Pasja według św. Hanki
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Dziewczyna z zapałkami (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2012-06-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-06-13
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308049303
- Tagi:
- miłość romans literatura współczesna polska
- Inne
Opowieść o miłości totalnej
Najnowsza książka Anny Janko to piękna opowieść o potężnej sile miłości, która jak demon, zarazem tworzy i niszczy, prowadzi na szczyty egzystencjalnych doznań, ale także porzuca na krawędzi, spycha na dno, w pobliże śmierci.
Hanka, bohaterka "Dziewczyny z zapałkami" zbliża się do czterdziestki, jest matką dwójki dzieci, rozczarowaną małżeństwem żoną, niespełnioną poetką. I wtedy pojawia się ON, a wraz z nim wielka namiętność, ekstremalne przeżycia, szansa na szczęście. Ale też poczucie winy i ból. Autorka opisuje z przenikliwością, niezwykłą dynamiką, dramat miłości i udowadnia, że polszczyzna jest w stanie unieść temat erotyki i seksu. Uczta dla zmysłów, uczta dla umysłu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bestia miłości
Dziewczyna z zapałkami Anny Janko. Jaka to była książka! Emocjonalna, szczera, napisana językiem tak sugestywnym, że choć temat trudny, to czytanie było czystą przyjemnością. Tego spodziewałam się po "Pasji według św. Hanki", tym bardziej, że bohaterką jest postać z "Dziewczyny…" – prawie 40-letnia wrocławianka, niespełniona poetka Hanka. Czekałam na książkę niecierpliwie.
Autorka zachowała sposób opowiadania znany z poprzedniej książki. Narracja jest pierwszoosobowa, nieciągła, krótkie lub dłuższe cząstki stanowią zamknięte całostki myślowe, które układają się w historię romansu opowiadanego spotkanemu po latach dawnemu przyjacielowi. Styl ma charakter bardziej poetycki niż relacyjny, bohaterka (a i sama autorka również) jest przecież poetką. Powstaje opowieść o miłości, której Hanka poddała się całkowicie. Rozczarowana mężem i małżeństwem oddała się miłości do Mateusza (Mata), warszawskiego poety. I odtąd żyje w ciągłym rozdarciu: Nie wiem, kogo kocham i gdzie chcę być. Nie wiem, w co wierzę. Nie wiem, czy to jest koniec. Czy początek?
Hanka, matka dwójki dzieci, rozpoczyna swą opowieść słowami: Zakochany człowiek nie ma sumienia. Możesz mieć męża, żonę, chorą matkę, debet w banku, czterdzieści lat, wszystko jedno. I tak dzielą cię od tego pradystans i lata gwiezdne. W dodatku masz tę absolutną pewność, jaką miewają prorocy, że wiesz, co robisz, i wszystko będzie, jak ma być.
Myślę sobie, że powieść trzeba by przeczytać jednym tchem tak, by wejść w sferę emocji bohaterki bez zakłóceń, by przeżyć z nią to uczucie – tak jak ona – do cna. A jednocześnie odbyć tę wiwisekcję, którą czyni bohaterka, kochanka – literatka, zmagająca się z narracją. Słowa mnie ponoszą - mówi. Przeżywa swoje uczucie i realnie, i literacko. Mnóstwo w powieści cytatów z licznych lektur bohaterki, choćby z Dickinson, Rilkego, Bobkowskiego, Quignarda, odniesień do Freuda, mistyków średniowiecznych, historii sławnych kochanków. A jednocześnie rozważań o charakterze filozoficznym, dotyczących materii miłości, szczęścia, doświadczania, poznania, istnienia, też refleksji ze świata flory i fauny- jak o samicy muchówki, wysysającej treść swego partnera jak oranżadę przez słomkę!, czy fizyki.
Historia miłości do Mata przeplata się z historią emocjonalnego dojrzewania, budowania świata doświadczeń, poznawania niepoznanego dotąd. Opowiedzenie o tym wiąże się z doznaniem prawdziwości istnienia. I z przekonaniem, że inni to postacie widzialne, źródła lub cele moich emocji. Czy trzeba szukać odpowiedzi na pytanie: Ile jestem winna komu? W opowieści przewijają się różne osoby, z którymi w życiu zetknęła się bohaterka, a które zapewne wpłynęły na to, kim jest, czego i jak doświadcza. A sam Mat? Jest eksperymentem czy warunkiem odrodzenia?
Sednem książki nie jest romans sam w sobie, nie historia małżeńskiej zdrady, nie obraz rozpadającej się rodziny. Najważniejsze jest znalezienie możliwości wyrazu dla tego, czego się doświadczało. Bohaterka jest szczera, bezpruderyjna, opowiada i o huśtawce emocji i nastrojów, ale i o seksie, o przeżyciach cielesnych. Nie ma tu nic z pornografii, bo język, jakim mówi, jest – jakby to wyrazić – intelektualno-erotyczny. Ta powieść istnieje dla języka.
No i właśnie. Czy mi się podobała? Zaczęłam z rozpędem, potem przerwałam i trudno mi było wrócić. Coś nie zagrało. Gdzieś wkradła się jakaś wątpliwość w sferze sposobu opowiadania właśnie. To zaskakujące dla mnie samej. Na razie wolę "Dziewczynę z zapałkami".
Wam jednak polecam obie.
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 414
- 379
- 94
- 16
- 14
- 11
- 11
- 8
- 6
- 5
Opinia
"Zasady (i kwasy) miłości"
Mądrzy tego świata twierdzą, że miłość to czysta chemia. Według ich mniemania teoria platońska o zagubionych połówkach to mit. I jak zwykle w takich wypadkach można powołać się na osiągnięcia amerykańskich uczonych i przedstawić stosowne dane, lecz porzućmy wszelkie wiązania jonowe, enzymy i koenzymy, nadtlenki potasu i inne paskudztwa (tak, jestem totalnym ignorantem jeśli chodzi o chemię – niechaj dowodem będzie powyższa wyliczanka!) i skupmy się na rzeczach istotnych. Bowiem miłość dla zakochanego to nie żadne atomy i protony, ale, do cholery, namacalna, szalona, namiętna i mało logiczna pasja. Mieszanka cielesności i wariactwa. Bo jak twierdzą przeciwnicy „mądrych głów” – naprawdę kocha się tylko raz. Ale ci są zasadniczo znajdują się po drugiej stronie barykady. Trudno chyba o bardziej radykalną dychotomię.
Główna bohaterka najnowszej książki Anny Janko to kobieta, którą roboczo można nazwać kobietą stateczną (nie statyczną!). Matka dwójki dzieci, wiek średni, blond włosy, mąż sztuk jeden imieniem Paw (tak, tak Paweł). Właścicielka mieszkania i psa. Zawodowo para się słowem – poezja to jej praca. W saloniku literackim odbija więc kartę. Jej życie w takim układzie pewnie toczyłoby się niespiesznie i przewidywalnie, gdyby nie fakt, że ta kobieta stateczna z regularnymi wpłatami na konto (oczywiście mężowskimi) zakochała się. Zakochała się w swym kochanku imieniem Mat. Ale nie tak byle jak, tak z nudów. Lecz szalenie, po dziewczęcemu, bez opamiętania. Serce przejęło władzę na rozumem.
Bohaterkę książki zresztą już znamy. To ta sama osoba, która tak desperacko zmagała się z życiem w „Dziewczynie z zapałkami”. Jednak w „Pasji według św. Hanki” nie jest już smutną, zrezygnowaną, na skraju depresji istotą. Raczej to postać na skraju obsesji. Obsesji energotwórczej. Mat – koło ratunkowe jej dotychczasowego zrytualizowanego życia. Miłość, która wyzwala, ale też zniewala. I cały repertuar środków znany tylko zakochanym. Zakochanym, którzy tworzą swoją relację w cieniu małżeńskiej zdrady. Tęsknota i kłamstwa, rozstania i powroty, niełatwe wybory i poświęcenie. A wszystko to by poczuć dotyk ukochanego, zapomnieć się w erotycznym uścisku i usłyszeć garstkę słów z wyznaniem obietnicy szczęścia. Zresztą właśnie słowa w tej historii odgrywają jedną z ważniejszych ról. I chociaż wyznanie i obietnice to pożywka każdej intymnej relacji, to w tym konkretnym wypadku zyskują one wymiar dwutorowy. Słowem bowiem żyją Ona – poetka i On – poeta. Zagmatwane i intymne kombinacje liter są fundamentalną sprawą w ich relacji. W konsekwencji to one także pozwalają im egzystować – w sensie dosłownym i metaforycznym. Porozumienie dusz. Ważny dowód na teorię platońską.
Ile w tej historii namiętności. Ile literackiej doskonałości. Sposób w jaki autorka operuje słowem jest cudowno odświeżający dla polskiej, dość ciężkiej językowo prozy. Tematycznie również wspaniałość. Bo któż z rodzimych pisarzy odważyłby się napisać z taką pasją o tym zbagatelizowanym i skomercjalizowanym uczuciu. Miłość - toć to przecież temat niegodny uwagi. A tu taka niespodzianka! Zatem ci co uważają, że polska proza umiera w konwulsjach to niech przeczyta sobie właśnie tę książkę. Niech koniecznie przeczyta książkę Anny Janko (a zaraz potem coś Joanny Bator).
"Zasady (i kwasy) miłości"
więcej Pokaż mimo toMądrzy tego świata twierdzą, że miłość to czysta chemia. Według ich mniemania teoria platońska o zagubionych połówkach to mit. I jak zwykle w takich wypadkach można powołać się na osiągnięcia amerykańskich uczonych i przedstawić stosowne dane, lecz porzućmy wszelkie wiązania jonowe, enzymy i koenzymy, nadtlenki potasu i inne paskudztwa (tak,...