Nie wiem jak inne książki tego pisarza, ale przeczytałem ją właśnie, żeby sprawdzić tego popularnego autora. Z zalet wymienilbym to że jest krótka, nie jest przegadana a końcówka jest w miarę emocjonująca. To jest taki jeden drugi odcinek serialu, jako zamknięta całość. Ale nie pasuje mi styl pisania - jest bardzo prosty, nie buduje za bardzo świata, nie sprawia że się wczuwam.

Podsumowując - przyjemna książka ale nic wybitnego.

Nie wiem jak inne książki tego pisarza, ale przeczytałem ją właśnie, żeby sprawdzić tego popularnego autora. Z zalet wymienilbym to że jest krótka, nie jest przegadana a końcówka jest w miarę emocjonująca. To jest taki jeden drugi odcinek serialu, jako zamknięta całość. Ale nie pasuje mi styl pisania - jest bardzo prosty, nie buduje za bardzo świata, nie sprawia że się...

Jak dla mnie jedno z lepszych opowiadań Sandersona, który w krótkich formach nie czuje się najlepiej. Dzieje się w tym samym świecie co Elantris, ale nie ma absolutnie żadnych nawiązań. Pomysł, jak to u Sandersona, bardzo oryginalny, niestety pozostawia niedosyt, a może to nawet lepiej.

Jak dla mnie jedno z lepszych opowiadań Sandersona, który w krótkich formach nie czuje się najlepiej. Dzieje się w tym samym świecie co Elantris, ale nie ma absolutnie żadnych nawiązań. Pomysł, jak to u Sandersona, bardzo oryginalny, niestety pozostawia niedosyt, a może to nawet lepiej.

Mini powieść (opowiadanie?) z tego samego świata co książka Elantris, jednak bez nawiązania do niej. Można czytać niezależnie od tej drugiej. Akcja toczy się w innej części świata.
Historia jest dość prosta i przewidywalna, ale to raczej kwestia przyjętej w tym przypadku krótkiej formy. Mnie się podobała. Jeśli lubisz powieści ze świata Cosmere, to polecam - warto po nią sięgnąć aby rozszerzyć sobie horyzonty w tym uniwersum.

Mini powieść (opowiadanie?) z tego samego świata co książka Elantris, jednak bez nawiązania do niej. Można czytać niezależnie od tej drugiej. Akcja toczy się w innej części świata.
Historia jest dość prosta i przewidywalna, ale to raczej kwestia przyjętej w tym przypadku krótkiej formy. Mnie się podobała. Jeśli lubisz powieści ze świata Cosmere, to polecam - warto po nią...

‘Dusza Cesarza’ to stosunkowo dlugie (bo sto stron) opowiadanie osadzone w cyklu Cosmere, bo sa znacznie krotsze, ktore mozna znalezc w ‘Bezkresie Magii’, ktory wlicza sie w swiat ksiazek Cosmere.
Sanderson przedstawia czytelnikom magie Falszerstwa, czyli mozliwosc przepisywania/zmiany przeszlosci ludzi badz rzeczy za pomoca pieczeci, ktore sa rzezbione przez uzytkownika tego rodzaju magii.
Poznajemy rowniez nowych bohaterow, w tym glowna bohaterke - Shai, ktora dostaje zadanie stworzenia nowej duszy dla tytulowego Cesarza.
To opowiadanie jest wplecione jako czesc swiata Elantris, jednak z Elantris ma stosunkowo malo wspolnego, procz tego, ze akcja dzieje sie na tej samej planecie, Sel.
Patrzac na ilosc stron, akcja dzieje sie w miare szybko, co sprawia, ze ‘Dusza Cesarza’ jest przyjemna lektura.
Nie ukrywam jednak, ze liczylem na jakies powiazanie z wydarzeniami z ksiazki ‘Elantris’, ale autor ewidentnie uzyl tego opowiadania na ukazanie czytelnikom malego obrazu zycia z innej czesci tej samej planety a znajac Sandersona to czesc do czegos wiekszego.
Sanderson oglosil planowana kontynuacje Elantris, wiec mysle, ze mozna bezpiecznie zgadywac, ze to nie ostatnie spotkanie z Shai i magia Falszerstwa, wiec czekam na wiecej. I jestem pewien, ze nastepnym razem autor nie zawiedzie i przedstawi bardziej rozwinieta i szczegolowa historie o Shai i jej magii.

‘Dusza Cesarza’ to stosunkowo dlugie (bo sto stron) opowiadanie osadzone w cyklu Cosmere, bo sa znacznie krotsze, ktore mozna znalezc w ‘Bezkresie Magii’, ktory wlicza sie w swiat ksiazek Cosmere.
Sanderson przedstawia czytelnikom magie Falszerstwa, czyli mozliwosc przepisywania/zmiany przeszlosci ludzi badz rzeczy za pomoca pieczeci, ktore sa rzezbione przez uzytkownika...

"Dusza Cesarza" to opowiadanie (lub nowelka, jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do długości książek Sandersona) osadzona w świecie powieści Elantris.

I tak, warto zaznaczyć już na wstępie, że wbrew oznaczeniom na LC nie jest żadna kontynuacja Elantris - to po prostu historia osadzona w innej części tej samej planety - Sel.

Sama historia, jak na standardy Sandersona, jest dość prosta i stanowi jedynie pretekst do zaprezentowania Forgery/Fałszerstwa - kolejnego systemu magii z Elantris, który - podobnie jak AonDor - przypomina nieco programowanie. Tym razem jednak zamiast rysowania wzorków w powietrzu użytkownicy rzeźbią pieczęcie pozwalające na przepisanie historii rzeczy i ludzi. Fantastyczny pomysł z masą kreatywnych zastosowań.

Co do samej historii - jest ok, ale nie ma co oczekiwać "Oathbringera". Imperator prawie zginął w zamachu, przy okazji gubiąc gdzieś swoją duszę. Kariery jego doradców wiszą przez to na włosku - więc w ramach instynktu samozachowawczego wychodzą z pomysłem zrobienia mu nowej duszy. Pomysł fajny i intrygujący, jednak Sandersonowi nie udało się do końca wykorzystać jego potencjału.

Mimo to, "Dusza Cesarza" to ciekawe rozwinięcie świata Sel. Mam nadzieję, że kiedyś, w drugiej części Elantris, zobaczymy więcej kreatywnych zastosowań Fałszerstwa.

"Dusza Cesarza" to opowiadanie (lub nowelka, jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do długości książek Sandersona) osadzona w świecie powieści Elantris.

I tak, warto zaznaczyć już na wstępie, że wbrew oznaczeniom na LC nie jest żadna kontynuacja Elantris - to po prostu historia osadzona w innej części tej samej planety - Sel.

Sama historia, jak na standardy Sandersona, jest...

Pomysł z magią fałszerstwa bardzo oryginalny, ale historia mało ciekawa.

Pomysł z magią fałszerstwa bardzo oryginalny, ale historia mało ciekawa.

Książka ma około setki stron, więc jest to niemal opowiadanie. Oprócz przedstawienia kolejnego konceptu magii, zadaje też pytanie, czym są sztuka i człowieczeństwo, i sądzę, że chociażby dla tych rozważań warto ją przeczytać.

Książka ma około setki stron, więc jest to niemal opowiadanie. Oprócz przedstawienia kolejnego konceptu magii, zadaje też pytanie, czym są sztuka i człowieczeństwo, i sądzę, że chociażby dla tych rozważań warto ją przeczytać.

Dobra historia, osadzona w jednym ze światów Sandersona. Oczekiwałem jakiegokolwiek związku z fabułą Elantris - tego nie ma, ale i tak jest to przyjemna lektura. Opowiadanie będzie szczególnie ciekawe dla wszystkich chcących zgłębić Cosmere.

Dobra historia, osadzona w jednym ze światów Sandersona. Oczekiwałem jakiegokolwiek związku z fabułą Elantris - tego nie ma, ale i tak jest to przyjemna lektura. Opowiadanie będzie szczególnie ciekawe dla wszystkich chcących zgłębić Cosmere.

Świetny pomysł na wątek odnośnie tworzenia duszy za pomocą pieczęci. Krótka książka którą szybko się czyta, aczkolwiek treściwa. Kolejny raz nie zawiodłem się na Sandersonie.

Świetny pomysł na wątek odnośnie tworzenia duszy za pomocą pieczęci. Krótka książka którą szybko się czyta, aczkolwiek treściwa. Kolejny raz nie zawiodłem się na Sandersonie.

Najsłabsze dotąd dzieło Sandersona z którym się spotkałem. Nie jestem do końca pewien co powiedzieć o tej noweli - sam pomysł był ciekawy, egzekucja dobra, ale jednak czułem, że czegoś mi tu brakuje.

Najsłabsze dotąd dzieło Sandersona z którym się spotkałem. Nie jestem do końca pewien co powiedzieć o tej noweli - sam pomysł był ciekawy, egzekucja dobra, ale jednak czułem, że czegoś mi tu brakuje.