Kiedy tylko jestem na urlopie w Polsce, nie umiem sie powstrzymac, zeby nie zajrzec do biblioteki. Mimo, ze jestem w trakcie czytania jakiejs ksiazki, mam ich ze soba mnustwo na Kindlu i wiem ze nie zabraknie mi lektury do czytania, nie umiem sie powstrzymac. Biblioteka z ktorej przeczytalam tyle wspaialych ksiazek, do ktorej chodzilam jako dziecko i nastolatka, przyzywa mnie do siebie. Tak bylo i tym razem. Zanurzylam sie w ksiazkach, przegladalam je, dotykalam i odkladalam, by znowu wziasc je do reki. Kiedy moj wzrok natrafil na 'Dobranoc, Kochanie', natychmiast po nia siegnelam bez chwili wachania. To ksiazka, ktora juz bardzo dawno chcialam przeczytac. Potrzebowalam tylko jakiegos impulsu zeby to zrobic 'teraz'. Nie od razu jednak sie do niej zabralam. Najpierw siegnelam po thriller psychologiczny ale po 100 stronach, kiedy czytajac patrzylam tesknie na ksiazke Dorothy Koomson stwierdzilam, ze nie ma sensu sie tak zameczac i odkladac to na pozniej wiec zabralam sie za czytanie...

Na poczatku czulam sie dziwnie, musialam sie dobrze pilnowac zeby wiedziec o kim w dnaym momencie czytam, zeby przyzwyczaic sie do bohaterow, poznac ich, zrozumiec o czym jest ta ksiazka. Mialam nawet wrazenie jakbym juz kiedys ja czytala, ale jesli nawet, to tak dawno, ze poprostu nie pamietalam jej, tylko jakies mgliste wrazenie, ktore moze byc mylne. A o czym jest ksiazka? O wielkiej, ogromnje milosci. O bolu, ktory jest jej nieodlaczna czescia i o tym ze zycie to tak niewiele czasu zeby wystarczajaco mocno kochac. Ksiazka jest naladowana takimi emocjami ze mimo iz czasem bylam nimi okropnie zmeczona i chcialam ja odlozyc bo nie bylam juz w stanie ich zniesc, one mi przekornie nie chcialy na to pozwolic. Mimo ze serce mnie bolalo, brnelam w nie dalej bo poprostu nie umialam przestac. Teraz, kiedy juz przewrocilam ostatnia strone, wszystko o czym jestem w stanie myslec to milosc i kruchosc zycia.

Ostrzegam, mozna wylac morze lez...

Kiedy tylko jestem na urlopie w Polsce, nie umiem sie powstrzymac, zeby nie zajrzec do biblioteki. Mimo, ze jestem w trakcie czytania jakiejs ksiazki, mam ich ze soba mnustwo na Kindlu i wiem ze nie zabraknie mi lektury do czytania, nie umiem sie powstrzymac. Biblioteka z ktorej przeczytalam tyle wspaialych ksiazek, do ktorej chodzilam jako dziecko i nastolatka, przyzywa...