Dziewczęta z Nowolipek

Okładka książki Dziewczęta z Nowolipek
Pola Gojawiczyńska Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza RYTM Cykl: Dylogia warszawska (tom 1) literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Dylogia warszawska (tom 1)
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza RYTM
Data wydania:
2012-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-14
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373994966
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
273 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
937
319

Na półkach: , , ,

Książka wyjątkowa, od której napisania minęło niemal sto lat, a problemy w niej zawarte są wciąż- o ironio, aktualne. Zmieniał się ustrój, różni rządzili naszym krajem, a u samego dołu, w zaułkach podwórek takich jak to na Nowolipkach, wciąż są dziewczyny takie jak Frania, Bronka, Janka, Amelka i Cechna, Kwiryna. Warszawa jest dzisiaj metropolią, jeździmy samochodami i metrem, a w głębi podwórek na Pradze, Woli czy Śródmieśćiu (jak i w całej Warszawie) wciąż są dziewczyny bez perspektyw, z takich czy innych powodów decydujące się na pójście łatwiejszą drogą. I o wiele w przypadku naszych bohaterek- Franki, Broni, Cechny, wybór ten wynikał z biedy, głodu, chęci zakosztowania lepszego życia, dzisiaj dziewczyny oddają się choćby za narkotyki. Dlatego też nie będę oceniać postępowania "Dziewcząt...", zresztą przecież nie o to chodzi. Powieść ta skłania do mnóstwa refleksji, choćby- dokąd zmierza ten świat? Co sprawia, że jesteśmy tymi, kim jesteśmy? Już rówieśniczki naszych babć miały problemy z odnalezieniem sensu w tej wiecznej pogoni za pieniądzem, z zachowaniem szacunku dla siebie samych, by jednocześnie móc- paradoks- godnie żyć. Godnie, czyli nie żebrać, mieć co na grzbiet założyć... Dzisiaj potrzeby ludzi są o wiele bardziej wygórowane. Czy kogoś jeszcze cieszy słońce na majówkę? Czy organizowane są spontaniczne wypady, nie do drogich hoteli, ale "za miasto", po to by po prostu pobyć ze sobą... A dzieci? W młodości swej nasze bohaterki były idealistkami, czytały Prusa, Frania w każdym mężczyźnie doszukiwała się Wokulskiego- co z resztą zapoczątkowało jej upadek, ta jej zbytnia ufność. Ale kto miał tę inteligentną, lecz okrutnie zaniedbanę dziewczynkę, nauczyć życia? Żyła więc Frania historiami z książek które pochłaniała, pisywała wiersze, szukała miłości- tej odrobiny uczucia, którego pozbawiona była już jako dziecko... Jednocześnie doświadczała przy tym za każdym razem zderzenia z rzeczywistością... Zresztą każda z dziewczyn z Nowolipek nie miała łatwego życia, nawet bogatsza od reszty Kwiryna, której przyszło szybko wydorośleć (choć akurat to właśnie Kwiryna, pozornie najmniej atrakcyjna, z warstwą tłuszczyku, zawsze myślała najbardziej trzeźwo i nawet po tragedii, jaką ją spotkała, szybko podźwignęła się na nogi, a nawet rozkręciła rodzinny interes). Każda z nich była inna, każda tak opisana przez Polę Gojawiczyńską, jakby żyła naprawdę, tutaj nie było miejsca na papierowe postaci (z notki na okładce można się dowiedzieć, że w wielu miejscach Autorka posłużyła się doświadczeniami autobiograficznymi). Zgodzę się również, że jest to "najbardziej <<warszawska>> pisarka ostatniego półwiecza" (czytałam wydanie z lat 70-tych XX w., a to zdanie widnieje na okładce).
Opisy przedwojennej Warszawy, mojego miasta, budzą ciekawość. Złapałam się na tym, że próbowałam znaleźć ocalałe z wojennej zawieruchy punkty opisane w powieści- niestety, prócz Ogrodu Saskiego i nazw ulic nie było tego wiele... Dzisiaj na Nowolipkach nie ma przedwojennych kamienic.
"Dziewczęta z Nowolipek" wciągnęły mnie w swoją historię niespiesznie, powoli zabierałam się do lektury, by pod koniec książki nie mogąc się od niej oderwać. Pola Gojawiczyńska zawarła w tej powieści coś, czego nie udaje się wielu autorom- przedstawiła Warszawę w pewnym historycznym momencie, choć książka ta nie jest dokumentem, to o życiu codziennym mieszkańców Warszawy można dowiedzieć się więcej niż z niejednego pamiętnika czy biografii.
Będę chciała przeczytać, jak potoczyły się dalsze losy dziewcząt, opisane w "Rajskiej jabłoni".

Książka wyjątkowa, od której napisania minęło niemal sto lat, a problemy w niej zawarte są wciąż- o ironio, aktualne. Zmieniał się ustrój, różni rządzili naszym krajem, a u samego dołu, w zaułkach podwórek takich jak to na Nowolipkach, wciąż są dziewczyny takie jak Frania, Bronka, Janka, Amelka i Cechna, Kwiryna. Warszawa jest dzisiaj metropolią, jeździmy samochodami i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 065
  • Chcę przeczytać
    657
  • Posiadam
    219
  • Ulubione
    34
  • Literatura polska
    22
  • Teraz czytam
    16
  • Klasyka
    11
  • Obyczajowe
    8
  • 2021
    8
  • Literatura polska
    8

Cytaty

Więcej
Pola Gojawiczyńska Dziewczęta z Nowolipek Zobacz więcej
Pola Gojawiczyńska Dziewczęta z Nowolipek Zobacz więcej
Pola Gojawiczyńska Dziewczęta z Nowolipek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także