Bardzo lubię Agnieszkę Maciąg - w programach, w których występuje oraz na swoim blogu udowadnia, że pomimo nieprzeciętnej urody, jest bardzo naturalną, pogodną i bezpretensjonalną osobą, której nie zepsuł szeroko pojmowany show business. Dlatego nie wyobrażam sobie, abym mogła nie mieć w swojej biblioteczce tej książki.

W przeciwieństwie do "Smaku życia" i "Smaku miłości", "Smak szczęścia" to bardziej książka o życiu i różnych jego aspektach. Autorka na przykładach z własnego podwórka pisze o zdrowym odżywianiu, pielęgnacji urody, kontaktach z naturą, wewnętrznej harmonii, sztuce, ćwiczeniach i innych elementach, mających wpływ na to, w jaki sposób żyjemy i postrzegamy świat. Znajdziemy tutaj też garść bardzo prostych i ciekawych przepisów.

Powiem szczerze, nie jestem miłośniczką Dalekiego Wschodu, Azji i tamtejszej kultury, pod której wielkim wpływem pozostaje autorka.
Nie dla mnie joga i medytacje (chociaż, nigdy nie mów nigdy!), również nie dla mnie całkowity wegetarianizm, a promowana przez Agnieszkę dieta niełączenia, choć może i logiczna, póki co, w moim domu, niemożliwa do wcielenia w życie.

Ktoś mógłby zapytać, po co w takim razie czytać książkę, która kłóci się z naszym światopoglądem, a przynajmniej się z nim nie pokrywa.
Otóż, po prostu autorka potrafi pisać, opowiadać, snuć poetycką gawędę, która jest prawdziwą ucztą dla czytelnika, niezależnie od jego przekonań.
Porady kulinarne, czy te o zdrowiu i urodzie są uniwersalne, a ponieważ Agnieszka niczego nam nie narzuca, nie jest nachalna i nie próbuje wmawiać nam, że na pewno ma rację, czytelnik nie czuje się postawiony pod ścianą. Autorka proponuje, tłumaczy, opowiada o własnych doświadczeniach, a co z tym zrobimy, to już nasza sprawa.

Lektura tej książki to prawdziwa przyjemność i choć niestety niewiele w niej zdjęć, to te, które są, czarują nas swoim pięknem i niewymuszoną sielskością. Agnieszka, nawet obierając ogórki, wygląda pięknie. Aż chce się biec do ogrodu i złapać odrobinę tego szczęścia...

Bardzo lubię Agnieszkę Maciąg - w programach, w których występuje oraz na swoim blogu udowadnia, że pomimo nieprzeciętnej urody, jest bardzo naturalną, pogodną i bezpretensjonalną osobą, której nie zepsuł szeroko pojmowany show business. Dlatego nie wyobrażam sobie, abym mogła nie mieć w swojej biblioteczce tej książki.

W przeciwieństwie do "Smaku życia" i "Smaku...