku, i chociaż nie należy do kryminałów genialnych, warto ją przeczytać chociażby ze względu na tę niepowtarzalną atmosferę.

Waszyngton, koniec lat dziewięćdziesiątych. Sully Carter jest dziennikarzem "The Washington Post" i zbyt często zagląda do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
705

Na półkach: , , ,

Bardzo duża ilość recenzji na moim blogu to recenzje pozytywne. Dziś jednak mam bardzo duże wątpliwości i "Podłej dzielnicy" nie zaliczę chyba do książek, które będę polecać. Powiem uczciwie: moim zdaniem jest wiele ciekawszych kryminałów. Jedno jednak muszę przyznać: w czytaniu jest znośna, nie nudziła mnie.
Pierwszy rozdział rozbudził we mnie emocje. To taki prolog, ukazanie wydarzenie, które staje się najważniejsze w książce. Mowa w nim o wizycie Sarah, piętnastoletniej córki sędziego w sklepie. Powiecie no i wielkie co, co dziwnego jest w wizycie w sklepie? Otóż oczywiście jest to absolutnie normalne, ale nastolatkę w tym sklepie spotyka bardzo przykra sytuacja. Zostaje zaczepiona przez trzech czarnoskórych chłopaków i staje się obiektem obrzydliwych żartów. Wie, że chcą jej zrobić krzywdę więc ucieka do magazynu sklepu. Jakiś czas później zostaje znaleziona martwa.
Tak w skrócie wygląda fabuła książki. Policja i dziennikarz Sully próbują dojść, kto skrzywdził córkę sędziego. Ich zdania są odmienne: policja poszukuje trzech wyżej wspomnianych chłopaków, którzy chcieli napaść na Sarah, Sally zaś uważa, że sprawie trzeba przyjrzeć się bliżej bo może to kto inny jest winny? Może sprawy zabójstwa Sarah i zaginięcia innych młodych dziewcząt się łączą?
Wiem, że to fikcja literacka, ale ciekawe jest to, jak Sully jako dziennikarz zdobywa informacje. Naprawdę ludzie udzielą wywiadu gazecie i powiedzą wszystko co wiedzą byleby tylko nie umieszczano ich nazwiska (każdy w książce ma inny powód). Dziwi mnie też fakt, że znajomi policjanci tak łatwo udzielają informacji koledze dziennikarzowi, oczywiście z zastrzeżeniem, że oczywiście to nie od nich się dowiedział.
A na końcu i tak autor "płata nam psikusa". Jakiego? A nie powiem, żeby się tego dowiedzieć przeczytajcie książkę.

Bardzo duża ilość recenzji na moim blogu to recenzje pozytywne. Dziś jednak mam bardzo duże wątpliwości i "Podłej dzielnicy" nie zaliczę chyba do książek, które będę polecać. Powiem uczciwie: moim zdaniem jest wiele ciekawszych kryminałów. Jedno jednak muszę przyznać: w czytaniu jest znośna, nie nudziła mnie.
Pierwszy rozdział rozbudził we mnie emocje. To taki prolog,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    29
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    9
  • Własna kolekcja
    1
  • Rok 2014
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Egz. recenzencki
    1
  • Szybka lista:)
    1
  • 2020
    1
  • Horror, thriller, kryminał
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Podła dzielnica


Podobne książki

Przeczytaj także