Dziś prawdziwa gratka dla małych geniuszy. A w zasadzie nie tyle dla geniuszy co dla małych bystrzaków. Bo tu nie chodzi o wiedzę, ale o spryt, spostrzegawczość i logiczne myślenie.

Łamigłówki profesora EuGeniusza zmuszają nasze maluchy do ruszenia szarych komórek, by odnaleźć odpowiedzi na szereg różnorodnych pytań. Jedna z nich są łatwe, inne znacznie trudniejsze. Muszę przyznać, że były wśród nich również takie, z którymi sama miałam kłopot :)

Są to głównie zadania matematyczne, choć nie tylko. Dziecko musi np. odnaleźć właściwą odpowiedź, którą należy wpisać w brakujący element układanki lub policzyć kwadraty w plątaninie różnych kresek, odnaleźć, który element nie należy do rysunki głównego lub taki, który zawiera błędy. Musimy odnaleźć lustrzane odbicie wyznaczonej grafiki lub element między którym istnieje taka sama zależność z drugim, wyróżnionym wcześniej jak w przykładzie podanym nieco wyżej. Wiele pytań jest podchwytliwych. Wydaje nam się, że odpowiedź jest bardzo skomplikowana, a tym czasem po chwili namysłu śmiejemy się, że w ogóle mieliśmy jakiś problem. Są też takie, które niestety w naszym przypadku bez pomocy zostałyby nie rozwiązane ;)
Ale na szczęście pomoc jest. I to jaka!

Do książeczki dołączony jest elektroniczny pisak, którym sprawdzamy czy podana przez nas odpowiedź jest prawidłowa czy też nie. A jego zadanie jest bardzo proste. Wystarczy, że skierujemy go na czarny punkcik pod wyznaczoną odpowiedzią, oraz sygnał dźwiękowy oraz mała kolorowa dioda poinformuje nas czy odpowiedzieliśmy właściwie czy też nie.

Podczas zabawy z tą książką i z pomocą pisaka nasze dziecko czuje się trochę jak w jakimś teleturnieju, bo sygnał oznaczający złą odpowiedź brzmi trochę jak "buczenie" publiczności, za to prawidłowa odpowiedź jest oznaczona wesołą krótką melodią. Diody są oczywiście w kolorze czerwonym i zielonym :)

Gdyby komuś nie wystarczyła możliwość odnalezienia prawidłowej odpowiedzi w ten sposób, na końcu są odpowiedzi wraz z wyjaśnieniem danego zagadnienia.

Ta książka jest bardzo ciekawa, a pytania w niej zawarte na bardzo wysokim poziomie. Myślę również, że rozsądne korzystanie z tej lektury sprawi, że będzie fajną zabawą na długi czas. Bo nie chodzi tu o to, by strzelać odpowiedzi na chybił trafił i uczyć się ich na pamięć, tylko postarać się nauczyć logicznego myślenia. Nasze maluchy pod naszym okiem na pewno wyniosą z niej sporą wiedzę i umiejętności. Polecam!

Dziś prawdziwa gratka dla małych geniuszy. A w zasadzie nie tyle dla geniuszy co dla małych bystrzaków. Bo tu nie chodzi o wiedzę, ale o spryt, spostrzegawczość i logiczne myślenie.

Łamigłówki profesora EuGeniusza zmuszają nasze maluchy do ruszenia szarych komórek, by odnaleźć odpowiedzi na szereg różnorodnych pytań. Jedna z nich są łatwe, inne znacznie trudniejsze. Muszę...