Byłam bardzo ciekawa tej książki i oczekiwania się spełniły. Czy książka może być podręcznikiem przygody? Okazuje się, że tak. Ogółem można rozróżnić część wspominkowo-turystyczną i techniczną.

Krótko więc o technicznej. Szczerze? Potraktowałam ją trochę po macoszemu, skupiając się tylko na interesujących mnie fragmentach, ale złego słowa o niej nie powiem! Dla osoby szukającej sprawdzonych i konkretnych porad technicznych związanych z rowerem lub podróżą, naprawdę lepszej pozycji jeszcze nie widziałam. Zawiera wiele cennych wskazówek. Przyda się również do sprawdzenia własnej wiedzy. Idealna, jeśli chcesz przed podróżą sprawdzić czy o niczym nie zapomniałeś.

Teraz o obszerniejszej i ciekwaszej (dla mnie) części. Ostrzeżenie dla osób szukających wymówek przed ruszeniem swoich dwóch kółek z miejsca: nie czytaj tego - nie będziesz miał już żadnych sensownych argumentów ;) Tyle żartem, teraz bardziej serio. Zbiór naprawdę inspirujących, ciekawych i niesamowitych historii. Czy rower może lecieć samolotem, jechać przez pustynię, przemierzać góry? Odpowiedź jest prosta: TAK! Wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas. Masz marzenia? Weź sprawy w swoje ręce i je spełnij! O tym jest ta książka. Że podróże rowerowe to nie przywilej sportowców, niepotrzebne jest wielkie doświadczenie, drogi sprzęt lub nie wiadomo co jeszcze. Najważniejsze są chęci i działanie. Wtedy możesz przeżyć prawdziwą przygodę życia. A potem koleją, i kolejną... Poznajemy różne historie, różnych ludzi których łączyła prosta rzecz - miłość do podróżowania. Większość z nich ma dołączone zdjęcia, niektóre naprawdę zapierają dech w piersiach...
Więc jeśli chcesz: dowiedzieć się jak można przejechać rowerem przez Tybet, dotrzeć na północną krawędź Europy, jak w Turcji traktuje się rowerzystę lub jak porozumieć się w Wietnamie nie znając języka - polecam tę pozycję gorąco. Rozpaliła moją wyobraźnię. Nie pozostaje nic innego jak tylko zaplanować własną podróż...

Byłam bardzo ciekawa tej książki i oczekiwania się spełniły. Czy książka może być podręcznikiem przygody? Okazuje się, że tak. Ogółem można rozróżnić część wspominkowo-turystyczną i techniczną.

Krótko więc o technicznej. Szczerze? Potraktowałam ją trochę po macoszemu, skupiając się tylko na interesujących mnie fragmentach, ale złego słowa o niej nie powiem! Dla osoby...