"Pomóc Jani", książka Michaela Schofielda, jest nie tylko bardzo dobra. Jest niezwykła, porywająca, trzymająca w napięciu. Napisana przez ojca zakochanego do tego stopnia w swoim dziecku, że nie potrafi on dostrzec w córce pogłębiającej się choroby psychicznej. Niemal jednoczy się psychicznie i intelektualnie z nad wiek rozwiniętą dziewczynką, przez co, zanim dojdzie do właściwej terapii, popełnia mnóstwo błędów. Jest to książka o miłości . O miłości rodziców do siebie, do dzieci, o miłości ciernistej, bezwarunkowej, wreszcie o akceptacji. Schizofrenia dotyka wszystkich w rodzinie chorego, ale nie zgadzam się, że zostawia po sobie tylko popiół i zgliszcza, chociaż na początku zazwyczaj mamy wrażenie, że tak właśnie jest. Książka oparta jest na prawdziwej historii, która nie tylko miała miejsce, ale która trwa nadal. Wspieranie rodzin dotkniętych rakiem psychiki, jakim jest schizofrenia, to zadanie nie tylko dla terapeutów, ale dla nas wszystkich. Jest miernikiem naszego człowieczeństwa. Z całego serca polecam.

"Pomóc Jani", książka Michaela Schofielda, jest nie tylko bardzo dobra. Jest niezwykła, porywająca, trzymająca w napięciu. Napisana przez ojca zakochanego do tego stopnia w swoim dziecku, że nie potrafi on dostrzec w córce pogłębiającej się choroby psychicznej. Niemal jednoczy się psychicznie i intelektualnie z nad wiek rozwiniętą dziewczynką, przez co, zanim dojdzie do...