Ryszard Roman Kalisz, urodzony 26 lutego 1957 r. w Warszawie.
Wykształcenie wyższe: w 1980 r. ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, 1981-1983 - aplikant sądowy; 1984 – 1987 – aplikant adwokacki, stypendium Uniwersytetu w Zurychu (Szwajcaria) - 1985.
Adwokat (od 1987); 1987 – 1989 - przewodniczący Komisji Młodych Naczelnej Rady Adwokackiej; 1987 – 1993 członek Zespołu Adwokackiego nr 20 w Warszawie, 1990 – 1997 – wspólnik w spółkach adwokackich, 1993 – 1997 – indywidualna kancelaria adwokacka, 1992, 1995, 1996 – delegat na Zjazdy Adwokatury.
Ekspert w obradach „Okrągłego Stołu” (1989); zastępca przewodniczącego Trybunału Stanu (1993 – 1995); przedstawiciel Prezydenta RP w pracach Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego (1996 – 1997) – współtwórca przepisów Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997; Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP (XII 1997 – VI 2000 i XI – XII 2000),pełniący obowiązki Szefa Kancelarii Prezydenta (XI 1998 – VI 2000),Szef Sztabu Wyborczego i pełnomocnik Komitetu Wyborczego kandydata na Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego (VI – X 2000); członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego (od XII 2000 – do XII 2005); Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji w Rządzie Marka Belki (V 2004 – X 2005).
Przewodniczący Kuratorium Niemiecko-Polskiego Stowarzyszenia Prawników z siedzibą w Berlinie (od 2001). Członek stowarzyszenia Absolwentów Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Poseł na Sejm IV kadencji (2001-2005),wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego SLD, Przewodniczący Komisji Ustawodawczej, zastępca przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej, przewodniczący Podkomisji ds. Kodeksu Karnego. Przewodniczący Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w regulaminie Sejmu; przewodniczący Polsko-Niemieckiej Grupy Parlamentarnej IV Kadencji, Obserwator w Parlamencie Europejskim (2003-2004).
Poseł na Sejm V kadencji (od X 2005 – XI 2007),zastępca przewodniczącego Klubu Parlamentarnego SLD, Wiceprzewodniczący Komisji Ustawodawczej; Członek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Członek Podkomisji stałej ds. Trybunału Konstytucyjnego. Członek Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia przedstawionych przez Prezydenta RP projektów ustaw o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego. Od XI 2007 poseł na Sejm RP VI kadencji Sejmu RP. Przewodniczący Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Przewodniczący Komisji Śledczej do zbadania okoliczności tragicznej śmierci byłej posłanki Barbary Blidy.
Dziedziny prawa:
konstytucyjne, cywilne, postępowanie cywilne, upadłościowe i naprawcze, spółek handlowych, gospodarcze, administracyjne.
Odznaczony:
Złoty Krzyż Zasługi – 1997 r. Wielki Krzyż Zasługi z Gwiazdą Zasługi Republiki Federalnej Niemiec - 2005 r.http://www.ryszardkalisz.pl
Ryszarda Kalisza nie można całkowicie nie lubić. Można się z nim nie zgadzać, uważać za przeciwnika, czy marnego polityka, ale nie można mu odmówić słuszności większości stawianych w książce diagnoz. Recepty natomiast są wynikiem zbyt typowego lewicowo-życzeniowo-idealistycznego patrzenia na świat i nie brania pod uwagę faktu, że Karpaty skręcają na południe, a nie na północ.
Rozstrzygającym jest bezspornie to, iż jest to książka kupiona za 5 zł w jakimś pojemniku z książkami w jednym z dyskontów. Ewidentnie pisana pod patrona medialnego widocznego na tyle książki. I trudno nie odnieść wrażenia, że właśnie dla takiego audytorium została przygotowana. Znakomita lektura biorąc pod uwagę, że mogłaby być dostarczana razem z najnowszym numerem czasopisma o modzie.
Książkę kupiłem za 4 zł, i całe szczęście, że tylko za tyle.
Minusy:
-Z całości utworu bije, jak to kiedyś nazwałem "syndrom Hansa Von Lucka"- tzn. jacy wszyscy których spotkałem, i nie spotkałem zresztą też, byli fajni... Za wyjątkiem Kaczyńskiego, twórcy wszelkiego zła. No i rząd PO był taki neutralny. Bo tak to byśmy wszyscy się kochali i w kraju panowała by powszechna zgoda, miłość i dobrobyt... Wiadomo, all you need is Love.
-Autor przedstawia siebie w skrajnie pozytywnym świetle i od tego samochwałstwa robi się słabo.
-Książka bardzo pobieżnie przebiega po wskazanych tematach, ale to dobrze bo i tak potrafi powtarzać po kilka razy to samo.
-Subiektywnie sądzę, że zawarty w ksiażce pomysł na reformę prokuratury zniszczyłby cały wymiar sprawiedliwości.
-Generalnie nudnawa, nie wrócę do niej, nic z niej nie zapamiętałem (w znaczeniu chwytliwych cytatów, nie treści),ale nie żałuję, że przeczytałem bo....
Plusy:
+ Autor prawdopodobnie sam to napisał i nie kożystał z gostwritera, autentyzm na plus.
+ Warto zapoznać się z poglądem na świat osoby z takim startem i z takimi sukcesam.i
+Krótka.