Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krzysztof Próchnicki
2
6,3/10
Pisze książki: powieść historyczna, satyra
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Czerwone maquis z Chamonix Krzysztof Próchnicki
6,3
"Czerwone maquis z Chamonix" to niewielka objętościowo opowieść napisana przez Krzysztofa Próchnickiego. Liczy zaledwie 70 stron i wydaje się jakby wstępem do właściwej historii, przystawką przed głównym daniem czy szkicem do właściwego obrazu.
Już sam tytuł wskazuje na tematykę i umiejscawia akcję w dobrze znanym francuskim regionie alpejskim. Dodatkowo odkrywa od razu, kto będzie bohaterem tejże książki. Bowiem "maquis" to byli przecież znani członkowie francuskiego ruchu oporu, którzy walczyli w partyzanckich oddziałach podczas II Wojny Światowej.
Głównym bohaterem tej opowieści jest Polak, Józef Szczepaniak, góral z pochodzenia. Józef jest wyśmienitym narciarzem, zbierającym laury w przeróżnych zawodach sportowych. Kiedy wybucha wojna, do jego miasteczka przybywa oddział niemiecki, którego dowódca planuje zebrać najlepszych polskich narciarzy i zmusić ich do występowania w zawodach w reprezentacji Rzeszy. Szczepaniak nie zamierza jednak podpisywać volkslisty i ucieka z miasteczka. Przedostaje się przez góry na Węgry, gdzie dowiaduje się o formowaniu jednostek wojska polskiego we Francji, dokąd udaje się nie zwlekając.
We Francji trafia na pole walki, jednak po zawieszeniu broni podpisanym przez Petain'a dostaje się do niewoli, z której udaje mu się szczęśliwie zbiec.
Pamiętamy, że Józef jest góralem z krwi i kości, zatem ciągnie go w góry jak przysłowiowego wilka do lasu. Los zaprowadzi go we francuskie Alpy, do uroczego miasteczka Chamonix, które jest areną licznych partyzanckich walk i brawurowych akcji. Marzeniem Szczepaniaka jest dołączenie do tych odważnych maquis i walczenie przy ich boku, ale zanim to nastąpi, wiele się jeszcze wydarzy.
Jako wytrawny narciarz i znawca gór, dostaje ważne zadanie zorganizowania stałej przeprawy przerzutowej przez góry dla uciekinierów polskich i francuskich na teren neutralnej Szwajcarii...
"Czerwone maquis z Chamonix" czyta się szybko i z zapartym tchem. Akcja prowadzona jest sprawnie, opisy wydarzeń, w których bierze udział główny bohater (a nawet części z nich jest inicjatorem),zapierają dech w piersiach. Autor plastycznie oddaje piękno i dzikość gór oraz trud walki na tym terenie. Nie spodziewałam się, że w tak niewielkiej przecież książeczce znajdę tyle różnorodnych elementów i zwrotów akcji. Mamy tu przecież opis trudnej i niebezpiecznej przeprawy przez góry, akcję wysadzania tunelu, wątek przyjaźni nawiązanej na polu walki, czy też dynamiczną scenę ucieczki z więzienia. A wszystko to napisane z wprawą i werwą, ciekawym i wciągającym językiem. Trochę żal, że autor nie pociągnął tej historii dalej, ale może czasem nieco krótsza opowieść pozwala bardziej rozwinąć się myślom i puścić wodze fantazji ...?
Czerwone maquis z Chamonix Krzysztof Próchnicki
6,3
"Żółte Tygrysy" to kierowana przede wszystkim do młodzieży seria króciutkich opowiadań lub wspomnień z czasów II wojny światowej. Bardzo króciutkie jest więc "Czerwone maquis z Chamonik" - opowieść o młodym Podhalaninie Józku Szczepaniaku, które wojenna zawierucha rzuciła do dalekiej Francji. Walczy w niej jako żołnierz odtworzonego Wojska Polskiego, następnie przerzuca poszukiwane osoby do neutralnej Szwajcarii aż w końcu nawiązuje kontakt z komunistycznym oddziałem partyzanckim ("maquis" to taki francuski odpowiednik naszego słowa "leśni") operującym w rejonie malowniczego alpejskiego miasteczka Chamonix, w którym walczy aż do wyzwolenia Francji spod hitlerowskiej okupacji.
Ponieważ jak już wspomniałem "Żółte Tygrysy" miały narzuconą wielkość fabuła rozciągnięta na lata 1939-44 trochę gna, aczkolwiek nie do tego stopnia by się w niej pogubić (tak jak to była w niektórych filmach jak choćby "Bitwa Warszawska 1920"),zadziwiająco wręcz nie stanowi to żadnego problemu w czytaniu. Chociaż główną osią fabuły jest działanie francuskiego oddziału partyzanckiego FTP w rejonie granicy ze Szwajcarią (stąd tytuł) to jednak narrator nie zapomina wspomnieć o polskich oddziałach tworzonych przez FTP w innych rejonach Francji oraz wiernej rządowi RP w Londynie POWN "Monika W" zasłużonej w walce z niemieckimi wyrzutniami rakietowymi. Przez ramy objętościowe "Tygrysów" pozostaje pewien niedosyt po przeczytaniu tej historii będącej de facto nie opowiadaniem a streszczeniem materiału na powieść. Doczepić muszę się jednak do dwóch rzeczy: po 1 okupacja niemiecka Górnej Sabaudii rozpoczęła się dopiero we wrześniu 1943 r. a nie w listopadzie 1942 r., gdy zajęli ją Włosi, po 2 narrator zapomina dodać, że wraz z początkiem 1944 r. FTP razem z pozostałymi organizacjami francuskiego Ruchu Oporu weszły w skład FFI czyli organizacji jednoczącej w sobie całe podziemie, co z perspektywy historycznej jest bardzo, ale to bardzo ważne podobnie jak to kto kiedy zajmował Chamonix.