Rosyjski poeta, prozaik, krytyk literacki, filozof, teoretyk symbolizmu i antropozofii-mistycyzmu. Ukończył studia przyrodnicze, studiował także filologię. Wpływ na jego światopogląd miała filozofia Schopenhauera i Nietzschego. W swej wczesnej twórczości łączył on przesłanki zachodnioeuropejskiego symbolizmu z mistycyzmem i eschatologicznymi rozważaniami Sołowjowa. Bieły współpracował z pismami symbolistów Wiesy i Złote Runo. Jego debiutem literackim był utwór liryczny napisany zrytmizowaną prozą, nazwany przez Biełego symfonią, napisana w 1900 pod tytułem Heroiczna, a wydana w 1903 jako Symfonia Północna, w 1902 roku wydał kolejną symfonię – Dramatyczną, w 1905 Powrót a w 1908 symfonię Kubek Zamieci. Pierwszym tomikiem wierszy był utwór Złoto w lazurze (Zołoto w łazuri). Inspiracji szukał Bieły także u Kanta. Rewolucja 1905 roku zaowocowała w jego twórczości problematyką społeczną i narodową. Były to zbiory poezji: Popiół (Piepieł, 1909) i Urna (1909) oraz powieści: Srebrny gołąb (Sieriebriannyj gołub’, 1909) i Petersburg (Pietierburg, 1909).
W 1912 poznał Rudolfa Steinera, twórcę antropozofii. Spotkanie to miało ogromny wpływ na jego twórczość i życie prywatne. Dwa lata (1914–1916) spędził w Dornach w Szwajcarii, uczestnicząc w budowie Goetheanum, świątyni antropozofów. Ten okres w jego życiu znalazł odzwierciedlenie w powieści autobiograficznej Kocio Letajew (Kotik Lietajew, 1917). Pozostawił też wspomnienia o Steinerze. Po powrocie do Rosji brał czynny udział w życiu literackim, spotykał się m.in. z Błokiem i Jesieninem. Był współorganizatorem Wolnej Akademii Filozoficznej w 1918 roku.
W latach 1921–1923 przebywał w Berlinie, gdzie wydawał czasopismo Epopieja. Stworzył też ostatnie swoje wielkie dzieło poetyckie – poemat Pierwsze spotkanie (Pierwoje swidanije, 1921). Późniejszy okres jego twórczości stanowi prawie wyłącznie proza. We wspomnieniach Na przełomie dwóch stuleci (Na rubieże dwuch stoletij, 1930) pisarz przedstawił obraz duchowego życia inteligencji rosyjskiej po przełomie pozytywistycznym.
Andriej Bieły odegrał też istotną rolę w teorii literatury, szczególne znaczenie mają jego prace z zakresu wersologii i stylistyki, m.in. Kunszt Gogola (Mastierstwo Gogola, 1934).
Istnieje nieskończoność biegnących prospektów wraz z nieskończonością biegnących, przecinających je cieni. Cały Petersburg - to nieskończono...
Istnieje nieskończoność biegnących prospektów wraz z nieskończonością biegnących, przecinających je cieni. Cały Petersburg - to nieskończoność prospektu podniesionego do entego stopnia.
Poza Petersburgiem - nie ma nic
Wybitne dzieło Andrieja Biełego,ukazujące w sposób mistrzowski skomplikowane relacje miedzy ojcem a synem na tle równie pogmatwanej sytuacji społecznej i politycznej ówczesnego Petersburga,a tym samym całej Rosji w przededniu wybuchu rewolucji 1905 roku.Powieść jest dziełem wielowątkowym rozpatrywanym na wielu płaszczyznach,przenikających się na wzajem do tego stopnia,że chwilami traci się rozeznanie;co jest fikcją a co jest rzeczywistością w danej chwili.Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron,narzuciło mi się podobieństwo stylu pisarskiego A.Biełego do literatury F.Dostojewskiego,oczywiście w jak najlepszym tego słowa znaczeniu
(nie mylić z próbami naśladownictwa)Dzieło wybitne ,choć nie tak znane jak:"Zbrodnia i kara" czy "Biesy" F.Dostojewskiego,ale w moim osobistym odczuciu w niczym im nie ustępujące. Gorąco polecam wszystkim,którzy lubią się nieco wysilić przy czytaniu.
Mamy przed sobą dzieło autora wielce wymownego, powyższego cytatu, którego, po namyśle, zdecydowaliśmy się nie przytaczać, zatytułowane po prostu "Petersburg". Poświęcone na pierwszy rzut oka zdaje się w całości jednemu tematowi — steatopygii ówczesnych wzburzeń społecznych i przemian ustrojowych (Rosja, Petersburg, styczeń 1905). Lecz nie jest to po prostu tego rodzaju zwyczajna frakowa liberia, dla większości równie obowiązkowa jak galony i kalesony w tamtych czasach. Zważywszy, że jest to dzieło niezwykle skomplikowane, wielowymiarowe, o potężnym, fantastycznie skotłowanym poetyckim tle, w stosunku do którego "rzeczywistość" zajmuje tyle miejsca ile, dajmy na to, jeden przecinek w "Don Kichocie". Tak więc "poważni czytelnicy" pragnący faktów, "prawdziwych uczuć", "zainteresowania człowiekiem" — biedaczyska! — nie mają tu czego szukać. Komponując swą powieść z nabożeństwem i konsekwentną pomysłowością, autor pozwala przeniknąć do powieści jedynie temu, co w pełni i bez żadnej przymieszki posiada literacką odrębność, własny wzór, wyjątkowe ubarwienie, indywidualność myśli przemieszkującej we własnym domu, ornament rządzony czymś głęboko zrymowanym: stąd szczególny poetycki sens i wyszukanie. (Nadmieńmy, że Andriej Bieły był twórcą monumentalnego studium o rytmach, które hipnotyzuje swym systemem oznaczania i podliczania pół akcentów). Zgódźmy się więc, że całe dzieło powstało według strategii natchnienia i taktyki rozumu, a nie według sejsmografii wstrząsów społecznych i teolatrii publicznego pożytku; że na szachownicy tej powieści lśni gwieździście cudowne dzieło sztuki i planetarium głębokiej myśli; że wszystko, co zostało w niej opisane, tchnie iście gogolowskim smakoszostwem i zamiłowaniem do niesamowitych szczegółów (niejako kontynuując budowę miasta z opowiadań Gogola); że autor dotrzymał wszystkich punktów artystycznej umowy, co mimowolnie sugerują czytelnikowi współbrzmienia detali rozmieszczonych i połączonych w anagramatyczny tok opowieści według swego rodzaju kosmicznej kombinatoryki i fonetycznej instrumentacji, trzymając się z dala od anachronicznej doniosłości epoki i opatentowanych obyczajów literackich. Ciało poezji i widmo przejrzystej prozy! Oto określenia, które naszym zdaniem oddają charakter twórczości autora dzieła zatytułowanego po prostu "Petersburg", którego wielce wymownych słów ośmieliliśmy się na początku nie przytaczać.