Demony. Tom 1
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Powieści XX wieku
- Tytuł oryginału:
- Die Damonen. Chronik des Sektionsrates Geyrenhoff
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 1985-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1985-01-01
- Liczba stron:
- 363
- Czas czytania
- 6 godz. 3 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8306011732
- Tłumacz:
- Irena Naganowska, Egon Naganowski
- Tagi:
- powieść niemiecka
"Demony", szczytowe osiągnięcie pisarstwa Doderera, nawiązują do powieści "Schody Strudlhofu". Akcja "Demonów" rozgrywa się również w Wiedniu, lecz nieco później, w drugiej połowie lat dwudziestych. Powieść splata i supła niezwykłe wątki ludzkich losów, ilustrując "stan rozkładu" po upadku dawnej świetności cesarsko-królewskiej Austrii. Na jej kartach znajdujemy jeden z najbardziej fascynujących w literaturze obrazów miasta - obraz Wiedna wraz z całą jego społeczną mozaiką. W psychologicznej warstwie utworu widoczne są nawiązania d Dostojewskiego, do "Biesów". Doderer bowiem również ukazuje proces "zdiablenia" jednostki, która żąda, by świat stosował się do jej urojeń. Powrót ze świata demonów do świata człowieczeństwa jest możliwy... Jak? To jeden z wielkich tematów literatury. Doderer podjął go w sposób mistrzowski.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 19
- 16
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Poszukiwanie klucza do otwarcia skomplikowanego zamka jakim jest twórczość Heimito von Doderera, zajęło mi prawie cały miesiąc. Podejrzewam, że nawet gdybym był mistrzem w posługiwaniu się intelektualnym wytrychem, to i tak bym nie uchwycił żadnej innej cechy Dodererowskiej prozy poza tą jedną, która wyraźnie wybija się na pierwszy plan. Jest nią brak charakteru wszelkich powiązań fabuły, których splot ginie gdzieś w głębinach czasu. To istotna właściwość, powodująca u mnie mieszaninę nudy i irytacji. Wiraże wyczyniane przez "Demony", z trudem wywoływały moje zainteresowanie jedynie krótkimi łacińskimi epizodami Leonarda Kakabsy. Również karynckie przygody René Stangelera nie potrafiły reanimować dzieła, samego w sobie zbyt mało atrakcyjnego. Nie zdałem ćwiczenia ze zdolności koncentracji. Zawiodły bezsensowne próby rozpatrywania tekstu, który chociaż przetłumaczony na język polski, wydał mi się dawno umarłym dialektem z zamierzchłych czasów. Wygrał Doderer i jego umiejętność wywoływania znużenia.
Na austriacką literaturę składają się nie tylko wspaniałe dzieła Hermanna Brocha lub Thomasa Bernharda. To również niskie jakościowo "Demony" Doderera. W przeciwieństwie do wyżej wymienionych pisarzy, ostrza jego prozy nie przewierciły mnie na wylot swoimi bystrymi i celnymi uwagami. Stały się raczej tępymi wysłannikami apatii, w której kawiarnianym intelektualizmie ugrzązłem w zasadzie od samego początku. Gdy zorientowałem się w marności moich perspektyw, to nie pozostało mi już nic innego, jak tylko dokończyć czytanie ponad tysiąca stron trzytomowej paplaniny i informacyjnego szumu. Wyobrażanie sobie po raz kolejny, niewiele różniących się od siebie historii, zdawało mi się męką nie do opisania.
W "Demonach" wyczuwa się delikatną woń aksamitu i perfum sprzed stu lat. Aby się dobrze bawić w takiej atmosferze, trzeba zostać zainfekowanym logiką austriackiego pisarza. Świat Doderera jest bardzo obszernym teatrem działań, którego kulminacją stały się wydarzenia spod Pałacu Sprawiedliwości w Wiedniu w 1927 roku. To w zasadzie jedyne elementy powieści, tworzące jakiekolwiek napięcie. Niestety, nie udało mi się pokonać muru powstałego pomiędzy mną a akcją tej książki. Fabuła wydała mi się pozbawiona celu i jednocześnie przesycona nadmiernie stłoczonymi postaciami. Bardzo sobie cenię chwile, wywołujące stan podniecenia mojego umysłu różnego rodzaju ideami, których tutaj zabrakło. Niestety nawet mała iskra "intelektualnego wynalazku" nie powstała w mojej głowie po tej mało ambitnej lekturze.
Czas kończyć ten dramat dla umysłu. Pora zamknąć ciemny rozdział mojego czytelnictwa z jesieni tego roku. Trzeba potraktować odwiedzone przed chwilą niegościnne tereny jako preludium do o wiele bardziej ekscytujących przeżyć, które być może czekają na mnie już za rogiem. Z wyraźną ulgą opuszczam bohaterów powieści z których nieliczni byli dla mnie wyspami w morzu obcości. Kropla niezadowolenia, którą tak starannie pielęgnowałem przez miesiąc, urosła i przelała czarę złości na wszystko, co jest związane z Heimito von Dodererem. Jeśli chcecie przejść obraną przeze mnie ścieżkę, to nie będę Wam tego odradzać. Poznacie wtedy lepiej motywy, którymi się kierowałem, pisząc tak zjadliwą opinię.
Poszukiwanie klucza do otwarcia skomplikowanego zamka jakim jest twórczość Heimito von Doderera, zajęło mi prawie cały miesiąc. Podejrzewam, że nawet gdybym był mistrzem w posługiwaniu się intelektualnym wytrychem, to i tak bym nie uchwycił żadnej innej cechy Dodererowskiej prozy poza tą jedną, która wyraźnie wybija się na pierwszy plan. Jest nią brak charakteru wszelkich...
więcej Pokaż mimo to