Bardzo szybko się czyta/ogląda - max 15 minut (jest mega krótka, więc polecam bibliotekę).
Bardzo spodobał nam się świat: przepiękna natura z niezwykłymi stworzeniami.
Jednak mam wrażenie, że historia jest jakaś poszarpana i są zbyt duże przeskoki pomiędzy wydarzeniami — myślę, że dla dziecka ciężko byłoby się połapać, gdyby nie tłumaczyć co i jak.
To samo tyczy się dialogów oraz wydarzeń.
Niestety, gdyby nie serial na Netflixie (który chcemy kiedyś obejrzeć),nie sięgnelibyśmy po kolejne części.
Taaak. Komiks oparty na filmie. Z Netflixa, jak głosi okładka. Poprawny. O mamusiach. I ich dzieciach. I taki ugłaskany. Niby dla dzieci, więc nie może być straszny, przerażający, z trudnymi decyzjami, które muszą podejmować bohaterowie, a na dodatek jeszcze kończy się szczęśliwie. I ekologicznie. Można poczytać, aczkolwiek ani treść, ani forma specjalnie nie zachwyca. Ot, taka sobie historyjka o zbliżeniu międzygatunkowym, które może się zdarzyć tylko dzięki niepokornej dziewczynce. I miłości matczynej, oczywiście. Coś mi to feminizmem zalatuje, ale takim delikatnym. Tylko tatusia nie ma, za to jest dzieworództwo. Zwłaszcza wśród trolli. Ech… Jak bardzo chcecie to czytajcie, ja polecać się nie odważę.