Wolverine (książka + DVD)

Ekranizacja komiksu Claremonta i Millera to coś, na co - przyznam się szczerze - niezbyt czekałem. Ani sam komiks do genialnych nie należał (choć do znaczących na pewno - zrewolucjonizował w latach 80 postać Logana i został uznany jednym z najlepszych komiksów wszech czasów) ani tym bardziej nie spodziewałem się niczego naprawdę dobrego po tej serii. Trudno się oszukiwać i wmawiać, że to, co po trzecim filmie zostało nakręcone to coś więcej niż odcinanie kuponików. Ale skoro na półce mam wszystkie dotychczasowe pięć filmów z cyklu, nie mogłem nie kupić Wolverine'a. I choć wiele z moich obaw się sprawdziło, to mimo wszystko bawiłem się lepiej niż się obawiałem.

Ale po kolei.

Wolverine żyje samotnie gdzieś na Alasce. Po śmierci ukochanej Jean i profesora X, a także rozpadzie X-Men, wegetuje jak pustelnik. Do czasu, aż odnajduje go Yukio, wysłanniczka człowieka, któremu uratował życie wiele lat temu, po upadku bomby na Nagasaki. Człowiek ów umiera i ma do Logana prośbę: chce przejąć jego moce i ofiarować mu śmiertelność...

Odstępstw od komiksowego pierwowzoru jest tu naprawdę dużo. Wiadomo, kino rządzi się prawami widowiskowości i niestety to widać. Sceny ze srebrnym samurajem, czy pociągiem, choć niezłe pod względem efektów, raczej rozczarowują. Fabuła tez nie zaskakuje, a zwroty akcji (kto jest tym srebrnym samurajem np.) są wiadome od początku.

Nie mniej można się na tym niezobowiązująco pobawić. Niby od czasu "Genezy" to tylko schemat, ale ja ten schemat lubię i czekam już na X-Men Days of Future Past, który ma wejść do kina w maju 2014r. Po tym, co pokazano w finale Wolverine'a (tym dodatku dla tych, którzy nie wyłączyli z momentem zaczęcia się napisów) będzie na co popatrzeć.

Ekranizacja komiksu Claremonta i Millera to coś, na co - przyznam się szczerze - niezbyt czekałem. Ani sam komiks do genialnych nie należał (choć do znaczących na pewno - zrewolucjonizował w latach 80 postać Logana i został uznany jednym z najlepszych komiksów wszech czasów) ani tym bardziej nie spodziewałem się niczego naprawdę dobrego po tej serii. Trudno się oszukiwać i...