-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "popularność" [32]
[ + Dodaj cytat]Więcej troszczymy się o to, aby o nas mówiono, niż o to, jak o nas mówią. Starczy nam, aby imię nasze krążyło w ustach ludzi w jakiej bądź postaci. Zdaje się, że „być znanym” to znaczy życie swoje i jego trwałość oddać w pieczę drugich.
Rzeczy na pokaz są tylko tym, czym są(...)Płaskie. Nieme. Nie powinny pokazywać niczego innego, tylko siebie. Rzeczy na pokaz niczego nie wyrażają, należą do innych i są przez nich tolerowane tylko za tę cenę.
Popularność to chyba największa zniewaga, jaką można wyrządzić człowiekowi inteligentnemu.
We wszystkich zawodach to, co najmniej godne jest pokazywać się na oczy, to właśnie ciśnie się z największym bezwstydem. Prawdziwi mędrcy żyją między sobą, z dala od świata, zacisznie; są jeszcze wśród nas ludzie i książki godne twojej uwagi.
Prosty rachunek – pomyślał Calvino – stawia nas wobec nierozwiązywalnej zagadki: liczba osób uznanych, już po śmierci, za „Wielkich artystów” jest znacznie wyższa od liczby osób, które były uznane za takowych w latach wcześniejszych, jeszcze za swojego życia.
Jedyny trzeźwy wniosek jest taki, że śmierć dobrze służy sztuce. Gdyby wszyscy artyści byli nieśmiertelni, prawdopodobnie nie mielibyśmy do tej pory ani jednego „wielkiego artysty”. Można by powiedzieć, że na szczęście nie są nieśmiertelni – pomyślał Calvino.
Następne pokolenia wiedzą już z całą pewnością, że pisanie pisaniem, ale gdzie indziej stoją konfitury.
[Inga Iwasiów - Badania literackie za granicą].
Bycie popularnym może oznaczać bycie samotnym. Łukasz okazał się tego świetnym przykładem.
Kocha władzę, pieniądze i swój dom w Cannes. Ale coraz bardziej gryzie go to, że nie jest tak ceniony jak ty. Jeżeli mówimy o popularności, on jest biedakiem, a ty bogaczem. Od razu poczułam, że w głębi duszy chce być taki jak ty. Powinnam była się domyślić, że taka zazdrość może się stać niebezpieczna. W całej tej nagonce na ciebie chodziło przecież właśnie o to. Przez to, że jesteś taki bezkompromisowy, inni czują się jak miernoty. Samym swoim istnieniem przypominasz im, jak się sprzedali, i im bardziej jesteś chwalony, tym oni wydają się sobie marniejsi. W takiej sytuacji jest tylko jeden sposób: ciebie też wciągnąć w to bagno. Jeżeli dasz się wciągnąć, poczują się trochę lepiej. Przez takie głupie gadanie odzyskują trochę godności, a przynajmniej wmawiają sobie, że tak jest.
Sława jest perłą, po którą wielu nurkuje, ale tylko nieliczni wyławiają.