Bardzo interesujące zagłębienie się w historię i teraźniejszość Hongkongu, tą oczywiście najnowszą, z pewnym wejściem w wiek XIX, ale zdecydowanie było najwięcej o historii ostatnich circa 50 lat.
Po książce prof Lubiny - Chiński obwarzanek miałem ochotę na więcej i zdecydowanie było warto, acz sporo informacji rzeczywiście już poznałem. Niemniej było to po prostu pogłębienie wiedzy.
Co ciekawe, w zasadzie z książki p. Bernardyna wynika, że jeśli hastagowaliśmy w necie coś pozytywnego o ostatnich niepokojach w HKH to udanie się do tego miasta może być niebezpieczne?
Dla mnie ciekawe studium przypadku jak działają Chiny w bliskich peryferiach.
Chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o Hongkongu. Myślę, ze się to udało, choć umęczyłam się srogo. Nie bardzo interesuje mnie polityka, a czego jak czego ale tejże w przeczytanej książce nie brakuje.
Dziełko, które wpisuje się w nurt dowodów na to, że ktoś słabo jednak wymyślił komunizm, skoro wciąż, już 100 lat, wymaga tylu ofiar.