Bardzo dobrze napisana, szybko się czyta. Pięknie opisana historia walki ojca o normalność swojego niepełnosprawnego syna. Książka pokazująca, że nie ma rzeczy niemożliwych, bardzo motywująca. Dasz radę - to jej przesłanie.

Bardzo dobrze napisana, szybko się czyta. Pięknie opisana historia walki ojca o normalność swojego niepełnosprawnego syna. Książka pokazująca, że nie ma rzeczy niemożliwych, bardzo motywująca. Dasz radę - to jej przesłanie.

Piękna książka o miłości ojca do syna. Można własne życie przewartościować...

Piękna książka o miłości ojca do syna. Można własne życie przewartościować...

Polecam piękna opowieśc o miłosci i poświęceniu rodziców do swoich dzieci.

Polecam piękna opowieśc o miłosci i poświęceniu rodziców do swoich dzieci.

Jeżeli biegasz, pływasz czy jeździsz na rowerze, to dużo mocniej poczujesz czego ten facet dokonał dla swojego syna. Jak nadać sens własnemu życiu jest często zadawanym pytaniem. W tej książce mamy jeden z przykładów jak sprawić, aby chciało nam się żyć.
Po tej lekturze paradygmat ludzkiej bezsilności musi zostać zrewidowany.
Czytać się szybko, przyjemnie ...

Jeżeli biegasz, pływasz czy jeździsz na rowerze, to dużo mocniej poczujesz czego ten facet dokonał dla swojego syna. Jak nadać sens własnemu życiu jest często zadawanym pytaniem. W tej książce mamy jeden z przykładów jak sprawić, aby chciało nam się żyć.
Po tej lekturze paradygmat ludzkiej bezsilności musi zostać zrewidowany.
Czytać się szybko, przyjemnie ...

Książka przypadkowo trafiła w moje ręce. Słyszałam wcześniej o tej niezwykłej historii walki ojca i syna, a w zasadzie ojca za syna, ale nie znałam jej genezy. Historia na pewno niezwykle motywuje, skłania do refleksji nad naszym życiem i nad tym, czy potrafilibyśmy poswięcić się kiedyś dla kogoś w tak wielkim stopniu. Dobry pomysł na prezent.
Coś tak czuję, że jutro łatwiej będzie mi wstać na trening biegowy mając w głowie Ricka i Dicka :)

Książka przypadkowo trafiła w moje ręce. Słyszałam wcześniej o tej niezwykłej historii walki ojca i syna, a w zasadzie ojca za syna, ale nie znałam jej genezy. Historia na pewno niezwykle motywuje, skłania do refleksji nad naszym życiem i nad tym, czy potrafilibyśmy poswięcić się kiedyś dla kogoś w tak wielkim stopniu. Dobry pomysł na prezent.
Coś tak czuję, że jutro...

Książka jest świetna. Z zapartym tchem czyta się tę opowieść o sile miłości, charakteru i o tym, że wszystko można osiągnąć dzięki wytrwałości. Przesłanie Teamu Hoyt: "dasz radę" jest bardzo czytelne i wyraźnie podkreślane na niemal każdej stronie. Bo jeśli oni dali radę, to czemu ja nie? I nie odnosi się to tylko do kwestii sportowych, ale do każdej dziedziny życia. Taki trochę "american dream" w dość nietypowym wydaniu. Jeśli potrzebujesz motywacji i impulsu do wytrwałej pracy - sięgnij po tę książkę, na pewno się nie zawiedziesz.

Jednak po przeczytaniu tej pozycji w mojej głowie kołacze się jedno "ale". Nie w mojej gestii jest oceniać niewątpliwych herosów jakimi są Dick i Rick i absolutnie nie chcę tego robić. Ale to pytanie nie daje mi spokoju - jakim kosztem? Które relacje w rodzinie są najważniejsze? Ojciec z synem? Mąż z żoną? Czy całkowite oddanie się pasji, które pociąga za sobą rozwód jest wzorcem, który chcę naśladować? Czy osiągając wielkie rzeczy możliwy jest jakiś złoty środek i życiowy balans?

Książka jest świetna. Z zapartym tchem czyta się tę opowieść o sile miłości, charakteru i o tym, że wszystko można osiągnąć dzięki wytrwałości. Przesłanie Teamu Hoyt: "dasz radę" jest bardzo czytelne i wyraźnie podkreślane na niemal każdej stronie. Bo jeśli oni dali radę, to czemu ja nie? I nie odnosi się to tylko do kwestii sportowych, ale do każdej dziedziny życia. Taki...

jak bardzo tego pragniesz?

jak bardzo tego pragniesz?