Zew Aslana. Chrześcijańska droga do Narnii

Okładka książki Zew Aslana. Chrześcijańska droga do Narnii Mark Eddy Smith
Okładka książki Zew Aslana. Chrześcijańska droga do Narnii
Mark Eddy Smith Wydawnictwo: Esprit literatura dziecięca
136 str. 2 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Esprit
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
136
Czas czytania
2 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
8360040060
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
126
86

Na półkach:

taknamarginesie.wordpress.com/2017/08/02/trzy-razy-lewis/

taknamarginesie.wordpress.com/2017/08/02/trzy-razy-lewis/

Pokaż mimo to

avatar
1398
81

Na półkach: , , ,

Nikt z nas nie zna recepty na bestseller. Zapewne ilu czytelników, tyle definicji. Któż mógłby przypuszczać, że saga o chłopcu, który przeżył wzbudzi tyle emocji i na ponad dekadę zawładnie wyobraźnią wielu nastolatków. Kto mógł wiedzieć, że młode dziewczyny tak bardzo polubią historię Belli Swan. Szczęśliwy, kto przeczyta książkę i będzie potrafił stwierdzić: „Tak, o ten wydruk za parę lat będą się biły wszystkie wytwórnie filmowe, a ja w końcu zrobię majątek!”. Czy krytycy tego chcą, czy nie, historia literatury pisze się także gustem jej czytelników. Nie przypuszczam, że gdy pod koniec lat czterdziestych XX wieku C.S. Lewis zasiadał do pisania „Kronik Narnii”, przemknęło mu choćby przez myśl, że historia grupki dzieci, które wyjeżdżają na wieś z powodu bombardowań Londynu, niebawem na trwałe ugruntuje swą pozycję w kanonie literatury dla dzieci i młodzieży.
Narnia to niewątpliwie kawałek świetnie wykonanej literackiej roboty. Przemyślanej i dopracowanej w najdrobniejszych szczegółach. Każde zdarzenie opisane w cyklu siedmiu narnijskich książek znajduje się tam w jakimś celu. Fakt ten jeszcze dogłębniej uświadamiają nam krytyczno-literackie prace omawiające fenomen krainy Aslana. Niewątpliwie w XX wieku badacze literatury „przeprosili” się z powieściami dla dzieci oraz nastolatków i spojrzeli na nią, co więcej zatrzymali na niej swe spojrzenie na dłużej, poczęli przyglądać się z zainteresowaniem. Sądząc, że opuszczają swój jaśnieoświecony wzrok, tak naprawdę go podnieśli, sami o tym nie wiedząc. Zainteresowanie teoretyków literatury powieściami dla dzieci i młodzieży sprawiło, iż zaczęto opisywać i omawiać Narnię, przykładając do niej różne teorie. Mark Eddy Smith spojrzał na krainę Aslana, jako nośnik wartości chrześcijańskich. We wstępie wyłożył pogląd, iż są to książki natchnione. Bóg chciał, by Lewis napisał o Narnii, my natomiast przez lekturę przybliżamy się do Boga. Nie powiem, by ta teza mi się podobała, postanowiłam jednak dać książce szansę.
Nie zawiodłam się. Książka jest rzetelnym, pogłębionym i dobrym opracowaniem. Od dawna wiadomo, iż postać Aslana, Syna Wielkiego Władcy Zza Morza, który oddał swe życie, by ratować Edmunda, ma uosabiać Chrystusa. Nie ma w tym już nic nowatorskiego ani odkrywczego. „Zew Aslana” uświadomił mi jednakże, jak doskonałym rzemieślnikiem literackim był Lewis. Wszystko przemyślał, wszystko dopracował. Każde nawiązanie intertekstualne zastosowane w książkach – czy to do Biblii, mitologii, filozofii, kosmologii – jest funkcjonalne, występuje w określonym celu. W okresie postmodernizmu zaczęto stosować odwołania intertekstualne dla samej zabawy tekstem, by sprawić przyjemność sobie, ale także czytelnikowi, który nawiązanie odkryje i jakoś tam sobie zinterpretuje, bądź nie. W „Kronikach Narnii” tego nie ma. Tutaj wszystko posiada głębszy sens. Każde z czworga dzieci ma inny charakter, to właśnie z powodu tego, jakimi są ludźmi, reagują w sobie tylko wiadomy sposób na dźwięk imienia Wielkiego Lwa. Edmund natomiast musiał przystać do Białej Czarownicy. W pewien sposób przez swój niegodny czyn przysłużył się rodzeństwu, upewnił bowiem Czarownicę, że nie ma czego się obawiać. Utwierdził ją w przekonaniu, że rodzeństwo Pevensie nie stanowi dla niej zagrożenia. To tylko kilka z licznych przykładów interpretacji powieści, którymi autor „Zewu Aslana” mnie zaskoczył.
Jednego tylko nie potrafię Lewisowi wybaczyć. Nie umiem przeboleć zdania wypowiedzianego przez Piotra: „Moja siostra nie jest już przyjaciółką Narnii”. Lubiłam Zuzannę, była moją ukochaną postacią. Taka rozsądna, a jednak potrafiła się poddać magii Narnii. Na końcu okazało się, że ona jedna nie wraca. Zostaje sama w Anglii, podczas gdy cała jej rodzina ginie w wypadku pociągu. Zuzanna traci nie tylko rodzeństwo, ale także rodziców. Czy to nie zbyt wygórowana cena, za to, że odważyła się dorosnąć? Nie bez przyczyny używam tego słowa. Zuzanna odważyła się dorosnąć. I choć nie popieram jej wyboru (pończochy, przyjęcia – Lewis sugeruje nam, że Zuzanna Pevensie stała się niezbyt mądrą młodą kobietą, swoją drogą nie podejrzewałabym o taką przemianę rozważnej, logicznie myślącej dziewczynki, nie przekonuje mnie ona, ale cóż…). I choć autor „Kronik” w liście do jednego z młodych czytelników zasugerował, że Zuzanna nie jest jeszcze stracona dla Narnii i że być może dotarła tam jakąś znaną tylko sobie drogą, jakoś mu nie wierzę. Myślę, że gdy się już raz wybrało, nie ma odwrotu. I choćby nie wiem jak długo pukał, potem za futrami jest już tylko tylna ściana szafy. Zuzanna nie zasługiwała na taki los, tylko dlatego, że wykazywała się trochę większym rozsądkiem niż reszta jej rodzeństwa. Za to pana nie lubię, panie Lewis.
„Zew Aslana” jest niewątpliwie pozycją wartą przeczytania. Polecam ją tym, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o Narnii, a także o tym, co miało wpływ na jej powstanie i ostateczny kształt. To pozycja godna polecenia także nauczycielom. W ciekawy i nowatorski sposób naświetla pewne problemy przedstawione w powieściach. Myślę, że przed omawianiem z uczniami „Lwa, czarownicy i starej szafy” naprawdę warto zapoznać się z prezentowanymi tam treściami.
Książka zawiera kilka tez, z którymi się nie zgadzam. Miałam wrażenie, że w umiejętny sposób próbuje mnie zmanipulować. I nie podobało mi się to. Choć nie wykluczam, że to nie w niej znajduje się problem, a we mnie samej. Jednej tezie jednakże niezaprzeczalnie przyklasnę – Mark Eddy Smith ma rację, cytując człowieka, który stworzył Wielkiego Króla Piotra i Zuzannę Łagodną: „wszystkie istoty w Narnii określa stosunek do Aslana”. Od siebie dodałabym tylko, że wszystkie istoty w Narnii i poza Narnią określa stosunek do Aslana… cokolwiek sądzą o Jego istnieniu. Ja, podobnie jak błotowij Błotosmętek, jestem po stronie Aslana. Nawet, jeśli nie ma żadnego Aslana.

Nikt z nas nie zna recepty na bestseller. Zapewne ilu czytelników, tyle definicji. Któż mógłby przypuszczać, że saga o chłopcu, który przeżył wzbudzi tyle emocji i na ponad dekadę zawładnie wyobraźnią wielu nastolatków. Kto mógł wiedzieć, że młode dziewczyny tak bardzo polubią historię Belli Swan. Szczęśliwy, kto przeczyta książkę i będzie potrafił stwierdzić: „Tak, o ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
490
205

Na półkach: ,

Kiedy wyruszamy w podróż, najczęściej zabieramy ze sobą przewodnik.
Jest on nam potrzebny, żeby się nie zgubić i poszerzyć horyzonty naszej wiedzy.
Jeśli szukacie przewodnika do krainy, którą kiedyś odkryła urocza dziewczyna na końcu szafy w domu pewnego starego profesora, zapraszam do lektury.

Kiedy czyta się "Opowieści z Narnii" C.S.Lewisa i ma się na karku trochę więcej lat niż powinno, dochodzimy do wniosku, że skądś już tą historię znamy...
Biblia.
Tę właśnie księgę na wielu polach przypomina bajka napisana dla dzieci.
Świadczy to o geniuszu powieści, ale tych starszych czytelników, zachęca do głębszej interpretacji, której dokonał Mark Eddy Smith.
Ta niewielka objętościowo książeczka została podzielona tak, aby każdy z jej rozdziałów odpowiadał jednemu tomowi "Opowieści".
W każdym z nich, znajdziemy interpretacje oraz szczegółowe omówienie zachowań, czynów, sytuacji.

Książka zrobiła na mnie wrażenie tym, że ... znalazłam w niej wszystko, czego potrzebowałam. Czyta się ją lekko, choć na pierwszy rzut oka wydawała m się lekturą dość ciężką. Prosty, klarowny język autora, wypełniony światem Narnii sprawia, że lektura tej książki jest w stanie otworzyć nasze oczy na jej głębszy sens.
Autor w bardzo trafny sposób porównuje niektóre zachowania bohaterów do różnych historii zawartych w Biblii, ale czyni to bez specjalnego przesadyzmu.

Ciekawe wydało mi się umieszczenie ostatniej części, nazwanej "Pytania do refleksji i dyskusji", w której, do każdej części, spotykają nas bardzo ciekawe pytania.
Pierwsze co pomyślałam to fakt,że jest to dobra sprawa dla nauczycieli, z uwagi na wprowadzenie "Lwa, Czarownicy i Starej Szafy" do kanonu lektur szkolnych dla gimnazjum.

Warta przeczytania lektura dla wszystkich fanów sagi o Narnii, niewątpliwie stanowi jej głębsze dopełnienie.

Kiedy wyruszamy w podróż, najczęściej zabieramy ze sobą przewodnik.
Jest on nam potrzebny, żeby się nie zgubić i poszerzyć horyzonty naszej wiedzy.
Jeśli szukacie przewodnika do krainy, którą kiedyś odkryła urocza dziewczyna na końcu szafy w domu pewnego starego profesora, zapraszam do lektury.

Kiedy czyta się "Opowieści z Narnii" C.S.Lewisa i ma się na karku trochę więcej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    13
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2011 Rok
    1
  • Lewis
    1
  • 01 C. S. Lewis
    1
  • Egzemplarze recenzenckie od wydawnictw
    1
  • Lekkie, łatwe i przyjemne
    1

Cytaty

Więcej
Mark Eddy Smith Zew Aslana. Chrześcijańska droga do Narnii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,5
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,0
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...

Przeczytaj także