Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sylwia Restecka
8
6,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://czarnecukierki.blogspot.com
6,2/10średnia ocena książek autora
70 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
44 - Antologia komiksu Tomasz Kołodziejczak
7,5
Najbardziej podobają mi się trzy komiksy, które do znakomitych scenariuszy Grzegorza Janusza narysowali Konior, Frąś i Gawronkiewicz. Ponadto mniej, lub bardziej ciekawe są komiksy Mieszkowskiego, Wojdy (z takimi sobie rysunkami Ostrowskiego),Trusta + Kołodziejczaka, czwarty komiks ze scenariuszem Janusza (rysunki Kołomycka),Skarżyckiego + Gonzalesa. Takie sobie, lub słabe są komiksy do których świetne rysunki zrobili Szneider, Rebelka, Oleksicki i Madej. Niezłe były też rysunki Kowalskiego i Adlera, ale fabularnie tak sobie. Całkiem fajny ogólnie jest komiks Niewiadomskiego. Rysunki Endo i Resteckiej jak zwykle mi się nie podobały, a historie były słabo opowiedziane. Doceniam jednak pomysł Endo na stylizowanie komiksu na pamiętnik z Powstania. Generalnie album jest popisem wielu rysowników i jednego scenarzysty - Grzegorza Janusza. Pozostałe scenariusze mają rozrzut od słabych do takich sobie. Albo mają ciekawy pomysł, ale historia nie jest zbyt dobrze opowiedziana. Daję ósemkę za scenariusze Grzegorza Janusza i dużo świetnych rysunków. Ale błędy ortograficzne w tego rodzaju publikacji, to kryminał. Album zdecydowanie nie miał żadnej korekty.
Polski komiks kobiecy Joanna Karpowicz
6,1
Wraz z upływem lat coraz bardziej nie lubię przymiotnika kobiecy. Mam wrażenie, że powoli zaczyna zastępować słowo „gorszy”. Jeżeli nie umiemy, my płeć piękna, sprostać w jakiejś dziedzinie mężczyznom, jeśli im nie dorównujemy, wtedy tworzymy „kobiecą” konkurencję i już odnosimy sukces. Lecz czy dzięki temu nasze prace zyskują na jakości? Wątpię. Ta monografia przedstawia nam czterdzieści nazwisk pań zajmujących się komiksem. Co prawda prace nie wszystkich wymienionych autorek są zaprezentowane, lecz, niestety, wnioski po zapoznaniu się z lekturą nasuwają się przygnębiające. Otóż, panie nie mają o czym rysować, nie umieją rysować oraz nie potrafią opowiadać. Na dobrą sprawę tylko kilka komiksów robi pozytywne wrażenie: „Bezpieczne miejsce” Joanna Karpowicz – pokusiła się o pełnometrażowy komiks opowiadający konkretną historię ciekawym, wysmakowanym obrazem (można by roztrząsać nad logiczność wydarzeń, lecz zakładając, że autorka użyła konwencji baśniowej nie będę się czepiać) oraz „Wolność” Joanny Saneckiej, która przykuwa uwagę dopracowanym rysunkiem, podobnie jak „Prosta historia” Magdaleny Rucińskiej, lecz w obu przypadkach treść jest, co najmniej, banalna. Na wyróżnienie zasługuje jeszcze „Poniedziałek 6-18” Renaty Gąsiorowskiej – ze względu na wielość treści, które udało jej się zmieścić na jednym obrazku; „Talent” Magdaleny Danaj – spójna historia i czytelna kreska; „Leżącemu na torach panu L.” Agaty Gorządek – charakterystyczny, dopracowany wizualnie oraz „Światło z zaświatów” Małgorzaty Szymańskiej, które opowiada historię, taką bardziej dla dzieciaków, ale przynajmniej posiada treść. Ubawiły mnie natomiast tylko dwa i to bynajmniej nie do łez. „Ona, wanna i prasa poranna” Agnieszki Szczepaniak oraz „Semireducti” Anki Steliżuk. Ten drugi jest trochę w stylu krótkich pasków zamieszczanych w gazecie takich jak Dilbert czy Garfield i chyba jest jedynym, który bym zakupiła, gdyby został wydany w formie książkowej (z większą ilością stron i scenek). Całej reszcie pań serdecznie podziękuję za współpracę.