Niezły, oszczędny rysunek, ale bardzo przeciętna treść - powtórka konfliktów Modsów/Rockersów z lat 60-tych w nieco steampunkowej scenerii. Do tego sztucznie brzmiące wulgaryzmy, włącznie z koszmarkiem "zajebisty" - źródłem zachwytu i poczucia przynależności do "prawdziwego, brudnego świata", którym rajcują się wzorowe na co dzień pensjonarki wszelkiego autoramentu po kulturoznawstwie lub SGH. Fuj.

Niezły, oszczędny rysunek, ale bardzo przeciętna treść - powtórka konfliktów Modsów/Rockersów z lat 60-tych w nieco steampunkowej scenerii. Do tego sztucznie brzmiące wulgaryzmy, włącznie z koszmarkiem "zajebisty" - źródłem zachwytu i poczucia przynależności do "prawdziwego, brudnego świata", którym rajcują się wzorowe na co dzień pensjonarki wszelkiego autoramentu po...

Niestety Dave Gibbons, to nie Alan Moore. Historia jest bardzo schematyczna i przewidywalna. Gibbons ma kilka pomysłów graficznych, ale wykorzystawszy jeden powiela go po prostu co kilkanaście stron, sprawiając, że z każdym kolejnym pojawieniem się zabieg nas co raz bardziej irytuje.

Fabuła nie angażuje, bohaterowie nie wzbudzają właściwie żadnych emocji, a usianie wulgaryzmami dialogów zdaje się raczej mało pomysłową stylizacją i zapychaniem miejsca w dymkach, niż celowym i uzasadnionym zabiegiem.

Nie miałem żadnych oczekiwań, a i tak się zawiodłem.

Niestety Dave Gibbons, to nie Alan Moore. Historia jest bardzo schematyczna i przewidywalna. Gibbons ma kilka pomysłów graficznych, ale wykorzystawszy jeden powiela go po prostu co kilkanaście stron, sprawiając, że z każdym kolejnym pojawieniem się zabieg nas co raz bardziej irytuje.

Fabuła nie angażuje, bohaterowie nie wzbudzają właściwie żadnych emocji, a usianie...

Fajna, choć sztampowa historia + świetne rysunki. Czyta się szybko i miło. :)

Fajna, choć sztampowa historia + świetne rysunki. Czyta się szybko i miło. :)

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie jestem uprzedzony do młodych osób uczących się w gimnazjach. Określenia gimbus używam w stosunku do dzieci uważających się za dorosłych i tą pseudodorosłością szpanujących. Taka moja osobista definicja ;)

Komiks o gimbusach? Proszę bardzo! Oto przed Wami niebywały twór, który ciężko mi sklasyfikować i zastosować do niego jakąkolwiek skalę. Komiks ten jest tak zły, że jego czytanie dokończyłem tylko po to, aby ze spokojnym sumieniem móc go tutaj obsmarować.
Więcej na naszym blogu:
http://czasnakomiks.pl/index.php/originals/

Oceniał:
Paweł

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie jestem uprzedzony do młodych osób uczących się w gimnazjach. Określenia gimbus używam w stosunku do dzieci uważających się za dorosłych i tą pseudodorosłością szpanujących. Taka moja osobista definicja ;)

Komiks o gimbusach? Proszę bardzo! Oto przed Wami niebywały twór, który ciężko mi sklasyfikować i zastosować do niego jakąkolwiek...