To moje pierwsze spotkanie z Andreą Camillerim, włoskim reżyserem oraz pisarzem, który znany jest (jednak przypadkowo się o nim dowiedziałem, co ze wstydem przyznaję) z cyklu powieści kryminalnych o komisarzu Salvo Montalbano. Cykl liczy już przeszło 20 powieści. Ta nie jest pierwszą, stąd niejako zostałem siłą wrzucony w nakreślony świat Camilleriego.

Sam tomik nie jest bardzo obszerny, określiłbym go jako bardzo kompaktowy i przyjemny. Przyjemny - to określenie wysuwa mi się na pierwszy plan gdy oceniam "sierpniowy żar". Główne postacie mi są obce, ale muszę na początku podkreślić iż skąpa treść tryska humorem. Od razu widać, że autor miał niejaką zabawę z kreśleniem poszczególnych scen - nawet jeśli te dotyczyło prozaicznych problemów. Drugi dość istotny, bo odróżniający kryminał czynnik są opisy jedzenia (sic!) - jest ich mnóstwo, podobnie jak opisów podróży do określonych miejsc gdzie nasz bohater najada się do syta. Widocznie może taka jest maniera (nieznanych mi zupełnie) włoskich autorów kryminałów, co po zastanowieniu nie powinno dziwić. Mimo opisów aury, zaobserwowałem rzadkie opisy fauny i flory, co wydaje mi się lekką niekonsekwencją autora. A sam autor zasługuje na uwagę, gdyż w tym momencie ma 89 lat (!) i dalej dzielnie sobie pisze - a zaczął w wieku ok. 70 lat.

Co do samego "sierpniowego żaru" wszystko tutaj jest inne niż kryminały panujące na rynku, dlatego też Camilleri zasługuje na naszą uwagę. Intryga powieści nie jest zawiła ani nielogiczna, wszystko ma swój cel i sens, a czas na lekturze płynie bardzo sympatycznie i odprężająco. Jednak gdy już zdążyłem zapałać wielką sympatią do komisarza Montalbano, finał powieści mnie rozczarował - był bardzo smutny i nad wyraz dramatyczny, dla mnie tak nie pasujący do doświadczenia głównego bohatera - był aż naiwny. Ale być może kłania się nam temperament śniadych południowców. W każdym razie, wielbicieli kryminałów losy Montalbano mogą zainteresować.

To moje pierwsze spotkanie z Andreą Camillerim, włoskim reżyserem oraz pisarzem, który znany jest (jednak przypadkowo się o nim dowiedziałem, co ze wstydem przyznaję) z cyklu powieści kryminalnych o komisarzu Salvo Montalbano. Cykl liczy już przeszło 20 powieści. Ta nie jest pierwszą, stąd niejako zostałem siłą wrzucony w nakreślony świat Camilleriego.

Sam tomik nie jest...