-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "spojrzenie" [148]
[ + Dodaj cytat](...) uniosła się na łokciu, żeby przyjrzeć się lepiej jego twarzy, i popatrzyli sobie prosto w oczy. Było to dla nich wciąż nowe i zawrotne doznanie: patrzeć przez minutę w oczy drugiej dorosłej osoby, bez zakłopotania i skrępowania.
...chociaż Green nie mógł dostrzec jego spojrzenia, mógł je poczuć w tym dziwnym punkcie na karku, do którego jeszcze nie dotarło, że nosimy garnitury i już dawno temu zniknęła sierść, którą można by najeżyć.
Twoje spojrzenie na świat kształtuje twoje życie bardziej, niż twoje życie kształtuje twoje spojrzenie na świat.
Fotografią nie rządzi mózg, tylko siła spojrzenia (Horst P. Horst).
Przychodzi moment, kiedy trzeba spojrzeć prawdzie prosto w twarz.
Jeśli się wie, czego szukać, nie da się pomylić wilka z psem. To coś więcej niż wielkość lub waga. Wilki są inaczej zbudowane - mają duższe nogi, prostsze kręgosłupy, masywniejsze szyje, bardziej puszyste ogony i grubsze, wielowarstwowe futro. Charakterystyczne są także posuwiste, oszczędne ruchy i tropy. Ale prawdziwa różnica między wilkiem a psem jest w oczach. W oczach psa widać inteligencję i zaangażowanie, ale kiedy wilk przyszpili cię nieruchomym spojrzeniem, czujesz się tak, jakbyś się znalazł w polu rażenia lasera. Ta niepokojąca intensywność wwierca się i zdaje oceniać samą twoją istotę.
On po prostu patrzył ludziom w oczy. I wtedy wydawało się, że poza nami świat nie istnieje.
- Słońce chowało się przed nami przez cały dzień - powiedział. - Ale teraz przynajmniej dane nam jest obejrzeć, jak zachodzi.
Odwróciła głowę, żeby spojrzeć na cienką linię czerwieni i fioletu, widoczną nad horyzontem. Popatrzyła na pociemniałe niebo nad nimi, na którym już pojawiły się gwiazdy i księżyc, prawie w pełni.
- Przepiękne - westchnęła. Głos jej się zmienił. Był teraz jakby cieplejszy, bardziej kobiecy, pełen niewypowiedzianej tęsknoty. - A ja przez cały czas mówiłam do pana i nawet nie zwróciłam na to uwagi. Ileż cudów przegapimy w ten sposób codziennie.
- To prawda - przyznał, spoglądając na nią.
Jedno spojrzenie wystarczyło mi, żeby dostrzec te wszystkie szczegóły. Zanim otworzył usta i się odezwał, zdążyłam w połowie się w nim zakochać.