Cler nie widziała swojej rodziny odkąd była dzieckiem. Bliscy, a najbardziej siostra bliźniaczka obwiniają ją o to, że odebrała im matkę. Cler utalentowana pianistka od momentu, gdy ukończyła 5 lat przebywała poza domem. Lekcje, koncerty, próby. Gdy była mała towarzyszył jej zawsze ktoś z rodziny. Najczęściej była to matka. Pewnego dnia, gdy Cler z mamą jechały samochodem, wydarzył się wypadek. Matka zginęła. Mimo to Cler nie wróciła do domu. Szkoda było niszczyć tak obiecującą karierę. Od tej pory dziewczyną zajmowała się menedżerka. A na barkach jej siostry bliźniaczki spoczęły wszystkie obowiązki domowe. Opieka nad ojcem i dużo młodszą siostrą, a także praca w rodzinnej cukierni. Nicole ma żal do siostry, że nie porzuciła kariery i nie pomogła jej. Nie rozmawiały ze sobą wiele lat, mimo że Cler wielokrotnie próbowała nawiązać kontakt z rodziną. Nawet nie umiecie sobie wyobrazić jak wielkim zaskoczeniem był dla niej telefon od młodszej siostry – Jessie. Był on z prośbą o pomoc przy opiece nad Nicole, którą czeka operacja a później długa rekonwalescencja. Cler tylko na to czekała. Rzuca wszystko i jedzie do domu. Jej radość miesza się z niepokojem jak zostanie przyjęta. Mimo oporów ze strony Nicole Cler mieszka razem z siostrą. Na początku nie potrafi odnaleźć się w normalnym życiu. Przecież wszystko robili za nią inni, ona miała tylko grać. Nie wie jak się pierze, gotuje, sprząta. Boi się prowadzić samochód, nie robi zakupów. Ale powoli, powoli zaczyna dawać sobie radę.
Jak potoczą się losy sióstr? Czemu Nicole i Jessie ze sobą nie rozmawiają? Jaką tajemnicę skrywa Cler? Musicie przeczytać tę książkę.
„Słodkie słówka” to typowo kobieca literatura. Czai się w niej wiele uczuć. Złość i nienawiść przeplatają się z miłością i romantyzmem. To książka o zdradzie, o przebaczaniu, o tym jak trudne są rozmowy najbliższych sobie osób. O próbie odbudowywania czegoś co się popsuło, o sztuce kompromisu a przede wszystkim o miłości, która pojawia się tu we wszystkich postaciach.
„Słodkie słówka” czyta się bardzo szybko, jest bardzo przyjemna w odbiorze. Gorąco ją polecam i już nie mogę się doczekać kiedy przeczytam kolejny tom o losach trzech zwariowanych siostrzyczek.

Cler nie widziała swojej rodziny odkąd była dzieckiem. Bliscy, a najbardziej siostra bliźniaczka obwiniają ją o to, że odebrała im matkę. Cler utalentowana pianistka od momentu, gdy ukończyła 5 lat przebywała poza domem. Lekcje, koncerty, próby. Gdy była mała towarzyszył jej zawsze ktoś z rodziny. Najczęściej była to matka. Pewnego dnia, gdy Cler z mamą jechały samochodem,...