Czytelniczy świat opanowały teraz paranormalne romanse. Zaczęło się od wampirów, a po tym zaczęły się historie z innymi magicznymi postaciami takimi jak czarownice, wiedźmy, elfy, wróżki, duchy czy innymi przeróżnymi istotami nadprzyrodzonymi. Znamy różne rodzaje wiedźm czy czarownic. Kto kiedyś nie straszył, albo nie został wystraszony brzydką, starą czarownicą z domku na kurzej łapce, albo tej znanej nam z „Jasia i Małgosi”. Brzydka, stara, z brodawką na wielkim nosie, spiczastym kapeluszem na głowie, kotłem na domowym ognisku i czarnym kotem – to jedno z pierwszych wyobrażeń, które przychodzi nam na słowo wiedźma czy czarownica. Pamiętamy z historii, że w średniowieczu kobiety posądzane o praktykowanie magii były palone na stosie. A jak jest teraz?

Claire przedstawia nam wiedźmę od innej strony. Wiedźma nie jest już starą, brzydką osamotnioną kobietą, która spotyka się tylko z podobnymi jej na sabacie czarownic. Przedstawia ją nam, jako normalną kobietę, która żyje wśród innych, pracuje jak inni jest normalną kobietą, tylko praktykującą magię. Nie ma w tym nic złego. Trzeba rozróżnić czarną magię od białej, bo to jest wielka różnica i to, dlaczego ją uprawiamy i z niej korzystamy. Czy dla osiągnięcia naszego życiowego celu, czy też dla szkody innych? Jeśli w tym pierwszym celu to jest to rzecz normalna dla wiedźm i tak naprawdę każda z nas, jeśli tylko chce i czuje wewnętrzną potrzebę może zacząć to robić.

Claire w „Magii wiedźm” opisuje nam różne rytuały, medytacje, czym jest energia czakr, znaczenie poszczególnych barw, jak wpływają kosmetyki i odzież na kobiety, przedstawia nam także magię zapachów przeróżnych kadzideł czy także kamienie szlachetne. Pokazuje różne techniki wróżenia, a także, w jakim celu, co mamy robić. Czy chcemy poprawić swoją sytuację finansową? A może sprawy sercowe? A może chcemy odnaleźć szczęście? Czy może tylko się odprężyć, pomedytować i oczyścić swoją magiczną energię? Do czego służą kamienie szlachetne? Odpowiedzi na te i na wcześniej zadane przeze mnie pytania, a także na wiele innych, których przychodzi Wam na myśl z tym tematem można znaleźć w tej książce. Może chcecie zacząć wróżyć z kart, albo ciągnie Was bardziej do wróżenia za pomocą wahadełka? Albo jeszcze lepiej! Za pomocą szklanej kuli? Tak, za jej pomocą także można wróżyć! Te techniki i wiele innych bardzo dokładnie opisuje nam Claire.

Po raz kolejny nie zawiodłam się na wydaniu książki, które jest po prostu piękne. Okładka od razu przyciągnęła mój wzrok. A środek jest równie estetyczny! Wszystko piękne podzielone na rozdziały, układy kart tarota tak samo jak i wróżenie z wahadełka jest pięknie zilustrowane i dokładnie opisane. O wydaniu książki piszę tylko wtedy, kiedy jest dla mnie szczególnie piękna i warta uwagi, albo wręcz przeciwnie, kiedy jest naprawdę beznadziejna. W tym wypadku oczywiście chodzi o to pierwsze.

Komu mogę polecić „Magią wiedźm”? Na pewno jest to pozycja obowiązkowa dla tych, którzy interesują się magią, chcą zagłębić się w jej tajniki i poznać różne „rytuały, specyfiki, zaklęcia”, czy też chcą znaleźć odpowiedzi na te wszystkie pytania, które zadałam wcześniej. Książka nie nudzi, a wręcz przeciwnie jest ciekawa i można dowiedzieć się z niej wiele interesujących rzeczy na temat magii, wiedźm i tego wszystkiego, co magiczne.



„Przy tym wróżenie jest tak stare, jak ludzkość. Ludzie myślący racjonalnie powinni spokojnie przyznać, że coś, co nie funkcjonuje, nie utrzymałoby się nigdy tak długo w historii ludzkości, nie miałoby tak wielu wariantów i nie wzbudzałoby także takich namiętności, jakie wywołują przecież znaczenia różnorodnych omenów.” [s.181]

____
http://szeptksiazek.blogspot.com/

Czytelniczy świat opanowały teraz paranormalne romanse. Zaczęło się od wampirów, a po tym zaczęły się historie z innymi magicznymi postaciami takimi jak czarownice, wiedźmy, elfy, wróżki, duchy czy innymi przeróżnymi istotami nadprzyrodzonymi. Znamy różne rodzaje wiedźm czy czarownic. Kto kiedyś nie straszył, albo nie został wystraszony brzydką, starą czarownicą z domku na...