Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sahar Delijani
Źródło: https://www.wydawnictwoalbatros.com/
1
6,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzona: 01.01.1983
Autorka irańska. Na świat przyszła w teherańskim więzieniu, do którego trafili jej rodzice za aktywny sprzeciw wobec reżimu islamskiego. W 1996 roku wyemigrowała z rodziną do północnej Kalifornii. Po ukończeniu szkoły średniej studiowała literaturę porównawczą na uniwersytecie Berkeley. W 2006 roku osiedliła się wraz z przyszłym mężem w Turynie. Zanim ukazała się jej, w dużej mierze autobiograficzna, debiutancka powieść Dzieci drzewa jakarandy, przetłumaczona na 30 języków i wydana w 75 krajach, Delijani publikowała swoje artykuły w mediach tradycyjnych i internetowych. W 2010 i 2011 roku była nominowana do Pushcart Prize – dla autorów najlepszych utworów poetyckich, prozatorskich i esejów opublikowanych w danym roku w wydawnictwach prasowych.http://www.sahardelijani.com/en/
6,8/10średnia ocena książek autora
115 przeczytało książki autora
123 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzieci drzewa jakarandy Sahar Delijani
6,8
Jak korzenie drzewa jacaranda tak kobiety tworzą podstawę wielopokoleniowych rodzin w Iranie. Opisane w książce trudne czasy rewolucji islamskiej dotykają trzy pokolenia, zmieniając ich dotychczasową rzeczywistość. Niedopasowanie do nowej rzeczywistości skutkuje represjami i aresztowaniami. Smutna to opowieść i zarazem przerażająca.
Dzieci drzewa jakarandy Sahar Delijani
6,8
„Dzieci drzewa jakarandy” to opowieść o splatających się ze sobą losach trzech irańskich rodzin, które przeszły przez piekło islamskiej rewolucji. Autorka opisuje historie bohaterów na przekroju prawie trzydziestu lat. Poznajemy Azar, młodą kobietę, która będąc w ciąży trafia do teherańskiego więzienia. Równolegle - w innej rodzinie - świadkiem aresztowania rodziców zostaje trzyletni Omid. Lejla, młoda dziewczyna, rezygnuje z miłości swojego życia, by poświęcić się opiece nad rodzicami i dziećmi aresztowanych sióstr. Miryam, której mąż został stracony podczas czystek politycznych, nie jest w stanie się z tym pogodzić i ukrywa prawdziwe losy rodziny przed dorastającą córką.
Dramat, który dotknął te i tysiące innych rodzin w Iranie, bezpowrotnie zmienia ich życie, rujnuje plany, zabija miłość, odbiera wolność, szczęście i spokój. Bohaterowie starają się odnaleźć w nowej rzeczywistości, chronią siebie wzajemnie i próbują podejmować właściwe decyzje. Część poszuka szczęścia i bezpieczeństwa w obcym kraju, na innym kontynencie, inni do końca wierząc w wolność swojej ojczyzny, nadal będą o nią walczyć narażając własne życie.
„Dzieci drzewa jakarandy” to debiutancka powieść Delijani. Nie zdradzę tajemnicy, jeśli napiszę, że autorka w dużej mierze inspirację czerpała z losów własnej rodziny. Sama, podobnie jak jedna z bohaterek, urodziła się w więzieniu i tam spędziła pierwszych kilka miesięcy życia. Jako nastolatka opuściła Iran, by zamieszkać we Włoszech. Jej książka to rodzaj hołdu złożonego ofiarom rewolucji i tym, którzy tęsknią za utraconą wolnością.
Fabuła głęboko porusza i przygnębia. We mnie obudziła całe nagromadzone pokłady żalu, buntu przeciwko okrutnemu traktowaniu drugiego człowieka. Jednocześnie pojawiła się refleksja, że to może spotkać nas samych, każdy kraj, że widmo wojny wisi gdzieś w powietrzu i ta wolność, która jest dla nas czymś oczywistym, ta beztroska i radość, której z pewnością nie doceniamy dziś w pełni, może zostać nam tak nagle skradziona. Oczywiście nie namawiam do tego, by na co dzień obawiać się wybuchu wojny, ale tamci ludzie też byli wolni i szczęśliwi i zapewne żadne z nich nie przewidywało takiego scenariusza, a przecież to prawie współczesne czasy.
Mimo ciężkiego tematu, który porusza Delijani, książkę czyta się dość szybko i utrzymuje równy poziom. Język jest przystępny, lekki, narracja nielinearna, przeskakujemy w czasie po kilka miesięcy, a miejscami kilka lat. Jest to ciekawy zabieg autorki, dzięki któremu powieść nie jest monotonna i nużąca, a rozdziały można w zasadzie czytać w dowolnej kolejności, gdyż mimo powiązania, opowiedziane są w nich odrębne historie.
Debiut z pewnością można uznać za udany, choć dopatrzyłam się drobnych mankamentów. Z powodu natłoku obcobrzmiących imion zaczęłam się już w połowie książki gubić i mylić bohaterów (myślę, że nawet przy takiej ilości polskich imion miałabym niemałe problemy). Zorientowałam się kto jest kim dopiero w ostatnim rozdziale, przyznam, że trochę mnie to męczyło. No i całości brakowało trochę Iranu w Iranie. Tego egzotycznego klimatu, bardziej szczegółowych i charakterystycznych dla tego państwa obrazów, smaków, zapachów. Jednak nie będę się tego czepiać zbyt mocno, mając świadomość, że autorka dopiero szlifuje swój warsztat, a ponadto całe dorosłe życie spędziła w Europie i ma prawo nie czuć ojczyzny tak mocno.
Polecam Wam tę książkę. W mojej ocenie wypadła naprawdę dobrze, a co najważniejsze – w trakcie lektury i po przeczytaniu – dużo o niej myślałam. Jestem pewna, że będę ją długo pamiętać.
Więcej moich recenzji znajdziecie na blogu http://bialatrufla.blogstpo.com
Serdecznie zapraszam!