Opowiadania
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Złota Seria
- Wydawnictwo:
- Zielona Sowa
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1956-01-01
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376232362
- Tłumacz:
- Patryk Dobrowolski, Bolesław Leśmian, Maurycy Kulak
Krytycy Poego często miewali kłopot z odróżnieniem w jego tekstach narratora czy podmiotu lirycznego od samego autora. Wielu oskarżało go o nadużywanie narkotyków, powołując się na opisy opiumowych sesji obecnych w pierwszoosobowej narracji. Elementy autobiograficzne pojawiają się istotnie w większości tekstów pisarza. Lecz obcowanie z utworami Poego nie ma na celu poznania samego autora czy też zgłębiania jego myśli. Pozwala nam raczej dotrzeć w głąb samych siebie. Geniusz Poego polega na tym, że nie opowiada historii wprost, komentując wydarzenia i podając czytelnikowi gotową interpretację. W istocie pokazuje tylko postaci i ich zachowania, schematy i mechanizmy, których działanie oraz konsekwencje musimy zrozumieć sami. Jako drogowskaz posłużą nam liczne odwołania do literatury klasycznej, mitologii, filozofii, folkloru czy ogólnie pojętej kultury. Wszystko to sprawia, że po utworach Poego poruszamy się jak po zawiłym labiryncie znaczeń. Nagrodą za tę tułaczkę, podczas której odkrywamy coraz to nowe sensy i nowe potencjalne rozwiązania zagadek, będzie odnalezienie odbić naszych własnych pragnień i lęków.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 357
- 897
- 389
- 92
- 37
- 17
- 15
- 14
- 11
- 9
Opinia
Z czystej przekory rozpoczęłam czytanie zbioru od drugiego tomu opowiadań. Na swoją obronę mam tyle, iż przynajmniej opowiadania znajdujące się tam czytałam jedno za drugim, bez zerkania na ostatnią stronę. A korciło niewymownie.
W tej części znajduje się czternaście opowiadań, zwykle nie powiązanych ze sobą w żaden sposób. Po przeczytaniu całości, mam już swoich "ulubieńców" ale żeby sprawiedliwość oddać całemu zbiorowi, o nich na koniec.
Pierwszym z opowiadań jest Opowieść Artura Gordona Pyma z Nantucket. Co do samego dzieła – czytało się nierówno – moim momentem zwątpienia był okres, kiedy główny bohater dryfuje po oceanie. I nie dlatego, iż nic się nie działo. Wprost przeciwnie, ilość nieszczęść które spadają na bohaterów piętrzyła się tak niesamowicie, że końca ich wyglądałam z niecierpliwością. Ta część uświadomiła mi jednak jak bardzo przywiązałam się do tego opowiadania.
Co do reszty - koniecznie wspomnieć należy o opisach. Nie wierzę, że to piszę - ale ciekawszego opisu zwyczajów Pingwina Królewskiego i Albatrosa nie dane mi już zapewne będzie ujrzeć na oczy. Tak samo rzecz się ma z opisami oceanu – tu dopiero widać siłę fantazji Autora. Poza tym, mamy wszystko co charakterystyczne dla Poego - tajemnica, groza, moralne dylematy. A o zakończeniu słowa nie napiszę. Ot, tak.
Wielkie figury natomiast to opowiadanie gdzie nie sposób się nie uśmiechnąć. Przy tym nieocenione źródło inwektyw. Mój język wzbogacił się o co najmniej kilka.
Cztery bydlęta w jednej skórze – krótkie opowiadanie, z tym jednym minusem, iż nijak nie mogę się bydląt doliczyć. Kładę to na jednak na karb własnych matematycznych ułomności.
Jak napisać blackwoodowski artykuł i Przykra historia– moje ulubione utwory z całego tomu. Jakże taki artykuł napisać?
Niech wystarczy to co poniżej:
"Pierwszą konieczną po temu rzeczą jest dostać się w takie opały jak jeszcze nikt dotychczas". I potem jest już tylko lepiej.
Nie ma rady, resztę wskazówek trzeba samemu przeczytać. Wspaniała pozycja dla każdego początkującego dziennikarza. Czytam zaśmiewając się do łez. I mała uwaga – należy czytać jedynie z Przykrą historią – bardzo porządnym przykładem arcydzieła spisanego w blackwoodowskim stylu.
Człowiek który się zużył – opowiadanie, w którym poziom mojej irytacji wzrastał wraz z poziomem irytacji narratora. I nie żeby to zdołało mnie do lektury zniechęcić, zadziałało wprost odwrotnie – ze złości musiałam doczytać do końca.
Trzy niedziele w tygodni - czyli rzecz o tym jak przechytrzyć sprytnego. Intrygujące. Pomysłowe.
Okulary – dramatyczna historia miłosna, z morałem w tle. Jako, ze już ładnych parę lat i ja okulary noszę – rozumiałam stosunek do nich Napoleona doskonale. I tak samo jak on nauczkę dostałam – cieszę się że nie aż tak wielką.
Anioł Dziwnych Przypadków – krótka historyjka o tym, że Anioł Stróż Aniołowi nierówny. Bo doprawdy – czy można wątpić w Anioła jedynie dlatego że sepleni, i przypomina bardziej baryłkę rumu niż jasnowłose dziecię? Historia raczej dla miłośników A.E. Poe, niż dla szerszego grona czytelników.
Tyś nim jest – dobrze napisana historia kryminalna, która to zjednała sobie od pierwszej strony całą moją niepodzielną uwagę.
Kariera Literacka JWP Fintiflucha Boba – kolejny wspaniały zbiór inwektyw. Z ciekawostek - ostateczne rozprawienie się z Pismem świętym, Boską Komedią i Homerem. Bo tylko Fintifluch Bob "wielkim poetą był".
Tysięczna i druga opowieść Szecherezady – pokazała mi jedno - szczerość nie popłaca. Chociaż po stronie zysków – mamy w końcu zakończenie opowieści.
Sfinks – to opowiadanie mnie przygnębiło. Każdy ma problemy – to bezsporne. Niektórzy nawet wyolbrzymione. Ale z takim monstrum jeszcze się nie spotkałam.
Zaesowanie agapitu - poziom absurdu sięgnął zenitu, i właściwie to odetchnęłam przy końcu lektury.
Reasumując – to czego się spodziewałam, i jeszcze więcej. Styl Poe jest nie do podrobienia - i ten zbiór jest tego pięknym przykładem. Nakłaniam do czytania, a jakże - z tym iż początkującym dawkować radzę ostrożnie, z umiarem, dla wielbicieli - bez ograniczeń.
Z czystej przekory rozpoczęłam czytanie zbioru od drugiego tomu opowiadań. Na swoją obronę mam tyle, iż przynajmniej opowiadania znajdujące się tam czytałam jedno za drugim, bez zerkania na ostatnią stronę. A korciło niewymownie.
więcej Pokaż mimo toW tej części znajduje się czternaście opowiadań, zwykle nie powiązanych ze sobą w żaden sposób. Po przeczytaniu całości, mam już swoich...