Gabrielle Rolin

Niezwykła. To pierwsze słowo, które nasunęło mi się po przeczytaniu ostatniego słowa tej książki. Jej charakter, wymowa, znaczenie to sprawa dla mnie wyjątkowo ważna i dlatego też opinia o niej oraz jej ocena muszą o tym świadczyć. Dziewięć gwiazdek powinno przypadać dziełom wybitnym. I z takim dziełem w moim odczuciu mamy tutaj do czynienia, a opinia z tychże powodów musi być również pozytywna i przychylna. Ta książka zawiera ogromną ilość ciekawych i intrygujących przemyśleń, opisów, uczuć, charakterystyk, które pochodzą od narratorki i głównej bohaterki książki zarazem. O czym jest ta książka? O miłości. To na pewno. Ale nie tylko. O samotności i alienacji w otaczającym świecie. To także prawda. Przede wszystkim jednak o życiu i jego sensie. O jego blaskach i cieniach oraz o doświadczaniu świata i sposobach na życie. Książka zaskakuje, książka wciąga, książka daje powody do zadumy i refleksji. I to nie jeden raz, lecz wielokrotnie oraz z różnych powodów. Jej karty to czasem kopalnia sentencji, zaskakujących zdań, aforyzmów lub frapujących myśli. Czasem myśli gorzkich i trudnych, ale jakże trafnych i prawdziwych. Uraczyłem się lekturą. Pochwał godna umysłowa i duchowa strawa, choć nie oznacza to, że jest to lektura lekka. Książka udana prawie w stu procentach. Ostatnim słowem tej skromnej i krótkiej opinii będzie: polecam.