Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dwunastoletnia Zuza razem ze swoimi młodszymi braćmi Karolem i Makarym przyjeżdżają do Kanady, by zamieszkać u brata mamy. Wujek Fabrycy ma przedziwny dom wyglądający zupełnie jak statek, który krzywo osiadł na mieliźnie. Kiedy dzieci budzą się u wujka pierwszego ranka i stwierdzają, że Dryfujący Dom wypłynął w morze, rozpoczyna się niesamowita podróż, pełna niezwykłych przygód. Okazuje się, że Zuza i jej bracia mają do spełnienia wyjątkową misję. Czy uda się im ją wypełnić? Uznałam, że jest przeciętna. A to tylko dlatego, że gdy czytałam ją ostatnio, kilka lat temu, bardzo, bardzo mi się podobała. Teraz już nie. Najwyraźniej wyrosłam już z tej książki.