Nie jest taka zła... czyta się łatwo i przyjemnie. Lubię taki lekki dowcip słowny, żarty, śmieszne porównania, poczucie humoru. Szkoda, że para się jednak po napisaniu tej książki rozwiodła. Trochę to było do przewidzenia czytając ich historię.

Nie jest taka zła... czyta się łatwo i przyjemnie. Lubię taki lekki dowcip słowny, żarty, śmieszne porównania, poczucie humoru. Szkoda, że para się jednak po napisaniu tej książki rozwiodła. Trochę to było do przewidzenia czytając ich historię.

Można by rzec to już było…małżeństwo z 13-letnim stażem, wielka miłość na początku, a potem, wiadomo…kto wyniesie śmieci, kto odwiezie dziecko do szkoły i jak w tym wszystkim utrzymać żar namiętności i nie zwariować?
Autorzy od początku książki uprzedzają, że nie jest to typowy i standardowy poradnik dla par z długim stażem, że mamy spodziewać się wielu kontrowersyjnych pomysłów na rozwiązanie znanych wszystkim problemów. I rzeczywiście tak jest!
Annabelle i Jeff są aktorami mieszkającymi w LA, wychowują syna, który urodził się z wieloma wadami genetycznymi, a co za tym idzie przeszedł wiele operacji ratujące jego życie oraz zdrowie. Każdy temat jak: pierwsze spotkanie, randki, ślub, narodziny dziecka czy teściowie omówiony jest przez Annabelle i Jaffa indywidualnie. Poznajemy obie wersje wydarzeń. Czytelnik może sam ustosunkować się do wybranej lub kompletnie odrzucić oba sposoby rozwiązania danego problemu. I to jest fajne w tej książce. Nikt nie narzuca czytelnikowi swojego zdania, nie poucza, nie krytykuje.
Jeśli mogę polecić tę książkę mojej mamie czy ciotce to mogę każdemu ;-)

Można by rzec to już było…małżeństwo z 13-letnim stażem, wielka miłość na początku, a potem, wiadomo…kto wyniesie śmieci, kto odwiezie dziecko do szkoły i jak w tym wszystkim utrzymać żar namiętności i nie zwariować?
Autorzy od początku książki uprzedzają, że nie jest to typowy i standardowy poradnik dla par z długim stażem, że mamy spodziewać się wielu kontrowersyjnych...

Fajnie się czyta, napisana zabawnym językiem

Fajnie się czyta, napisana zabawnym językiem

Annabelle i Jeff ukazują kulisy swego życia, a mianowicie okres ich poznawania się, a także mijania się, docierania się i wzlotach i upadkach.

Lepiej mi się czytało: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy", ale owa książka jest też ciekawa.

Atutem książki jest to, iż pisana jest oddzielnie z perspektywy Ann, a także z perspektywy Jeffa, co wskazuje na w ogóle inne podejście kobiet i mężczyzn w pewnych kwestiach.

Polecam czytać rozdziałami dla porównania zdań i własnych rozmyśleń :)

Annabelle i Jeff ukazują kulisy swego życia, a mianowicie okres ich poznawania się, a także mijania się, docierania się i wzlotach i upadkach.

Lepiej mi się czytało: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy", ale owa książka jest też ciekawa.

Atutem książki jest to, iż pisana jest oddzielnie z perspektywy Ann, a także z perspektywy Jeffa, co wskazuje na w ogóle inne podejście...

Wcale nie jest taka zła ;) o ile się lubi typowych Amerykanów ;)Ja lubię i mi nie przeszkadzała ta ich "amrykańskość" - wręcz przeciwnie: chaos, energiczność, łapanie stu srok za ogon i niefrasobliwość nawet jeśli w gre wchodzi choroba lub inne tragedie życiowe są na swój sposób urocze. Bardzo cenię sobie porównania jakie stosuje głownie Jeff, bo można poznać kilka ciekawych osobistości, a także język i takie "wyluzowanie" w słowie pisanym. Nie zdarza się to często. Czytało się lekko i przyjemnie :)

Wcale nie jest taka zła ;) o ile się lubi typowych Amerykanów ;)Ja lubię i mi nie przeszkadzała ta ich "amrykańskość" - wręcz przeciwnie: chaos, energiczność, łapanie stu srok za ogon i niefrasobliwość nawet jeśli w gre wchodzi choroba lub inne tragedie życiowe są na swój sposób urocze. Bardzo cenię sobie porównania jakie stosuje głownie Jeff, bo można poznać kilka...

Miałam taką zasadę: Nigdy, przenigdy nie czytać żadnych poradników o związkach i małżeństwach! Niestety ten jeden raz dałam się namówić kumplowi, który powiedział, że ta książka "jest świetna i będziesz miała przy niej ubaw". Nie miałam.

Jeśli szukasz książki, która zniechęci cię do związków, małżeństwa i posiadania dzieci - oto ona. Pełna stękania, niesmacznych porównań, leków na depresję i opisów pierdzenia. Rozumiem, że jesteśmy ludźmi i mamy czasem swoje obrzydliwości, ale autorzy sprowadzili je do granic absurdu.

Jeśli jesteś mężczyzną i jakimś cudem zamierzasz przeczytać tą książkę, to proszę, nie zachowuj się przenigdy tak jak Jeff. Chyba, że chcesz, żeby twoja kobieta widziała w tobie żałosnego prześladowcę/erotomana. A najlepiej po prostu nie czytaj tego - jest tyle lepszych książek.

Jedyną dobrą stroną jest ostatnie kilka rozdziałów, które są bardziej sensowne, a mniej obrzydliwe, ale to niczego nie zmienia. Wracam do swojej zasady "Zero poradników małżeńskich!". Mój związek na pewno na tym nie ucierpi.

Miałam taką zasadę: Nigdy, przenigdy nie czytać żadnych poradników o związkach i małżeństwach! Niestety ten jeden raz dałam się namówić kumplowi, który powiedział, że ta książka "jest świetna i będziesz miała przy niej ubaw". Nie miałam.

Jeśli szukasz książki, która zniechęci cię do związków, małżeństwa i posiadania dzieci - oto ona. Pełna stękania, niesmacznych porównań,...

opis jednego wydarzenia z perspektywy damskiej i meskiej moze wydawac sie interesujacy...ale w tym wypadku nie jest.dotrwalam do konca tych potwornie nudnych historyjek tylko dlatego ze polecila mi je kolezanka i chciala poznac moja opinie.po opowiedzeniu jej moich odczuc na temat lektury juz nigdy wiecej nie pozyczyla mi zadnej ksiazki.moze to i lepiej...

opis jednego wydarzenia z perspektywy damskiej i meskiej moze wydawac sie interesujacy...ale w tym wypadku nie jest.dotrwalam do konca tych potwornie nudnych historyjek tylko dlatego ze polecila mi je kolezanka i chciala poznac moja opinie.po opowiedzeniu jej moich odczuc na temat lektury juz nigdy wiecej nie pozyczyla mi zadnej ksiazki.moze to i lepiej...

Bardzo fajna lektura oparta na scenach z życia. Polecam.

Bardzo fajna lektura oparta na scenach z życia. Polecam.

Fabuła trzyma się schematów, jest naciągana, w wielu miejscach wieje nudą. Dodając do tego to, że jej autorzy nie popisali się zbytnim kunsztem pisarskim, zdecydowanie nie polecam lektury tej pisaniny.

Fabuła trzyma się schematów, jest naciągana, w wielu miejscach wieje nudą. Dodając do tego to, że jej autorzy nie popisali się zbytnim kunsztem pisarskim, zdecydowanie nie polecam lektury tej pisaniny.

Zabawny podręcznik, obowiązkowa lektura dla małżonków. Na swoim przykładzie autorzy rozprawiają się z wieloma stereotypami dotyczącymi instytucji małżeństwa. W każdym rozdziale dany aspekt zostaje przedstawiony z damskiej i męskiej perspektywy. Dużo odwagi wymagało pisanie o życiu z chorym dzieckiem, ich ukochany synek rodził się z zespołem różnych wad wrodzonych, jak np. brak odbytu, zwyrodniała nerka, rozszczep kręgosłupa. Ich codzienność w pierwszych latach po porodzie to niekończąca się walka o przetrwania związku, no i walka o zdrowie dziecka. Hartu ducha nie można im odmówić, a obserwacje dotyczące różnic między płciami są bardzo trafne ale i pobudzają do śmiechu. Przytaczają też badania nad małżeństwem, wyniki sond i badania satysfakcji w życiu, największe problemy, z którymi prędzej czy później muszą się zmierzyć pary małżeńskie.

Zabawny podręcznik, obowiązkowa lektura dla małżonków. Na swoim przykładzie autorzy rozprawiają się z wieloma stereotypami dotyczącymi instytucji małżeństwa. W każdym rozdziale dany aspekt zostaje przedstawiony z damskiej i męskiej perspektywy. Dużo odwagi wymagało pisanie o życiu z chorym dzieckiem, ich ukochany synek rodził się z zespołem różnych wad wrodzonych, jak np....