Listy do rodziny, przyjaciół, wydawców
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Fortuna i fatum
- Tytuł oryginału:
- Briefe 1902–1924, Briefe an Ottla und die Familie
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2012-03-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-14
- Data 1. wydania:
- 1990-01-01
- Liczba stron:
- 544
- Czas czytania
- 9 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377476550
- Tłumacz:
- Robert Urbański
Nigdy dotąd w Polsce niepublikowane listy Franza Kafki.
Czy Kafka pisał wiersze? Czy był zakochany w innych kobietach oprócz Felicji i Mileny? Jakie książki czytał? Lubił chodzić do teatru? Co jadał? Jak znosił walkę z chorobą? I z kim dzielił się swymi przemyśleniami?
Mniej lub bardziej zaskakujące odpowiedzi może przynieść lektura nigdy dotąd w Polsce niepublikowanej korespondencji Franza Kafki. Począwszy od wpisu do pamiętnika, który zrobił, mając siedemnaście lat, przez kartki pocztowe, dedykacje oraz listy, kończąc na tym ostatnim, napisanym do rodziców dzień przed śmiercią - to historia życia ujęta w obszernej korespondencji.
Listy do szkolnych kolegów Kafki (m.in. Oskara Pollaka, Oskara Bauma) oraz późniejszych oddanych przyjaciół (Maksa Broda, Feliksa Weltscha, Roberta Klopstocka), do kobiet, z którymi był związany, poza znanymi już Felicją i Mileną, do rodziców i sióstr, głównie do najmłodszej, ukochanej Ottli, do wydawców (m.in. Kurta Wolffa) oraz wielu innych przedstawicieli kultury i sztuki - wszystkie one kryją mnóstwo skarbów. Można w nich odnaleźć fragmenty utworów Kafki, dowiedzieć się, które lektury szczególnie go zajmowały, jaki miał stosunek do najbliższych mu osób, jak się układały jego relacje z wydawcami, czym był pochłonięty na co dzień, jak znosił trudy miłości. Można obserwować nie tylko ewolucję poglądów czy sposobu myślenia Kafki, lecz także stylu pisania - od młodzieńczej kwiecistości, metaforyzacji języka do późniejszej lapidarności.
Listy... to szansa na obcowanie z prawdziwymi perłami epistolografii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kafka: dzielić się słowem, dzielić się sercem
Listy oraz dzienniki i pamiętniki to najlepsze, a często jedyne formy pisarskie pozwalające nam poznać prawdziwe oblicze autora. Listy do przyjaciół i rodziny są z reguły szczere, bez przesadnej stylizacji. Autor jawi nam się takim, jakim go znano, nierzadko zupełnie inny, niż wydawałby się z lektury jego literackich dzieł. W wypadku listów Franza Kafki myślę, że ta rozbieżność nie istnieje: Kafka prywatnie pozostaje tym samym człowiekiem, co Kafka autor „Procesu”.
Zbiór listów Kafki nie zawiera tych pisanych do najważniejszych kobiet w życiu Franza – do Mileny Jesenskiej czy Felicji Bauer, które są już czytelnikom znane. Tym szczególniejsze są „Listy do rodziny, przyjaciół i wydawców”, że zawierają niepublikowane nigdy wcześniej w Polsce zapisku autora „Zamku”. Najczęstsza, najdłuższa i najbardziej szczera jest korespondencja do przyjaciela, Maksa Boda oraz do siostry, Ottli Kafki, późniejszej Ottli David. Są to osoby najbliższe, służące mu zawsze pomocą. Wielokrotnie o ową pomoc Franz się do nich zwraca, szczególnie do Ottli w sprawie wstawiennictwa w pracy w związku z prośbami o płatne urlopy w czasie jego licznych chorób. Niemniej ciekawe są listy do dawnych znajomych, szkolnych kolegów czy przyjaciółek. Ta korespondencja dopełnia biografię Kafki.
Franz Kafka poprzez swoje listy jawi się nam jako osoba dla wszystkich miła i życzliwa. Z każdym dzieli się szczerością, dobrym słowem. Z każdym, jak twierdzi, chce w liście dzielić się sercem. Z grubsza jednak Franz Kafka jest osobą bardzo samotną. Jest nieśmiały, niepewny siebie, a codzienna rzeczywistość często brutalnie rozwiewa jego plany i marzenia. Franz już w pierwszych listach pisze przyjacielowi o swoim życiu: Moje życie jest teraz całkiem chaotyczne. Mam wprawdzie posadę z drobnymi osiemdziesięcioma koronami dochodu i nie zamierzonymi ośmioma-dziewięcioma godzinami pracy, godziny poza biurem pożeram jednak jak dziki zwierz. Ponieważ dotąd nie przyzwyczaiłem się do skurczenia mego dnia do sześciu godzin i poza tym uczę się jeszcze włoskiego, a wieczory tych pięknych dni chcę spędzać na wolnym powietrzu, przychodzę z natłoku wolnych godzin mniej wypoczęty. Podobne problemy są nam bardzo dobrze znane. Natłok zajęć, wielość rzeczy, które chcielibyśmy robić w czasie wolnym i wiele godzin nudzącej nas, zarobkowej pracy. Jednak sam Kafka twierdził, że pisarz powinien mieć zwyczajne zajęcie, zwyczajną pracę. Być może jako odskocznię, być może jako stabilność finansową i pewność, które to Kafka, nawet mimo publikacji nigdy nie posiadał, co do swoich dzieł. Pomimo tego jednak, gdy zdrowie Franza nie pozwala mu na pracę, wcale za nią nie tęskni.
Samotność i brak wiary w siebie, to dwie główne cechy, które nadają korespondencji Kafki melancholijny wymiar. W liście z 11 września 1922 roku Franz pisze do Maksa Broda: W zasadzie samotność to przecież mój jedyny cel, moja największa pokusa, moja możliwość i zakładając, że w ogóle można mówić, jakobym "urządził" swoje życie, to przecież zawsze chodziło o to, żeby samotność dobrze się w nim czuła. A mimo to czuję strach przed tym, co tak kocham. Z jednej strony Kafka lubi samotność. Kiedy przez dłuższy czas do kogoś nie pisze, nie ma ku temu jakieś szczególnej wymówki czy przyczyny. Samotność jednak sprawia, że sam pogrąża się w swoich smutkach i wynika z tego owa druga cecha, czyli brak wiary w siebie, brak wiary w swoje pisarstwo, a przede wszystkim brak poczucia spełnienia. Zauważamy, że Kafka wielokrotnie musiał myśleć o samobójstwie. Raz pisze o nim otwarcie do Maksa Broda w liście z 20 listopada 1917 roku, a innym razem podaje nawet powody: (…)w mieście, w rodzinie, w zawodzie, w towarzystwie, w związku miłosnym (wstaw go jeśli chcesz na pierwsze miejsce), w istniejącej bądź dążącej do zaistnienia wspólnocie narodowej, w tym wszystkim się nie sprawdziłem, i to w taki sposób, jak - tu wyraźnie to zaobserwowałem - nikomu wokół mnie się nie zdarzyło. Po przeczytaniu tych zapisków, zupełnie inaczej możemy rozumie słowa kończące „Proces”: Było tak, jak gdyby wstyd miał go przeżyć.
Niejednokrotnie słyszałam opowieść o tym, jak Maks Brod uratował powieści Kafki i po śmierci przyjaciela pokazał je światu, a nie spalił, jak życzył sobie tego Franz. Dopiero po lekturze „Listów” rozumiem, że jego życzenie było zupełnie bezpodstawne i złamanie słowa lub niewypełnienie ostatniej woli nie czyni z niego złego przyjaciela (co czasem różnie interpretowałam). Opowiadania Kafki były za jego życia wydawane, co jednak również dla niego samego nie stawało się potwierdzeniem ich wartości. Podejrzewam, że nawet gdyby jego książki znajdywały się na listach bestsellerów, Kafka miałby podobne odczucia. Nie była to bowiem kwestia przychylnych bądź nieprzychylnych recenzji czy krytyki, ale jego wewnętrznego poczucia niepewności. Najlepiej to można zaobserwować czytając listy Kafki do wydawców. Jest to korespondencja bardzo grzeczna, niekiedy wręcz podległa, gdzie wielokrotnie Kafka ostrożnie dodaje jakieś swoje prośby, sugestie czy poprawki, nie chcąc robić jakiegokolwiek kłopotu, najwyraźniej jedynie wdzięczny za publikację w ogóle.
Franz Kafka zmarł 3 czerwca 1924 roku w sanatorium w Kierling. W przeddzień śmierci napisał swój ostatni list, skierowany był on do rodziców. Wielokrotnie możemy śledzić wśród korespondencji z owego zbioru, szczególnie z listów do Ottli, że stosunek Franza do rodziców, głównie do ojca, był dość trudny. Przeważały kłótnie i nieporozumienia. Ostatni list jest w pewnym sensie błogim pojednaniem i odpowiedzią na zapewne troskliwy list od Julie i Hermanna Kafków. W liście Franz próbuje uspokoić swoich rodziców i odsunąć potrzebę długiego wyjazdu w celu odwiedzenia go w Kierling. Nie wierzcie w to, że moglibyście moje tutejsze leczenie poprawić albo wzbogaci”. A o samym swoim stanie zdrowia pisze: (…) dopiero teraz wydobywam się z tych wszystkich niedomagań dzięki niemożliwej do wyobrażenia sobie z oddali pomocy Dory i Roberta (kim byłbym bez nich!). Przeszkody istnieją też teraz, i tak na przykład jeszcze nie całkiem pokonany nieżyt jelit z ostatnich dni. Ale później dodaje: Wszystko ma się ku lepszemu, ostatnio pewien profesor stwierdził istotną poprawę krtani. Czy rzeczywiście szło wszystko ku lepszemu, czy było to jedynie wyznanie dla uspokojenia rodziców? List na pewno ich nie uspokoił – prawdopodobnie dotarł później, niż wiadomość o śmierci syna…
Dla tych, którzy czytali już inne listy Kafki – wydane listy do Felicji i Mileny, „Listy do rodziny, przyjaciół i wydawców” nie będą stanowić zaskoczenia. Ale te osoby tym bardziej będą wiedziały o ich szczególnej wartości. Franz Kafka pisał naprawdę ładne listy, długie, szczere, pełne pięknych porównań i językowych perełek. Przeciętnie z co drugiego można by wypisywać cytaty do późniejszego się nimi posługiwania czy czerpania inspiracji. Nie tylko jest to lektura ukazująca nam dopełniające biografię oblicze autora „Procesu”, ale przede wszystkim wspaniale napisana korespondencja, którą z zaciekawieniem się czyta.
Monika Samitowska-Adamczyk
Książka na półkach
- 274
- 69
- 52
- 10
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
Opinia
Dopiero czytając przypisy Urbańskich do listów Kafki (1883-1924) uświadomiłem sobie własną ignorancję w kafkowskiej materii. To przypisy, a same listy? Listy to UCZTA dla ducha, już pierwszy list porywa:
„....Słowa są.. ..złymi alpinistami i złymi górnikami. Nie przynoszą skarbów ze szczytów gór ani z głębi kopalni!..”
A miał wtedy 17 lat. Pierwsze listy do kobiety pojawiają się w 1907 roku, do jego młodzieńczej miłości, wiedeńskiej Żydówki Hedwig Weiler (1888-1953), którą w liście do przyjaciela Maksa Broda (1884-1968), tak opisywał (str.37)
„...Agathe jest bardzo szpetna i Hedwig także. H. jest mała i gruba, jej policzki są bez przerwy czerwone i bezgraniczne; jej górne przednie zęby są wielkie i nie pozwalają ustom się zamknąć, a żuchwie być małą; jest bardzo krótkowzroczna i to nie tylko z uwagi na piękny ruch, z jakim nakłada binokle na nos - którego wierzchołek jest prawdziwie pięknie złożony z małych płaszczyzn; dziś w nocy śniłem o jej zbyt krótkich, grubych nogach...”
Przyjemniaczek, no nie? Od razu przypomina mnie się, jego polski odpowiednik - Bruno Schulz, którego porzuciła narzeczona argumentując to krótkim epitetem: „To złośliwy kobold”.
W którymś liście do Hedwig dzieli się swoją trafną uwagą: (str. 48):
„...jestem.. ..przekonany, że zarobionych pieniędzy nie weźmie się do grobu, ale czas zmarnowany na lenistwie owszem”.
Powoli to się czyta, bo co chwilę znajduję coś ładnego, jak teraz, gdy Kafka znajduje „życie we dwoje” za panaceum przeciw „ohydzie życia” (str.52):
„..'Życie jest ohydne'. Dobrze, jest ohydne, ale nie jest już tak złe, gdy się to mówi we dwoje, gdyż uczucie, które rozsadza jedno, uderza w drugie zostaje przezeń powstrzymane przed dalszym rozprzestrzenianiem się, i człowiek stwierdza bez wahania: 'Jak ona pięknie mówi 'ohydne życie' i tupie przy tym nóżką'....”
Olbrzymia część listów skierowana jest do Maxa Broda, przeto podaję za Wikipedią informację:
„Max Brod (1884-1968), niemieckojęzyczny Żyd, czeski literat, pisarz, kompozytor, przyjaciel i biograf Kafki, wykonawca jego testamentu... ..W 1912 roku pod wpływem Martina Bubera został syjonistą... W 1939 roku po wkroczeniu nazistów do Pragi Brod i jego żona Elsa uciekli do Palestyny i osiedlili się w Tel Awiwie.... Brod poznał Kafkę 23.10.1902, gdy obaj jeszcze byli studentami na Uniwersytecie Karola.... Kafka był częstym gościem w domu rodziców Broda, tam poznał przyszłą kochankę i narzeczoną Felice Bauer, kuzynkę przyrodniego brata Broda Maxa Friedmanna...”
Pod wpływem Broda, Kafka zaczął pisać dziennik, na temat którego szczerze wyznaje (str. 91):
„Moj drogi Maksie, oto mój dziennik. Jak zobaczysz, ponieważ akurat nie był przeznaczony tylko dla mnie, troszkę połgałem, nic nie poradzę, w każdym razie w owym łgarstwie nie ma cienia umyślności, a raczej wychodzi ono z mojej najgłębszej natury i właściwie powinienem na nie patrzeć z respektem....”
Rozbrajające wyznanie, ale tak już z dziennikami bywa.
Lektura listów jest wielce zabawna, bo Kafka to zgrywus (str. 95):
„ oddychanie brzuszne przyczynia się do wzrostu i pobudzenia genitaliów, dlatego śpiewaczki operowe, ograniczające się głównie do oddychania brzusznego, są tak nieprzyzwoite..”
Wydaje mnie się, że tych parę powyższych słów wystarczająco zachęci Państwa do tej pysznej lektury.
Dopiero czytając przypisy Urbańskich do listów Kafki (1883-1924) uświadomiłem sobie własną ignorancję w kafkowskiej materii. To przypisy, a same listy? Listy to UCZTA dla ducha, już pierwszy list porywa:
więcej Pokaż mimo to„....Słowa są.. ..złymi alpinistami i złymi górnikami. Nie przynoszą skarbów ze szczytów gór ani z głębi kopalni!..”
A miał ...