-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "policja" [185]
[ + Dodaj cytat]Stykając się z nadnaturalnymi wydarzeniami, ludzie błyskawicznie je sobie racjonalizują. Policja z Baton Rouge postąpiła identycznie w sprawie śmierci mojego ojca. Nazwali to izolowanym przypadkiem ekstremalnej przemocy dokonanym prawdopodobnie przez kogoś przejeżdżajacego przez stan. Nieważne, że tata został, kurwa, pożarty. Nieważne, że żaden człowiek nie potrafi rozewrzeć gęby tak szeroko.
[...] ten , kto spędził choć jeden dzień w liceum, wie dobrze, że trzeba trzymać się razem przeciwko rodzicom, nauczycielom i glinom. Tu przebiega jedna z tych niewidzialnych granic między nami a nimi.
Młody funkcjonariusz był świeżo po szkole i każdego dnia uczył się czegoś nowego.
Tego popołudnia nauczył się na przykład, że głupio jest huśtać się na krześle, kiedy się kogoś
obraża, bo człowiek jest kompletnie bezbronny, jeśli ten, który został obrażony, nagle zrobi
krok w przód i zafunduje prawy prosty między oczy.
Praca w policji to nie jest praca. To jak wstąpienie do zakonu, gdzie wszystko trzeba poświęcić. Trzeba oddać swój czas i zapomnieć, że jest inne, normalne życie. A wcześniej czy później zapłacić za to rachunek.
Gliny nigdy nie mówią do widzenia. Zawsze mają nadzieję, że cię jeszcze ujrzą u siebie.
To nie policja jest winna biedzie i bezrobociu. Opluj polityka, opluj premiera, a nie kukłę stojącą na jego straży, która utrzymuje za to żonę i dwoje dzieci.
[...]gangster skrywający się za parawanem wykwintnych manier, wyszukanego słownictwa oraz rzesz prawników i finansistów, skłonnych na każde skinienie stworzyć dowolną konstrukcję prawną, by ochronić swego pryncypała, jest nawet bardziej niebezpieczny niż bandyta z przekrwionymi ślepiami, wymachujący nożem na ulicy czy kark w dresie ściągający haracz z tego czy innego restauratora.
Nowo przyjęci funkcjonariusze na zasadach nie do zaakceptowania dla już służących policjantów, którzy się śmiali z nowych, pukali w czoło, pytali: "Po chuj przyszedłeś człowieku do Policji? Przecież dociągnąć do dwudziestu pięciu lat służby w tej firmie w zdrowiu, szczęściu i pomyślności jest niemożliwym. Do tego nie będziecie mogli łączyć rent z emeryturami które i tak dostaniecie w wieku pięćdziesięciu pięciu lat, a jeśli przyjęliście się do służby jako dwudziestolatkowie, to mając czterdzieści pięć lat, wypracowane tak zwane minimum emerytalne i tak będziecie musieli czekać kolejne dziesięć lat, bo w majestacie prawa spełnić musicie dwa warunki jednocześnie. Oczywiście, to lepszy system niż cywilny, ale nikt nie broni każdemu obywatelowi RP zostać policjantem ze wszystkimi tego konsekwencjami. Zostaliście po prostu wyruchani przez rząd bez wazeliny"...
Nawet najlepiej uzbrojone państwo policyjne nie jest w stanie przez cały czas oddziaływać przymusem na wszystkich obywateli. Kontrola memetyczna jest o wiele subtelniejsza; trochę podbarwić na różowo postrzeganą rzeczywistość, rozsiać zaraźliwy lęk przed groźnymi alternatywami. Zawsze komuś powierzano odwracanie topologii informacyjnych, ale rzadko chodziło o to, żeby zwiększać ich czytelność.