Absolwent Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Zajmuje się ilustracją i projektowaniem graficznym. W obu tych dziedzinach był niejednokrotnie nagradzany.http://jacekambrozewski.blogspot.com
No i doczekaliśmy się przeglądu zjawisk niewyjaśnionych uczenie nazwanych paranormalnymi, a w mowie potocznej spotkaniami z UFO. Nie jest to może "Blue Book" zbierająca dobrze ponad 12 tysięcy przypadków I, II i III stopnia kontaktów z obiektami niezidentyfikowanymi (1940-1970),ale nasz swojski przegląd takich relacji (1927-2012). W rodzimej "Księdze" jest oczywiście Emilcin (1978) i świeża relacja z Błazin Górnych (2012).
Opowieści niezidentyfikowane to czyste relacje, bez komentarzy i omówień. Wszystkie opowieści można samemu poniekąd zweryfikować (czy nie zmyślone) według załączonej bibliografii wskazującej - a jakże inaczej - namiary w necie do artykułów o tych zdarzeniach. Perełkami, a zasadniczo wielkimi perliskami, są trzy tablice poglądowe wizualizujące (będzie pompatycznie) "końcówki chwytne niektórych istot zaobserowanych na ziemiach polskich". No tu widać, że są w niebiesiech istoty, o których się filozofom chyba nie śniło.
Książka ozdobiona grafikami w stylizacji modernistyczno-futurystycznej (uproszczone, organiczno-podobne kształty, cieniowane wypełnienia konturów),co daje klimat fantastycznie pasujący do tego, co wypowiedziały usta cytowanych świadków. Największe zdziwo bierze jednak, kiedy sprawdzić, kto tę naszą ufoksięgę wydał. To jest dopiero paranormalne. Nawiasem mówiąc, niedawno sprezentowano mi (okazji nie zdradzam, bo... no. wiecie - dane wrażliwe) t-shirta z Emilcinem tegoż wydawcy "Księgi".
Zatem czuj duch, ufoki nie śpią. No i uważajcie, bo jak Fantastyka uczy - ufoki wśród nas już są (sąsiad coś się jakoś dziwnie ostatnio zachowuje...). Jak to szło w "Kontakcie"? Bo tak się dzieje od miliardów lat.
-/+
- troszeczkę za duży format przez co książka nie może zmieścić się do torebki :]
🥢
+ już drugi raz, piękne ilustracje przenoszą nas w sam środek świetnego miasta
🥢
+ wspaniały słowniczek na końcu książki, który uczy nas kilku przydatnych zwrotów
🥢
+ masa ciekawostek, które pomagają nam lepiej poznać ten kraj
🥢
+ duża czcionka przeplatająca się z obrazkami nie pozwala nam się oderwać
⛩️
Drugi raz sięgnęłam po książkę z cyklu " Świat dla dociekliwych". I tak jak obstawiałam - nie zawiodłam się! Kolejna porcja wspaniałych ciekawostek, dała mi tyle radości co słodycze najmłodszym!
⛩️
Oczywiście o wiele więcej dowiedziałam się z niepozornej lektury, niżeli podręczników szkolnym. Proste i lekkie przekazanie ciekawostek dotyczących Chin, sprawiły mi wiele radości. To przyjemny sposób na zyskanie wiedzy, której nie uczą niestety w szkołach. Rewelacyjne ilustracje tylko poprawiają wizerunek temu tytułowi. I nie ukrywam, że kolejny tom czeka już na mnie!
Podróżuje po świecie, nie ruszając się z domu!
⛩️