Zbrodnia i kojot

Okładka książki Zbrodnia i kojot
Kevin Hearne Wydawnictwo: Rebis Cykl: Kroniki Żelaznego Druida (tom 4) fantasy, science fiction
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Żelaznego Druida (tom 4)
Tytuł oryginału:
Tricked
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2012-10-30
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-30
Data 1. wydania:
2012-05-01
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375109412
Tłumacz:
Maria Smulewska-Dziadosz
Tagi:
mitologia druid atticus sullivan bogowie
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
864 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1653
459

Na półkach: , ,

"Druid + Kojot = Kłopoty"

„Zbrodnia i kojot” to już czwarty tom „Kronik Żelaznego Druida”, a cykl ten ma swoje własne, szczególne miejsce… na półce Młodego. Czytując moje recenzje, co niektórzy pewnie zauważyli już, że posiadam brata, który ma nie tylko tą samą krew co ja, ale też hobby. Czasami to jest bardzo pożyteczne, bo koszty naszych książkowych pasji dzielimy na pół. Innymi razy warto kilkakrotnie zastanowić się czy obdarowując kogoś jakąś powieścią, nie chciałabym postawić ją na własnej półce…

Tak więc, cykl pana Kevina przebolałam już przy pierwszej części. Mówi się trudno. Tym bardziej, że o tyle, o ile moje odczucia do tej serii można nazwać pozytywnymi, na granicy uwielbienia, to mój braciszek „Kroniki Żelaznego Druida” zalicza do ulubionych. Chociaż jego odczuć do końca nie podzielam, to rozumiem. Byłam więc też pełna zrozumienia, gdy Młody (właściwie tylko o dwa lata, ale zawsze) zapytał raz czy drugi o dzień premiery tomu czwartego. Do mojej tolerancji dołączyła także cierpliwość, objawiająca się po dwudziestym pierwszym pytaniu w stylu „Kiedy dostaniesz Druida?”. Po pięćdziesiątym przestałam się do niego odzywać, czego skutkiem był foch (tak to źle – nie mogłam wchodzić na jego teren, gdzie stoi część książek, w połowie do mnie należących). W końcu przyszedł listonosz, niosąc pod pachą paczkę. Po chwili moje przypuszczenia się potwierdziły, a z koperty wypadł Druid. Wielkodusznie oddałam książkę bratu, oznajmiając, że może czytać pierwszy. W zamian za to, przez kolejne dwie godziny mogłam być Bohaterem Swojego Domu. Później wszystko wróciło do normy, ale i tak było warto. :-D

Gdy w końcu udało mi się dorwać powieść, nie zwlekałam ani chwili i od razu zaczęłam czytać, spychając na bok wszystko to, czym aktualnie się zajmowałam. Akcja książki zaczyna się praktycznie już od pierwszych stron, a nawet akapitów, a później pędzi aż do spektakularnego finiszu. Nie nudziłam się ani przez chwilę! Cały czas coś się działo. Jeśli akurat nie czytałam o zaskakującym ataku wroga, to ze zdziwieniem zapoznawałam się z niespodziewanymi działaniami ze strony przyjaciół głównego bohatera. Przez ponad czterysta stron byłam świadkiem niezliczonych pościgów, ataków, zasadzek, zbrodni czy kradzieży. Czwarty tom na początku wydawał mi się troszkę gorszy poziomem od poprzednich, ale było to tylko chwilowe uczucie. Później popłynęłam wraz z falą dynamicznej akcji, maksymalnie się koncentrując na perypetiach i przygodach moich ulubionych bohaterów.

Podobnie jak przy poprzednich tomach i tutaj chciałabym wyrazić swoje uznanie dla kunsztu pisarskiego autora. Już od pierwszych stron widać, że „Zbrodnia i kojot” to powieść szczegółowo zaplanowana, gdzie nic nie dzieje się bez przyczyny. Kevin Hearne nie porzuca wątków, nie tworzy luk w fabule, dzięki czemu czytelnik ma wrażenie ciągłości opisywanych przygód. Trudno nie stwierdzić, że książka jest napisana bardzo precyzyjnie i skrupulatnie.

Autor wprowadza kilka nowych postaci, dzięki czemu można w „Zbrodni i kojocie” zapoznać się z dotąd nieznanymi bóstwami, wierzeniami czy fantastycznymi tworami, wyjętymi wprost z baśni i legend. Muszę przyznać, że szczerze podziwiam geniusz pisarza, który objawia się nie tylko znajomością tematu, ale także jednocześnie prostym, jak i bardzo skutecznym sposobem na zaserwowanie danej wiedzy czytelnikom książek. Kevin Hearne drobiazgowo i dogłębnie tworzy fabułę, dokłada kilka szczegółów do uniwersum i równocześnie, konsekwentnie ukazuje rozwój bohaterów.

Najmocniejszym elementem „Zbrodni i kojota”, jak właściwie całego cyklu „Kronik Żelazego Druida” jest humor. Zabawne gagi, wytrącające z równowagi wydarzenia i komizm sytuacyjny sprawiły, że zwyczajnie w świecie bałam się czytać tą książkę w miejscach publicznych, a gdy już się na to odważyłam, było to bardzo dużą niedogodnością. Widzicie, gwałtowne wybuchanie śmiechem w autobusie, lub w szkole na przerwie, cały czas jest, przez społeczność, dziwnie postrzegane…

Tym, którzy czytali poprzednie części Druida, tłumaczyć nie muszę, że jest to jedna z tych powieści, które warto postawić na własnej półce, bo od czasu do czasu człowiek czuje przemożną chęć powrotu do wcześniejszych tomów. Sama jeszcze, troszkę egoistycznie mam nadzieję, że Atticus zbyt wcześnie nie przejdzie na emeryturę i dostarczy Kevinowi Hearnowi wielu ciekawych historii, które autor później będzie mógł spisać dla swych czytelników. :)

"Druid + Kojot = Kłopoty"

„Zbrodnia i kojot” to już czwarty tom „Kronik Żelaznego Druida”, a cykl ten ma swoje własne, szczególne miejsce… na półce Młodego. Czytując moje recenzje, co niektórzy pewnie zauważyli już, że posiadam brata, który ma nie tylko tą samą krew co ja, ale też hobby. Czasami to jest bardzo pożyteczne, bo koszty naszych książkowych pasji dzielimy na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 186
  • Chcę przeczytać
    510
  • Posiadam
    258
  • Ulubione
    78
  • Fantastyka
    40
  • Fantasy
    24
  • 2014
    16
  • Chcę w prezencie
    15
  • Audiobook
    15
  • 2013
    15

Cytaty

Więcej
Kevin Hearne Zbrodnia i kojot Zobacz więcej
Kevin Hearne Zbrodnia i kojot Zobacz więcej
Kevin Hearne Zbrodnia i kojot Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także