-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "zacofanie" [13]
[ + Dodaj cytat]
- Dlaczego zjadłaś te rybki?
- Ryby są do jedzenia - odpowiada pięcioletnia kniaziówna.
- Te rybki były bardzo maleńkie. Służyły do ozdoby.
- Do ozdoby są koraliki z kości. Ryby są do jedzenia.
Uświadomiłem sobie zupełnie jasno, kim był- wcale nie demonem, czy czarnym aniołem, ale wrażliwością ukształtowaną w mrocznych czasach, kiedy słońce jako mała kula podróżowało po sklepieniu niebios, a gwiazdy nie były niczym innym, jak tylko malutkimi latarniami rozsypanymi po nocnym niebie, przypisanymi bogom i boginiom. Był świadomością czasów, kiedy człowiek był centralną częścią tego wielkiego świata, czasów, w którym nie było pytania pozostawionego bez odpowiedzi. Zdałem sobie sprawę, że był tym, kim był- dzieckiem swej epoki, dawnych czasów, kiedy czarownice tańcowały przy świetle księżyca, a rycerze walczyli ze smokami. Smutne zagubione dziecko, przebijające się przez katakumby pod wielkim miastem i przez niepojęty dla niego wiek. Być może jego śmiertelna postać była bardziej myląca niż przypuszczałem.
Spotykałem przede wszystkim ludzi, którzy kompletnie nie rozmieli, o co nam chodzi i co to w ogóle te jakieś podatki, o których my ciągle mówimy. Siadał jakiś facet i mówił, że on żąda, by mleko było tańsze i pytał czy jak my dojdziemy do władzy, to obniżymy cenę mleka. Ja cierpliwie tłumaczyłem, że gdy my dojdziemy do władzy, będzie benzyna tańsza, ponieważ dwie trzecie ceny benzyny stanowi podatek. Natomiast ceny mleka nie wyznacza rząd, tylko rynek, ale ponieważ zależy ona od kosztów to obniżka podatków, zwłaszcza akcyzy na benzynę, obniży wszystkie inne ceny, tę także. A on, że jego nie interesuje benzyna, bo on nie ma samochodu, on się domaga, żeby rząd obniżył cenę mleka.
I tak mniej więcej wyglądały te rozmowy z ludźmi, którzy nauczyli się myśleć w PRL-u, czy też raczej, którzy nauczyli się nie myśleć. A my waliliśmy głową w beton, bo nikt nie chciał zrozumieć, że szkoła może być płatna, że to, co on uważa za bezpłatne, za to się płaci. Kiedy mówiłem o podatkach, ludzie zagadywali, żebym to przewinął, bo "nas to nie dotyczy, my nie płacimy podatków". Gdy ja spytałem, jak to jest możliwe, w odpowiedzi usłyszałem "bo za nas zakład płaci". Po prostu ręce opadały, ale twardo waliłem łbem w ten mur.
Sukces i rozwój były zatem dla niektórych antypolskie, w przeciwieństwie do malkontenctwa, zacofania i ciemnoty.
(...) wszyscy władcy Mocy muszą się liczyć z możliwością deprawacji i rzeczywiście wielu jej ulega. Ciemna strona różni się od Jasnej Strony tylko formą, jaką przyjmuje ta deprawacja. Zdeprawowani władcy Jasnej Strony stają się zacofani... do tego stopnia opanowani przez reguły i zwyczaje, że nie są już w stanie myśleć, czuć ani ulegać zmianom. Właśnie to doprowadziło Jedi do zguby w końcowym okresie Starej Republiki.
W XVIII wieku Jędrzej Kitowicz pisał, że kołtuny „drobne, grube, pojedyncze, na kształt czapki, podzielone w sznury, gładkie albo też na końcach węzłowate” są spotykane w całej Polsce i na Litwie, ale na Mazowszu „między trzema głowami chłopskimi dwie musiały być kołtonowate” (z tego wynika, że niemieckie określenie Weichselzopf, czyli warkocz nadwiślański, nie było przypadkowe).
Uśmiechnąłem się, działało tu jedno z podstawowych praw rządzących naszym światem: otóż narodom, które mają dużo czasu, brak wszystkiego innego… .
I że za każdym razem, gdy próbowano gwałtownie i gruntownie zmienić kształt świata, kończyło się to potwornymi zbrodniami i cywilizacyjną katastrofą. To samo można powiedzieć o wszystkich społeczeństwach złożonych z ludzi bezwzględnie posłusznych jednemu ośrodkowi władzy i wiedzy. Nasi przodkowie, którzy kolonizowali Gladiusa, wybrali pewien kodeks osadniczy z wielu dostępnych wzorców. Uważali, że ten właśnie sposób organizacji społeczeństwa, sprawowania władzy, ezgekwowania prawa jest najskuteczniejszy. To się sprawdziło. Gladius jest jednym z bogatszych i spokojniejszych światów ludzkiej cywilizacji. Po co z tego rezygnować? Dlaczego mamy oddać to, co nasi przodkowie wypracowali i wywalczyli?
– Przodkowie! Przodkowie! Ich nie ma! Jakoś tam żyli, coś zbudowali, coś zniszczyli, ale odeszli. Nie ma ich! Nie ma! Jesteśmy my i współczesny świat. I potężna cywilizacja solarna. Albo się do niej przyłączymy, albo na zawsze zostaniemy grajdołem.
Z higieną w miastach bywało różnie, ponieważ w nowożytnej Europie jedne kraje przykładały do czystości większą, a inne mniejszą wagę. Miasta na południu uchodziły za brudniejsze niż te na północy, ale niestety to my mieliśmy niechlubną łatkę największych brudasów i niechlujów. Przyczyny należy doszukiwać się w biedzie i zacofaniu I Rzeczpospolitej. Podróżujący po niej obcokrajowcy nie mogli się nadziwić fatalnemu stanowi dróg oraz nędzy i brudowi polskich wsi, zamieszkanych przez noszących kołtuny chłopów pańszczyźnianych. Nasze miasta były natomiast nieliczne, małe i nie zawsze nadążające za „duchem czasu” (w Warszawie jeszcze w XVIII wieku tuż za murami była góra gnojowa, a w Krakowie bruki położono dopiero w drugiej połowie XIX wieku).