Pewnego wieczoru w domu 62-letniej nauczycielki tańca,Caroline, dzwonią jednocześnie dwa telefony. Do słuchawek płaczą dwie kobiety. Córka Caroline, Kay, łka ze szczęścia; właśnie oświadczył się jej najbogatszy i najprzystojniejszy kawaler w mieście, młodsza siostra Caroline, Taffy, szlocha z rozpaczy; przed chwilą dowiedziała się, że mąż odszedł do kobiety o dwa lata młodszej od ich córki. Rozpoczyna się niezwykły okres w dotychczas spokojnym i ustabilizowanym życiu Caroline, jej męża Toma, obrońcy z urzędu, i ich rodziny. Dom zapełnia się ludźmi, nie ma chwili spokoju. Jak w tytułowym tańcu: krok, obrót, zmiana partnera i sytuacji.
Tę inteligentną, pełną subtelnego humoru, naszpikowaną zabawnymi sytuacjami powieść czyta się jednym tchem. Czytelnik, podobnie jak bohaterowie,ani na chwilę nie zostaje pozostawiony w spokoju. Autorka wyraźnie konstruuje postaci, co sprawia,że niemal od pierwszej strony zaprzyjaźniamy się z bohaterami i z napięciem czekamy na to, jak cała intryga się zakończy.