Face to Face with Serial Killers (My Conversations With the World`s Most Evil Men)

Okładka książki Face to Face with Serial Killers (My Conversations With the World`s Most Evil Men)
Christopher Berry-Dee Wydawnictwo: John Blake Publishing Ltd. reportaż
290 str. 4 godz. 50 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Face to Face with Serial Killers (My Conversations With the World`s Most Evil Men)
Wydawnictwo:
John Blake Publishing Ltd.
Data wydania:
2007-04-01
Data 1. wydania:
2007-04-01
Liczba stron:
290
Czas czytania
4 godz. 50 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781844543670
Tagi:
pitawal pitaval seryjny morderca seryjni mordercy dziennikarstwo fakt kryminalistyka kryminologia
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
386
83

Na półkach:

Christopher Berry-Dee jest autorem wielu publikacji traktujących o najgłośniejszych, najbardziej odrażających, najbrutalniejszych zbrodniach w historii kryminologii i kryminalistyki ostatnich kilku dekad. Jego książki można określić mianem pitawali, i to tych wartościowych, zasługujących na uwagę, aczkolwiek niektórzy mogą poczuć się co najmniej nieswojo za sprawą lektur tego autora. Christopher Berry-Dee gromadzi dane, fakty, dokumenty po czym kształtuje materiał na wzór rekonstrukcji zdarzeń przydając suchym i krwawym zapisom oraz kronikom tkanki fabularnej.

Autor wiele swojego czasu poświęca szczególnemu typowi przestępców jakimi są seryjni mordercy. Poświęcenie czasu ma swoje przełożenie w rzeczywistości dość wymierne albowiem Christopher Berry-Dee nie jest jedynie zbieraczem danych i analitykiem. Berry-Dee odbył wiele wizyt i rozmów z najbardziej niebezpiecznymi zbrodniarzami w więzieniach. Wywiady z ludźmi mającymi na sumieniu najcięższe z możliwych zbrodni na naszej planecie wywołują natychmiastowe pytania czy aby ktokolwiek nazywa owych złoczyńców ludźmi. Autor napotkał w swojej karierze niejeden twardy charakter i brak serca czy chorą determinację. Sam jest mężczyzną, którego wizerunek i postawa jest po części uformowana służbą w brytyjskich "Zielonych Beretach", a więc w szeregach o dość mocnej renomie. Stawał w swoim życiu twarzą w twarz wobec różnych ludzi i okoliczności ale jak mówi sam tytuł jego książki, te rozmowy jakie odbył były konwersacjami z osobnikami "najbardziej złymi na świecie."

"Face to Face with Serial Killers" zawiera opracowania dotyczące pięciu przypadków z czego ostatni jest pewnym bonusem, który zainteresował autora w sposób szczególny. Ilustracje, to zaledwie dziewięć zdjęć, niestety. Tekst rekompensuje głód dokumentu i reprodukcji. Książka została wydana w 2007 roku, tak więc pewne dane statystyczne jakie autor zawarł we wstępie mogą różnić się od liczb z ostatnich dni. Niemniej są to różnice rzędu dziesiętnej części ułamka lub błąd statystyczny, choć w pewnych przypadkach jakiekolwiek dowodzenie przy pomocy liczb jest niemożliwe lub wysoce sporne.

Stany Zjednoczone, to około 5 procent światowej populacji. Kraj ten wyróżnia się największą ilością wielokrotnych i seryjnych morderców oraz zabójców w skali całego ziemskiego padołu panując niechlubnie w statystykach ponad 75-procentową grozą rachunku. Plasująca się tuż za Amerykanami Europa jest "zaledwie" 17-procentowym reprezentantem, gdzie prym wiodą Anglia i Niemcy z około 27 procentami wobec kontynentu europejskiego. Oczywiście, te liczby nie są doszacowane krwawymi osiągnięciami jakie mają miejsce w wielu zakątkach świata w których krewki współplemieniec wyrzyna więcej, aniżeli jednego sąsiada. Nie wlicza się też do "seryjnych" tych przypadków, które są "masówkami" w rodzaju porachunków mafijnych czy gangsterskich oraz niektórych zbrodni wojennych i działań terrorystycznych. Ponoć przeciętny "serial killer" jest białym mężczyzną i do tego zazwyczaj niegłupim, aczkolwiek jego wykształcenie i status społeczny, to co najwyżej klasa średnia. Takich osobników jest około 90 procent z "setki" morderców. Ponad połowa ofiar jest płci żeńskiej. Wielu z "seryjnych" popełniając swoje zbrodnie kieruje się pewną chęcią zaspokojenia swojego popędu seksualnego, co realizują w sposób deklasujący większość opisów literackich. Christopher Berry-Dee podaje liczbę 200 ofiar seryjnych morderców rocznie, którzy popełniają taki akt zbrodni w powiązaniu z seksualną żądzą. Dla porównania przytacza liczbę 18 tysięcy "zwykłych" zabójstw jakie są popełniane co roku w Stanach Zjednoczonych.

Pierwszym z zaprezentowanych przez autora "najbardziej złych ludzi na świecie" jest John Wayne Michael Gacy. Ów mężczyzna zasłynął jako jeden z bardziej znanych i "czynnych" morderców odznaczających się wielkim zamiłowaniem do mordowania. Jego rodowód wykazuje polskie korzenie, co może być dla niektórych ciekawe. Gacy zamordował 33 osoby płci męskiej (w tym młodych chłopców). 27 ze swych ofiar pogrzebał na terenie swojej posiadłości. Swoje ofiary traktował wyjątkowo brutalnie. Trzeba przy tym pamiętać, że Gacy był biseksualistą, który swoje silne ciągoty homoseksualne zaspokajał w perwersyjny sposób pastwiąc się nad swoją ofiarą. Berry-Dee kreśli upiorny portret zbrodniarza z rozmachem i z dbałością o szczegóły przytaczając ogrom korespondencji (w tym i własną jaką prowadził z więźniem), wspomnienia świadków i fragmenty z rozmów ze skazańcem. Gacy został stracony. Kara śmierci w jego przypadku została wykonana poprzez dostarczenie trucizny drogą dożylną. Nie przekonał ławy przysięgłych, co do swej choroby umysłowej. Autor w swej książce przyznaje, że również i na nim Gacy nie wywarł dobrego wrażenia; wspomniał coś o swoim żołądku.

Drugim gościem "Face to Face" jest Kenneth Alessio Bianchi. Amerykanin, który popełniał swoje zbrodnie wraz ze swoim kuzynem Angelem Buono. Ich ofiarami padały kobiety. Kilkanaście ofiar jakie miały nieszczęście spotkać tych mężczyzn na swojej drodze zwabiono podając się za funkcjonariuszy policji, bądź też uległy urokowi przystojnych z pochodzenia Włochów. Bianchi i Buono postępowali niemal schematycznie i rutynowo; przynajmniej takie wrażenie można odnieść z ogólnego mechanizmu ich działania. Każda z kobiet była gwałcona i duszona. Męczarnie jakim były poddawane trwały długo, były przy tym wyzywane i torturowane. Obaj zostali skazani na dożywocie.

William George Heirens, to jeden z lepiej udokumentowanych przypadków. Ktoś mógłby powiedzieć, że nie wyróżniający się nazbyt w szerszym gronie sobie podobnych ale Christopher Berry-Dee w tej publikacji nie omieszkał pominąć "Lipstick Killera." Przydomek zapewnił sobie dzięki wypisanej szminką odezwie na ścianie pokoju jednej z ofiar, by powstrzymać go przed dalszym zabijaniem. Jego lista ofiar zamknęła się na trzech zbrodniach, zaś on sam zmarł w marcu tego roku odbywając karę dożywotniego więzienia. Był jednym z najdłużej odbywających karę w amerykańskim więziennictwie - 65 lat. Niezwykły jest opis życia Heirensa, który z wcale zdolnego młodego chłopaka stał się sprytnym włamywaczem i mordercą. Zręczność i precyzja z jaką szatkował jedną ze swoich ofiar nasuwała koronerom i anatomopatologom myśl, iż sprawca jest przynajmniej studentem medycyny lub niezwykłym rzeźnikiem.

John David Guise Cannan jest europejskim reprezentantem "seryjnych." Anglik w tym zbiorze nie jest osobnikiem, który odznacza się czymś nadzwyczajnym ale akurat ten mężczyzna zdaje się być przypadkiem bardzo ciekawym. Udowodniono mu co najmniej jedno morderstwo, a o inne jest podejrzany nadal. Do tego uznano go winnym gwałtu, napaści i innych przestępstw na tle seksualnym oraz szeregu pomniejszych przestępstw jak kradzieże. "Ladykiller" odbywa karę minimum 35 lat więzienia. Cannan wciąż utrzymuje, że jest niewinny.

Pewnym dodatkiem w tym zbiorze jest historia kobiety, która została skazana za zabójstwo swego męża. Patricia Wright jest dla autora najciekawszym przypadkiem z jakim kiedykolwiek się zetknął. Z pozoru tragedia wygląda na morderstwo "rodzinne" popełnione dla zdobycia pieniędzy z polisy ubezpieczeniowej. Ta kwestia okazuje się być pewnym śladem i okolicznością rodzącą pewne wątpliwości co do winy Wright. Miejsce zbrodni nie przyniosło spodziewanych śladów kobiety, zaś wiele przemawiało za tym, że sprawcą jest krewny ofiary. Zamordowany mężczyzna jak wykazało śledztwo przejawiał skłonności homoseksualne o czym wiedzieli wszyscy domownicy. Jego życie towarzyskie było dość bujne, zaś idąca tym tropem policja odkrywała i poznawała kolejne osoby. Jednocześnie obraz sprawy ulegał zaciemnieniu, zaś winną uznano czarnoskórą kobietę. Obecnie odbywa karę dożywotniego więzienia i coraz ciężej daje jej się we znaki nowotwór.

Christopher Berry-Dee roznieca ciekawość dalszych swoich dokonań w mrocznym i nieprzystępnym świecie najohydniejszych zbrodni. Praca jaką poświęca na stworzenie rekonstrukcji zdarzeń i analizy jest w jego wydaniu wielce interesująca. Nie szczędzi Czytelnikowi szczegółów, którym brak jedynie oznaczenia "od lat 18." Zajmująco przedstawia każdego swojego "gościa" poczynając od dzieciństwa poprzez młodość do czasu pierwszego naruszenia porządku, prawa, wykroczenia przeciw najświętszemu dobru i wartości. Bardzo plastyczne obrazy pozwalają też na nieodzowne przy tego rodzaju przypadkach rozważania o zdrowiu psychicznym sprawców. Autor wykazuje zatem w jakich warunkach dorastali opisywani przez niego ludzie, opowiada o przypadkach jakie wpłynęły na ich rozwój i życiowe decyzje. Stara się też konfrontować utrwalone nawyki lub zmiany w mentalności wobec motywów i motoru działania jak też sposobu w jaki dokonywano zbrodni. Najwięcej uwagi zdaje się pokładać w analizie postępowania sprawcy, którego wola ma za zadanie spełnić się poprzez akt seksualny kończący się śmiercią. Wiele do myślenia pozostawia też Christopher Berry-Dee w opisach swoich bezpośrednich kontaktów z więźniami. Oprócz własnych uczuć i emocji jakie towarzyszyły zetknięciu się z "najbardziej złymi ludźmi na świecie" stara się poprzez rzetelny opis powierzchowności fizycznej i charakterystykę psychologiczną ukazać portret pod rozwagę i ocenę Czytelnika.

Jeżeli ktoś od dłuższego czasu nie widuje w okolicy swojego dzielnicowego, to książka Christophera Berry-Dee jest świetnym upomnieniem w formie prezentu, tym bardziej, że polskie prawodawstwo nie przewiduje możliwości trzykrotnego skazania na dożywocie.

Christopher Berry-Dee jest autorem wielu publikacji traktujących o najgłośniejszych, najbardziej odrażających, najbrutalniejszych zbrodniach w historii kryminologii i kryminalistyki ostatnich kilku dekad. Jego książki można określić mianem pitawali, i to tych wartościowych, zasługujących na uwagę, aczkolwiek niektórzy mogą poczuć się co najmniej nieswojo za sprawą lektur...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    20
  • Chcę w prezencie
    2
  • Przeczytane
    2
  • Posiadam
    1
  • Szukam
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także