Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Antony Mason
5
6,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przewodnik ksenofoba. Belgowie Antony Mason
6,1
Przewodniki ksenofoba nabierają blasku, gdy ich autorami są rodowici przedstawiciele opisywanych nacji, w dodatku żyjący na co dzień w swoim kraju. Pozornie brak dystansu zwykle jest wadą, ale okazuje się w tej serii zaletą. Dobrze to widać na przykładzie Belgów. W tym tomiku czegoś zabrakło - może satyrycznego podejścia do tematu, może wnikliwej znajomości obu nacji, które jakoś nie mogą stworzyć w pełni jednolitego narodu. w każdym razie czyta się lekko, można sporo się dowiedzieć, ale to bardzo przeciętna książeczka. Dla chcących poznać trochę mieszkańców Belgii - przydatna.
Przewodnik ksenofoba. Belgowie Antony Mason
6,1
Przyjemna, krótka lektura, znacznie mniej żartobliwa od czytanych przeze mnie wcześniej odcinków francuskiego, hiszpańskiego czy australijskiego.
Antony Mason jest doświadczonym pisarzem, mającym na koncie ponad 80 książek o wielorakiej tematyce. Nie jest ani Belgiem z urodzenia, ani mieszkańcem tego kraju. Przyjeżdża do niego sporadycznie na wakacje. Być może z tego powodu opisał naród w dosyć suchy sposób z pewną dozą rezerwy (mówiąc pół żartem, pół serio - może nie chciał narazić się rodzinie żony Belgijki). Nie brakuje bowiem w jego opisie faktów, a mało jest tekstów z przymrużeniem oka.
Czytelnik odczuje dystans i rywalizację dzielącą Flamandów i Walonów, dowie się jak obie nacje widzą się nawzajem, z czego słyną i jakie święta obchodzą. Nie brakuje też ciekawostek dotyczących systemu edukacji, rządu, zwyczajów... Opis jest jednak na tyle lakoniczny, że być może lepiej byłoby zajrzeć do innej pozycji na ten temat. "Przewodnik ksenofoba" nie jest bowiem ani skarbnicą wiedzy, ani satyrą z prawdziwego zdarzenia.