Tajemnice Windsorów
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2013-07-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-07-03
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788363656522
- Tagi:
- dynastie królewskie królowa Anglii Windsorowie
Czy powszechnie lubiani William, Kate i ich dziecko uratują monarchię?
Czy tron po Elżbiecie II przejmie jej syn Karol, zwany złośliwie Karolem III Ostatnim, czy ukochany wnuczek królowej? Czy poddani nadal zechcą płacić 62 pensy rocznie za przyjemność oglądania tej jedynej w swoim rodzaju „opery mydlanej”?
Królowa Wiktoria i jej mąż Albert pasjonowali się... seksem. Siedmioro dzieci i służba mogli wpaść do pokoju w najmniej odpowiednim momencie. Stąd ich małżeńskie łoże połączył z drzwiami najnowszy gadżet − elektryczny zamek automatyczny.
Sekrety Wiktorii to drobiazg w porównaniu z tajemnicami jej syna, Edwarda VII. Przysparzał on swemu ojcu Albertowi, matce królowej i oczywiście żonie Aleksandrze niekończących się zgryzot. Często ulegał szaleństwu hazardu i podobno zdołał zaliczyć w swym życiu z półtora tysiąca kochanek (statystyki to niepewne i być może niepełne).
Windsorowie śmiali się z prowincjonalnego, austriackiego akcentu Hitlera. Jak przystało na typowych londyńczyków, doskonale mówili po... niemiecku.
„Nie możesz być królem z takimi uszami!”, tłumaczył młodemu Karolowi jego kuzyn i mentor lord Louis Mountbatten. Słynny brytyjski fotograf Norman Parkinson przypinał mu je taśmą do szyi i dopiero wtedy rozpoczynał sesję. Elżbieta II nie wysłała Karola na operację, by zlikwidować „płetwy Windsorów”. Ten kompleks zawsze towarzyszył Karolowi.
Elżbieta bardzo ponoć lubi cyniczną formułę: „Nieważne, czy członkowie rodziny królewskiej dopuszczają się grzechów, jedyny prawdziwy grzech to dać się złapać”. Tej umiejętności zabrakło wielu Windsorom.
„Tajemnice Windsorów” odsłaniają kulisy brytyjskiej dynastii. Korzystając z nowych prac historyków brytyjskich autor opisuje: tajemnice dworu i ekscesy seksualne, współpracę Edwarda VIII z nazistami i problemy małżeńskie Elżbiety II oraz nowe okoliczności ostatniego romansu i śmierci Diany w paryskim tunelu. Czy równie popularni jak Diana - Kate, William i ich dziecko utrzymają prestiż monarchii w nadchodzącej epoce nielubianego księcia Karola?
Czy czytelnik będzie miał odwagę czytać tę książkę? Być może lektura tak wstrząsających historii wywróci jego wizję świata , czyniąc go pełnym pułapek i mrocznych tajemnic. Sięgając po Sekrety Windsorów robi się to na własną odpowiedzialność. Ciekawość jest największą pułapką a wiedza prawdziwym afrodyzjakiem. Wybór należy do czytelnika!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 502
- 330
- 112
- 15
- 11
- 11
- 9
- 8
- 7
- 7
Opinia
Z racji tego, że studiuję anglistykę, brytyjska rodzina królewska mnie interesuje i nawet odczuwam coś na miarę rorzewnienia, kiedy pomyślę sobie o Elżbiecie II wystrojonej w garsonki o niecodziennych kolorach i śmieszne kapelusiki. Urocza z niej w koncu babcia (choć pewnie bliscy nie użyliby pod jej adresem epitetu "urocza"). Nigdy jednak nie przeczytałam żadnej książki na temat monarchii panującej w Zjednoczonym Królewstwie, co z całą pewnością jest godne potępienia - dlatego też sięgnęłam po "Tajemnice Windsorów", bo jako pierwsze wpadły mi w ręce.
Nie wiedziałam, czego się spodziewać, jako że wcześniej nie słyszałam ani o autorze, Marku Rybarczyku, ani o samej książce, dlatego podeszłam do lektury bez żadnych oczekiwań czy uprzedzeń. Właściwie już na wstępie dowiadujemy się, że nie będzie to lektura "na poważnie", a raczej zbiór ciekawostek o rodzinie królewskiej z przymrużeniem oka. Nie znajdziemy tu odnośników do bibliografii (co dla jednego może być plusem, a dla drugiego minusem), a styl pisania odbiega znacznie od akademickiego. Nadal w porządku, nie każda książka o historii czy kulturze musi od razu być cegłą przepełnioną zdaniami długimi na pół strony i cytatami. Niemniej jednak, momentami ma się wrażenie, że pan Rybarczyk, choć wyposażony w doświadczenie w dziennikarstwie, miewa problemy ze spójnością narracji, a język, którym się posługuje, nie zasługuje na piątkę.
Jeśli chodzi o samą treść, w sumie nie jest źle. Dla żółtodziobów w dziedzinie "Tajemnice Windsorów" pewnie okażą się ciekawym wstępem. Rybarczyk nie skupia się tu na monotonnej historii. Jego obiektem zainteresowania są ploteczki i przewinienia członków rodziny królewskiej. Brzmi kusząco? Pewnie, że tak, tym bardziej, że pikantnych faktów o monarchii się nie opowiada. Kiedy więc pomyśli się, że darzona miłością i szacunkiem narodu królowa Wiktoria miała ogromne libido, a wielu diuków i książąt angażowało się w związki z przedstawicielami obu płci, uczestniczyło w imprezach, gdzie główną atrakcją były "panie do towarzystwa" i morze alkoholu, a niektórzy z monarchów sympatyzowali z Hitlerem, można się przeżegnać. Ale taka też ludzka natura, że lubimy słuchać o grzeszkach innych. Szczególnie, kiedy chodzi o tych z wyżyn drabiny społecznej.
Rybarczyk opowiada o Windsorach lekko i przez większość książki dość wciągająco. Nie sposób jednak nie skrzywić się na parę porządnych mankamentów opowieści. To, co najbardziej mnie drażniło, to niedociągnięcia w samej narracji. Autorowi zdarza się powtarzać kilka razy jedną ciekawostkę (np. Elżbieta II i jej nietoperze) w dość niedużym odstępie. Nasuwa się pytanie: czy pisarz sądzi, że czytelnicy mają problemy z pamięcią, czy może sam nie bardzo wie, co napisał w poprzednim rozdziale? Nawet jeśli zdarzyło mu się zapomnieć, że właściwie to samo napisał 15 stron wcześniej, sądzę, że zadaniem wydawnictwa było takich drzazg się pozbyć. Nikt nie chce czuć się jak kretyn. Albo mieć wrażenie, że czyta szkolny podręcznik, gdzie ważna informacja powtarzana jest co kilka stron. Kolejnym zgrzytem były nieścisłości w faktach, które przedstawił autor. We fragmentach poświęconych Wallis Simpson raz czytamy jedno, a zaraz potem coś, co właściwie zaprzecza wcześniejszemu stwierdzeniu (Nie będę zdradzać szczegółów ;)). Nie jestem pewna, czy to kwestia chęci przedstawienia różnych wersji plotek na temat pani Simpson, czy znów jakieś niedopatrzenie, ale życzyłabym sobie, żeby zostało to jakoś wyjasnione. Bo czytam, a nie wiem co czytam.
Nie zaprzeczę jednak, że czytałam "Tajemnice Windsorów" z zainteresowaniem i spędziłam z tą książką parę przyjemnych i zabawnych chwil. Było to trochę jak czytanie Pudelka, przyznaję, ale właściwie nie ma nic złego w tym, żeby raz na jakiś czas poczytać sobie ploteczki. Plus całej sytuacji jest taki, że mam teraz ochotę sięgnąć po bardziej wiarygodną i rzetelniej skonstruowaną lekturę na temat dynastii Windsorów (Pewnie na pierwszy rzut obstawiłabym Dianę), skoro jaki taki obraz całości już mam. Można przeczytać.
Z racji tego, że studiuję anglistykę, brytyjska rodzina królewska mnie interesuje i nawet odczuwam coś na miarę rorzewnienia, kiedy pomyślę sobie o Elżbiecie II wystrojonej w garsonki o niecodziennych kolorach i śmieszne kapelusiki. Urocza z niej w koncu babcia (choć pewnie bliscy nie użyliby pod jej adresem epitetu "urocza"). Nigdy jednak nie przeczytałam żadnej książki na...
więcej Pokaż mimo to