rozwiń zwiń

Igrzyska śmierci

Okładka książki Igrzyska śmierci
Suzanne Collins Wydawnictwo: Media Rodzina Cykl: Igrzyska śmierci (tom 1) Ekranizacje: Igrzyska śmierci (2012) fantasy, science fiction
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Igrzyska śmierci (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Hunger Games
Wydawnictwo:
Media Rodzina
Data wydania:
2012-03-21
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-21
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372786371
Tłumacz:
Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Piotr Budkiewicz
Ekranizacje:
Igrzyska śmierci (2012)
Tagi:
Ameryka przyszłość igrzyska śmierć Małgorzata Hesko-Kołodzińska Piotr Budkiewicz dystopia literatura amerykańska

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
1560
697

Na półkach: , ,

Zacząłem czytać trylogię zatytułowaną „Igrzyska śmierci” . Akcja toczy się w bliżej nieokreślonej przyszłości, gdzieś w Ameryce, istniało tam kiedyś państwo USA, ale wszystko się zawaliło i ludzie którzy przetrwali ten, jak można się domyśleć kataklizm utworzyli państwo Panem, jego stolicą jest Kapitol, który jednocześnie jest centralna prowincją. Otacza go 12 dystryktów, kiedyś było 13, ale ten 13 władza postanowiła zburzyć, jako karę za próbę rebelii, która została stłumiona jakieś 74 lata temu. Właściwie póki co niewiele więcej czytelnik przynajmniej póki może od autorki wycisnąć. Pozostałe 12 buntowniczych dystryktów zostało ukarane tym, że musza dostarczyć dwójkę trybutów, chłopca i dziewczynę, w granicach wieku 12 – 18 lat. Z tych 24 trybutów może przeżyć tylko jeden i ta osoba będzie wiodła resztę życia w dobrobycie, co tutaj w 12 dystryktach jest luksusem. Czytając opowieści Katniss Ewerdeen można odnieść wrażenie, że mamy tu typowy XIX wieczny kapitalizm, ludzie funkcjonują codziennie na granicy przeżycia. Jednak zdobycze cywilizacji współczesnej zostały ocalone, jednak są one ściśle reglamentowane. Tylko mieszkańcy Kapitolu mają do nich dostęp. Samą ideę igrzysk można zdefiniować jako cos w rodzaju współczesnego barbarzyństwa, połączenie telewizyjnych programów typu Big Brather z zarzynaniem się gladiatorów w Kolloseum i na innych całego arenach Imperium Rzymskiego. Tutaj areną jest gigantyczne studio telewizyjne z jednej zaplecze dla organizatorów igrzysk, z drugiej to co widzą telewidzowie, arena na której nie brakuje trybutom skrajnie trudnych warunków, bo przecież nie wszyscy giną z ręki wroga, ale też z wyczerpania, głodu, pragnienia, utonięcia, puszczenia z dymem, bywają też lawiny, przygody ze zmutowanymi osami lub innymi zwierzętami, które można spotkać w przyrodzie, a czasem wystarczą trujące jagody, żeby wykończyć zgłodniałego trybuta.

Zaczęły się 74 Głodowe Igrzyska z dystryktu 12 ten zaszczyt przypadł Katniss Eweerden i Peecie Mollarkowi. Obydwoje się znali, i tym trudniejsze było dla nich, że prawdopodobnie wrócić może tylko jedno. Katniss ja się okazuje ma szansę, bo dla niej las zza limes, czyli granicy Panem to naturalne środowisko. Ona chodzi tam na polowania, łapie zwierzątka gównie wiewiórki i króliki w calach konsumpcyjnych lub handowych, wszystko, żeby przeżyć ona, jej matka i jej siostra Prim, która pierwszy raz była kandydatką na trybuta. Szanse miała niewielkie, bo był tylko jeden zapis na nią, czyli los z jej nazwiskiem. Siostra nie powalała jej brać dodatkowych zapisów za odrobinę żywności, a mimo to została wylosowaną. Katniss po raz kolejny swoją siostrę uchroniła, zgłosiła się za nią, co było niewątpliwie fenomenem w ubogich dystryktach. Tzw. zawodowi trybuci byli rekrutowani w dystryktach pierwszym i drugim i to z reguły oni igrzyska wygrywają. Ale wyjątki potwierdzające regułę są. W 12 wygrało dwóch trybutów, żyje tylko jeden Haymitch, który jest mentorem dla Peety i Katniss. W pociąg do Kapitolu wsiadła z nimi Effie Trinket, ona jest swego rodzaju celebrytką, doradza trybutom.Po dotarciu do Kapitolu za trybutów biorą spece od pijaru, wizerunku itp. Przez kilka dni żyją w oszałamiającym dla nich luksusie, żeby zaraz wyjść na arenę i jak to powiedział Haymitch „Nie dajcie się zabić”, na początku brzmiało to jak ironia, a potem jak najlepsza rada. Koncepcja, że Peeta i Katniss są parą w sensie dosłownym, że są w sobie zakochani jest pomysłem rewolucyjnym, obliczonym na to, że uda się 12 wrócić w komplecie do domu. Czy w ogóle mają szanse? Igrzyska ruszyły, dla telewidzów są to nie zapomniane emocje, mniej więcej takie jakie budzą mecze Realu z FC Barceloną, a dla trybutów jest to walka o przetrwanie, bo chodź są dobrzy to przecież rywale są co najmniej równie dobrzy. W raz z wyjściem na arene wydarzenia wyraźnie przyspieszają, rusza krwawa jatka!

Koncepcja igrzysk śmierci jest interesująca. Warte zauważenia jest, że mamy tu narrację samej Katniss. Ma to swoje dobre i złe strony. Dobre, bo mamy tutaj relację z pierwszej ręki, wiemy, co ona i siłą rzeczy pozostali trybuci przeżywali, a z drugiej, całej tej otoczki wokół igrzysk tylko się domyślamy. Chociażby tego jak reaguje publika, jak reagują władze Kapitolu z prezydentem Snowem na czele.
Tego, że postawę Katniss władzę i sam prezydent oceniają jako bunt dowiadujemy się od niej, a przecież dla czytelnika byłoby ciekawe jak to jest widziane z perspektywy innych, w tym tegoż prezydenta. No ale miała koncepcję taka a nie inną. Przypuszczam, że ten cykl lepiej broni jako całość, niż jego poszczególne części. Książkę niewątpliwie przeczytać warto jest ekscytująca, akcja szybko leci, czytelnik się wciąga. Kreacja bohaterów, w tym tej głównej Katniss jest interesująca. Książka jest dobra, warto przeczytać.

Zacząłem czytać trylogię zatytułowaną „Igrzyska śmierci” . Akcja toczy się w bliżej nieokreślonej przyszłości, gdzieś w Ameryce, istniało tam kiedyś państwo USA, ale wszystko się zawaliło i ludzie którzy przetrwali ten, jak można się domyśleć kataklizm utworzyli państwo Panem, jego stolicą jest Kapitol, który jednocześnie jest centralna prowincją. Otacza go 12 dystryktów,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    59 881
  • Posiadam
    14 735
  • Chcę przeczytać
    10 637
  • Ulubione
    8 169
  • Chcę w prezencie
    731
  • Fantastyka
    571
  • Teraz czytam
    568
  • 2012
    504
  • 2013
    462
  • 2014
    411

Cytaty

Więcej
Suzanne Collins Igrzyska śmierci Zobacz więcej
Suzanne Collins Igrzyska śmierci Zobacz więcej
Suzanne Collins Igrzyska śmierci Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także