Wiele przychylnych opinii, pojawiających się jako reklama książki zachęciły mnie do czytania. Niestety po skonsumowaniu jej wnętrza jestem trochę rozczarowana. Myślałam, że będzie to coś więcej niż kolejna książka powstała na fali popularności ,,50 Twarzy Grey'a".

Przypuszczam, że została skrojona typowo na amerykański rynek i to w bardzo infantylny sposób (jeden rozdział: co myśli on, jeden: co myśli ona). Początek był intrygujący i odważny, a potem autorka zapomniała o czym pisze. Umówienie się na randkę zajęło bohaterom ponad 70 stron książki. Byłam wręcz zdziwiona jak wiele można napisać o niczym i ile razy powtarzać to samo w dialogach?

Objętościowo- książka, jakościowo- przewidywalne i nudnawe opowiadanie. Na uwagę zasługuje jedynie kilka fragmentów i ogólny nastrój powieści. Jeśli ktoś szuka czegoś mocniejszego, albo nowatorskiego to nie polecam. Z kolei jeżeli ktoś potrzebuje lektury łatwej i przyjemnej jest to dobry wybór. Książka to zawsze dobry wybór =)

Wiele przychylnych opinii, pojawiających się jako reklama książki zachęciły mnie do czytania. Niestety po skonsumowaniu jej wnętrza jestem trochę rozczarowana. Myślałam, że będzie to coś więcej niż kolejna książka powstała na fali popularności ,,50 Twarzy Grey'a".

Przypuszczam, że została skrojona typowo na amerykański rynek i to w bardzo infantylny sposób (jeden...