Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kornel Machnikowski
2
6,1/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony na Pomorzu w 1996 roku, żyje spokojnie w małym i urokliwym Pelplinie nieopodal Tczewa. W przyszłości może zostanie pisarzem, może dziennikarzem, a może basistą. Obecnie jest nastolatkiem, uczniem i marzycielem. Próbuje swych sił jako muzyk i tekściarz w młodzieżowym zespole rockowym. Stara się mieć wszystko poukładane w głowie.
Nie cierpi intelektualnego chaosu, jednaj nie ma nic przeciwko bałaganowi w pokoju.
Nie cierpi intelektualnego chaosu, jednaj nie ma nic przeciwko bałaganowi w pokoju.
6,1/10średnia ocena książek autora
45 przeczytało książki autora
26 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
pop-pisanie Kornel Machnikowski
6,0
"Pop-pisanie" to druga już, po debiutanckim "Albinosie", książka, a dokładniej zbiór opowiadań, autorstwa Kornela Machnikowskiego. Jest to moje pierwsze i do tego nieoczekiwane spotkanie z jego twórczością. Opis zamieszczony na tyle "Pop-pisania" głosi: "zaczynamy od codzienności w pierwszym opowiadaniu, następnie rzeczy się udziwniają, z czasem dochodzi sztuka, wreszcie od sztuki uciekamy w stronę utopii (...)" i robi to nie tylko duży apetyt na lekturę, ale również stawia wysokie oczekiwania względem treści. Czy jednak jest ona tak atrakcyjna, jak wymyślna i zwracająca siebie uwagę okładka?
Przyznam, że czytając poszczególne opowiadania bez wcześniejszego zapoznania z opisem książki, ciężko jest znaleźć elementy, które w klarowny sposób by je powiązały, tak by czytelnik nie musiał wytężać mózgu. Bo opowiadania Kornela Machnikowskiego, ich układ i zawartość, kuszą, by doszukać się w nich elementów wiążących, co nie zawsze bywa proste, o ile w ogóle możliwe. Historie napisane przez autora są mocno zróżnicowane zarówno pod względem tematyki (choć wszystkie w jakimś stopniu dotykają szeroko pojętej popkultury i sztuki) jak i ich atrakcyjności. Wśród trzynastu opowiadań znalazły się oczywiście takie, które wypadły mi z pamięci zaraz po ich przeczytaniu, jak i te, które od kilku dni siedzą mi w głowie...
Pełna recenzja tu: http://nieortodoksyjny.blogspot.com/2016/04/pop-pisanie-recenzja.html
Albinos Kornel Machnikowski
6,2
"Albinos" trafił w moje ręce przypadkiem. Kupiłam go, zainteresowana sposobem pisania młodego (bo piętnastoletniego wówczas) Kornela Machnikowskiego.
Książka porusza tematy kontrowersyjne, o których próbuje się nie mówić i udaje się, że wcale nie dotyczą nas owe problemy. Zdemoralizowana młodzież, paląca papierosy starszych kolegów, pijąca ilości alkoholu, jakich nie powstydziłby się niejeden alkoholik, okradająca rodziców, aby móc kupić narkotyki, znęcająca się nad młodszymi lub "innymi", którzy nie chcą im się podporządkować, uprawiająca seks jak jakiś popularny sport, ani trochę nie wyedukowana na temat zapobiegania ciąży... Tak, o tym jeszcze się mówi. Jednak Kornel Machnikowski zwrócił też uwagę na coś, na co mało ludzi zwraca uwagę. Być może ze względu na swój młody wiek zauważył, że młodzież sama się nie zepsuła. Krytykuje (chociaż nie w bezpośredni sposób) rodziców, opiekunów, nauczycieli- osoby, które powinny być autorytetem dla młodych ludzi, a które są często przez nich nienawidzone. Czy wzorcem może być matka, która po kilku latach udanego małżeństwa zdradza męża? Czy ojciec, który jest w domu raz na kilka miesięcy ze względu na pracę za granicą jest w stanie zapewnić dorastającemu dziecku odpowiednią opiekę? Czy nauczyciele, udający, że wśród młodzieży jest w wszystko w porządku, mają prawo być wychowawcami?
"Albinos" nie ocenia, jedynie przedstawia. Tragiczna śmierć głównego bohatera skłania do refleksji i ukazuje smutną prawdę- ludzie zamykają oczy na cierpienie innych, w obliczu tragedii wyrażają sztuczne współczucie i wracają do swojego świata, bo przecież te problemy ich nie dotyczą. Nikt nie próbuje pomóc, a to zapobiegłoby kolejnym nieszczęściom. Autor pokazuje, że dzisiejszym świecie trudno pozostać sobą, wyróżniającym się wśród innych. Ciężko jest pozostać białym albinosem, kiedy świat wyciąga po nas swoje brudne ręce.
Jednak książka ma swoje słabe strony. Pozostawia niedosyt ze względu na niedokończone losy pozostałych bohaterów. Co zrobiła Zuzka- dziewczyna zraniona przez tytułowego "Albinosa", który popełnił samobójstwo? Czy niewierna żona wyjechała ze swoim kochankiem? Czy Ania- zagubiona gimnazjalistka- urodziła dziecko, czy osiągnęła swój cel i usunęła je? Sam pomysł na książkę był bardzo ciekawy. Ale to, niestety, nie wystarczy. Uważam, że Kornel Machnikowski powinien wstrzymać się kilka lat z wydaniem "Albinosa", aby dojrzalszym i bardziej krytycznym wzrokiem przejrzeć go jeszcze raz i dopracować. Problemy są wyolbrzymione. Owszem, takie rzeczy w realnym świecie bardzo często się zdarzają. Ale hiperbolizacja przedstawiona w książce zakrawa o absurd. Niektóre rzeczy są też nielogiczne, np. pojęcie czasu. Dopracowałabym również język, który i tak jest dobry jak na piętnastolatka. Czytając, czasami wiek autora i jego brak doświadczenia w pisaniu daje się we znaki, jednak momentami zaskakuje też swoimi dojrzałymi refleksjami.
Sądzę, że książka to dobra lektura dla ktoś mniej więcej w wieku autora. Dzięki niej można przyjrzeć się problemom oraz wadom dzisiejszej młodzieży, które zostały zauważone nawet przez jednego z jej przedstawicieli.