Wspomnienia bitniczki
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Twarze kontrkultury
- Tytuł oryginału:
- Memoirs of a Beatnik
- Wydawnictwo:
- Officyna
- Data wydania:
- 2013-12-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-12-01
- Data 1. wydania:
- 1998-08-01
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362409327
- Tłumacz:
- Jędrzej Polak
- Tagi:
- literatura amerykańska bitnicy
Niewątpliwie najsłynniejsza wspomnieniowa, choć nieco sfabularyzowana książka autorstwa jednej z kobiet ze środowiska bitników - i zarazem najsłynniejszej bitniczki, Diane di Primy. Dzieło to, owiane złą sławą „pornografii”, istotnie bardzo śmiałe erotycznie, szczere i pozbawione eufemizmów, zostało właśnie z powodów cenzuralnych opublikowane po raz pierwszy w paryskim wydawnictwie Olympia Press. Jest ono zdaniem przeważającej większości krytyków jednym z najciekawszych biograficzno-memuarystycznych dokumentów swoich czasów. Obejmuje głównie dekadę lat 50-tych, od chwili rzucenia studiów przez autorkę i jej zajścia w ciążę, a głównym motywem tomu jest nieskrępowany, hetero i biseksualny seks, uprawiany głównie w gronie ówczesnej artystycznej bohemy amerykańskiej, m.in. w towarzystwie Ginsberga i Kerouaca. Tłem erotycznych przygód bohaterki, niejednokrotnie zabawnych i opisywanych w sposób, zmuszający czasem czytelnika do aktywnej lektury (znajdziemy tu puste miejsca, które powinien uzupełnić czytelnik, wpisując np. swoje ulubione rodzaje pocałunków czy pieszczot), jest barwny obraz Nowego Jorku lat pięćdziesiątych i pierwsze oznaki politycznych i społecznych zmian, które miały ogarnąć Amerykę w następnym dziesięcioleciu i zmienić jej oblicze.
Seks nie jest jednak w tej książce wyłącznie wabikiem, mającym kusić odbiorcę i wciągnąć go w strefę „skandalu”. Seks we Wspomnieniach bitniczki to także symbol wolności, tożsamości i otwartości na innych, kontrkulturowe narzędzie autoanalizy, którego swobodne stosowanie w tamtych latach, zwłaszcza przez kobietę, niosło ze sobą konkretne niebezpieczeństwa (za seks lesbijski i homoseksualny groziło więzienie, z braku środków antykoncepcyjnych właściwie każda przypadkowa przygoda erotyczna mogła skończyć się niechcianą ciążą, aborcja była zakazana i karana, a prowadząca libertyńskie życie seksualne dziewczyna narażała się na wrogość zarówno swoich najbliższych, jak i przeważającej części społeczeństwa). Zbuntowana autorka, odmawiająca establishmentowi prawa do kontroli nad swoim ciałem i umysłem, traktuje seks (i poezję) jako instrument wyzwolenia i świadomie staje się „literacką prostytutką” w niecodziennym znaczeniu tego terminu. Wspomnienia bitniczki to jeden z najciekawszych i najodważniejszych dokumentów epoki, widzianej oczami kobiety, która mimo swego niemal metafizycznego apetytu seksualnego nie chciała ograniczać własnego udziału w życiu literackiej cyganerii do kolejnych eskapad „łóżkowych”. Także z tego względu wspomnienia di Primy to zapis wczesnofeministycznej, wojującej postawy w zdominowanym przez mężczyzn świecie i prezentacja jej drogi, prowadzącej do osobistej niezależności i kobiecej samowystarczalności.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Seks i cała mniej istotna reszta...
Śmiała, kontrowersyjna, niecenzuralna, przełomowa, szokująca… Zaprawdę trudno znaleźć jeden właściwy przymiotnik, żeby opisać tekst, bodaj najsławniejszej kobiety beat generation, Diane di Primy – „Wspomnienia bitniczki”. Trudno też, wyszukać w zakamarkach pamięci, w doświadczeniu wyobraźni pozycję seksualną, która w tej książce nie zaistniała. Wszakże książka Di Primy w dziewięćdziesięciu pięciu procentach składa się ze scen łóżkowych (a słowo „sceny łóżkowe” to w tym przypadku naprawdę eufemizm). „Pornografią” nazwana swego czasu, opisuje społeczeństwo Amerykańskie lat 50. XX wieku, gdzie do głosu dochodziło pokolenie, które mając dość purytanizmu moralnego i idei konsumpcjonizmu wyznaczyło swoją własną, alternatywna ścieżkę egzystencji. Wbrew opinii rodziców, wbrew myśleniu mainstreamowemu. Tak więc w oparach narkotycznych i alkoholowych imprez, w oparciu o filozofię buddyjską i niezobowiązujący seks rodziła się nowa rzeczywistość.
Ramy czasowe i fabularne „Wspomnień bitniczki” wyznaczają dwa przeciwległe punkty. Punkt „A” utrata dziewictwa oraz punkt „B” ciąża autorki. Czas pomiędzy wypełniony jest seksem. I to seksem w wszystkich możliwych układach i konfiguracjach – jak już wspomniała wyżej (no, może czasami trafi się także fragment poświęcony poezji Johna Keatsa). Di Prima nie bawi się w żadne zgadywanki i półsłówka. Tak więc chuj to chuj, cipka to cipka a penetracja to penetracja. Kropka. I ta bezpośredniość oraz specyficzna bezczelność miała i ma za zadanie szokować, wyrażać bunt i być świadectwem wyzwolenia. Di Prima wręcz krzyczy, głośno manifestuje swoje racje: kobieta jest właścicielką swojego ciała i może z nim robić co jej się żywnie podoba. Odważna, wyjątkowa i potrzebna postawa, biorąc pod uwagę czas powstania tekstu.
A jednak, jest w tej publikacji coś niepokojącego (nieprawdziwego?!). Już mniejsza o szeroko pojętą seksualność z którą współczesny odbiorca jest świetnie zaznajomiony. Raczej to kwestia czasu. „Wspomnienia bitniczki” trącą (nomen omen!) myszką. Inaczej – nie przetrwały próby czasu. „W drodze” Jacka Kerouaca, czy ”Skowyt” Allena Ginsberga można wciąż odczytywać na nowo w poszukiwaniu wciąż innych, świeżych inspiracji – natomiast książka Di Primy to, bez znajomości kontekstu społeczno-historycznego, tylko interesujące wspomnienia. Jej proza, zarówno fabularnie jak i językowo się nie broni (tłumaczenie?). I czy nie miała słuszności Jenny Diski pisząc w „Latach sześćdziesiątych” o mitologizacji sfery seksualnej lat 50. XX i pewnym przymusie bycia „wyzwoloną i otwartą”?
„Wspomnienia bitniczki” to książka ważna dla czasu, w którym powstała. Zapewne wielu osobom otworzyła oczy na sferę kobiecej seksualności. Jest to także książka, która skupiając się tylko i wyłącznie na jednym z możliwych problemów i eksploatując go do granic możliwości przegrał wyścig z czasem. Na zakończenie… polecam Kerouaca (albo Ginsberga).
Monika Długa
Książka na półkach
- 294
- 88
- 45
- 7
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Mały John pisał coś nieustannie w notesie i gryzł paznokcie w kącie. Przyzwyczaiłam się do powolnego, miarowego rytmu dni i przez pewien czas wydawało mi się, że nigdy nie znałam innego tempa życia niż w tej bezczasowości, innych dni niż te zielone w ogrodzie i innych nocy niż przy lampie naftowej.
Opinia
Odłóżmy na chwilę na bok seks; choć przypisuje się mu w tej powieści niezwykle istotną rolę, to co dla mnie najważniejsze leży mimo wszystko gdzieś poza nim. Historia dziewczyny, która żyje po swojemu, na nic nie narzeka, korzysta z okazji. Chwyta dzień. Cieszy się z nocy przespanej spokojnie w parku albo kawałka drewna na opał w chłodny jesienny wieczór. Czyta. Pod wpływem pierwszego wersu „Skowytu” rzuca w diabły gotujący się gulasz i pędzi nad rzekę, by schłodzić rozgorączkowaną głowę.
To się udziela. Ta wolność, beztroska, braterstwo – koloryt tamtych czasów, odświeżający klimat epoki rodzącego się beatu. Ludzie, którzy przychodzą i odchodzą, czarny jazz w klubach, dyskusje do rana na abstrakcyjne tematy. Jakby jutra nie było, jakby nie trzeba było się martwić, co nazajutrz włożyć do garnka, jakby świat miał się skończyć tej nocy. U di Primy bitnicy nie są buntownikami, kontestatorami. To po prostu młodzi ludzie, którzy chcą żyć po swojemu, mają swój zaklęty krąg bratnich dusz, szukają odrobiny ludzkiego ciepła. Tworzą, bawią się, żyją z dnia na dzień, nie myślą o śmierci.
I da się to wszystko dostrzec pod warstwą wulgarnej golizny. Jest utopione w spermie, zagrzebane w brudnej pościeli, ale jest.
[http://literackie-skarby.blogspot.com/2015/11/utopione-w-spermie-carpe-diem.html]
Odłóżmy na chwilę na bok seks; choć przypisuje się mu w tej powieści niezwykle istotną rolę, to co dla mnie najważniejsze leży mimo wszystko gdzieś poza nim. Historia dziewczyny, która żyje po swojemu, na nic nie narzeka, korzysta z okazji. Chwyta dzień. Cieszy się z nocy przespanej spokojnie w parku albo kawałka drewna na opał w chłodny jesienny wieczór. Czyta. Pod wpływem...
więcej Pokaż mimo to