Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Władimir Grigoriew
6
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
138 przeczytało książki autora
156 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bunt trzydziestu trylionów Ilja Warszawski
8,0
Zbiór początkowo oceniałem jako słaby. Pierwsza połowa opowiadań typowo - naiwne przekonanie o wielkości nauki w dobie zjednoczonego świata. Do tego brak jakiś szczególnych wizji s-f (ot, np. za 8 tysięcy lat dane wprowadza się na taśmie perforowanej ;)),liczne nielogiczności i sprzeczności.
Potem jest jednak lepiej. Autorzy nie powielają założeń o podróży w kosmosie, lecz nawiązują z czytelnikiem kontakt, starają się stworzyć zaskakujące (przełom lat 50 i 60) i humorystyczne scenariusze - i trzeba przyznać udaje im się to.
Mnie najbardziej zachwyciły "Cztery czurbałki" Razgaworowa - opowiadanie wprawdzie chaotyczne, a miejscami nawet sprzeczne - ale jednak emanuje z niego typowo rosyjski humor. Do tego pomysł również ciekawy.
Dlatego też mam mieszane uczucia ustalając liczbę gwiazdek. Z jednej strony - niektóre opowiadania czytałem z obowiązku, z drugiej strony część z przyjemnością. Dlatego też ostatecznie 7/10 - nie jest to jednakże ocena całego zbioru, lecz jego drugiej połowy (pierwsza połowa dostałaby zapewne 5 gwiazdek).
Kroki w nieznane. Almanach fantastyczno-naukowy 1 Stanisław Lem
7,3
Czyta się dobrze, każdy kto lubi retro fantastykę naukową coś dla siebie znajdzie. Hasłem przewodnim tego tom - jak dowiedziałem się z kolejnego - miał być „kontakt” ale nie jest to do końca oczywiste. Artykuły publicystyczne na końcu można sobie darować chyba, że chce się mieć wgląd w specyficzną "zaprzyszłość".