Malowany Ptak całkowicie odbiega od gatunków po które sięgam. Nigdy nie spodziewałam się, że natrafię i przeczytam taką książkę.

Niewątpliwie jest warta przeczytania a mimo to otwarcie przyznaje, że przeczytałam ją dwa razy- pierwszy i ostatni w życiu. Moja psychika i morały dostały podczas czytania mocnego kopa z półobrotu i chodziłam na książkowym kacu przez dobre trzy tygodnie zanim się pozbierałam.

Książka w całości budzi we mnie dziwną burzę uczuć: strach, oburzenie, obrzydzenie, niedowierzanie, litość oraz przeogromny żal. Wszystkie wywołane przez bezimiennego bohatera, którego historię można przypisać do wielu zdarzeń historycznych jak i codziennych wiadomości podawanych w radiu czy telewizji. Zawiera tylko śladową ilość pozytywnych ludzkich cech i obdziera gatunek ludzki ze wszelkich stwarzanych pozorów normalności i cywilizacji. Pozostaje tylko ciemnota, zwierzęce instynkty, przemoc wywołana żądzą krwi i strachem przed odmiennością.

Malowany Ptak całkowicie odbiega od gatunków po które sięgam. Nigdy nie spodziewałam się, że natrafię i przeczytam taką książkę.

Niewątpliwie jest warta przeczytania a mimo to otwarcie przyznaje, że przeczytałam ją dwa razy- pierwszy i ostatni w życiu. Moja psychika i morały dostały podczas czytania mocnego kopa z półobrotu i chodziłam na książkowym kacu przez dobre trzy...