Szwedzka autorka literatury dziecięcej. Urodzona w rodzinie zamożnego chłopa, Samuela Augusta Ericssona i Hanny z domu Jonsson, dorastała w gospodarstwie Näs na skraju Vimmerby w Smalandii, razem z trójką rodzeństwa i rodzicami. Była drugim w kolejności dzieckiem. Naukę szkolną rozpoczęła w wieku 7 lat; gdy miała 13 lat, jedno z jej wypracowań ukazało się w „Gazecie Wimmerby”. W wieku 16 lat zdała egzamin końcowy w gimnazjum z celująca oceną ze szwedzkiego. Rok później zaproponowano jej pracę w „Gazecie Wimmerby”; była korektorką i pisała krótkie notki i reportaże. W wieku 18 lat zaszła w ciążę, w małej miejscowości był to prawdziwy skandal. Astrid wyjechała do Sztokholmu, gdzie zapisała się na kursy stenografii i maszynopisania przy szkole handlowej Bar-Lock; ukończyła je wiosną 1927 roku. Eva Andén, adwokat broniąca praw kobiet, pomogła jej i Astrid mogła urodzić syna Larsa w Kopenhadze w Righospitalet, jedynym szpitalu w Skandynawii, gdzie odbierano porody bez informowania o tym władz; znalazła jej też rodzinę, u której Astrid mogła mieszkać do rozwiązania (które nastąpiło w grudniu 1926) i która stała się potem również zastępczą rodziną jej synka (pani Stevens). Po ukończeniu kursów maszynopisania zatrudniła się na stanowisku prywatnej sekretarki w dziale radiowym Szwedzkiej Centrali Księgarskiej, a jej szefem został Torsten Lindfors. Następnie została asystentką redaktora w Królewskim Klubie Automobilowym, gdzie poznała swojego szefa i przyszłego męża, Sture Lindgrena. W grudniu 1929 roku pani Stevens, chora na serce, nie mogła już dłużej opiekować się Larsem, Astrid zabrała go do Sztokholmu, a w maju 1930 roku umieściła go u swoich rodziców w Näs.
Wiosną 1931 roku wyszła za mąż za Sture Lindgrena, przestała pracować na etacie, ale w domu nadal redagowała przewodnik dla Królewskiego Klubu Automobilowego. Wiosną 1934 roku przyszła na świat jej córeczka Karin. W końcu lat 30. pracowała jako stenografistka dla docenta kryminologii, Harry'ego Södermana. 1 września 1939 roku zaczęła pisać swój pierwszy „Dziennik czasu wojny” (ostatecznie zapisała 22 zeszyty). Pod koniec lata 1940 roku podjęła pracę w jednym z oddziałów służby wywiadowczej jako cenzor korespondencji. Wiosną 1944 roku zaczęła spisywać historie o Pippi Pończoszance, postaci wymyślonej przez jej córkę.
Debiutowała literacko dosyć późno, w wieku 37 lat, książką „Zwierzenia Britt-Marii”. Powieść została bardzo pozytywnie przyjęta i autorka rozpoczęła pisanie kolejnych książek dla dzieci. Lindgren zastąpiła moralizatorstwo dawnych utworów humorem, trafną obserwacją obyczajowo-psychologiczną oraz powiązaniem świata swych książek ze współczesną rzeczywistością lub ludową fantastyką.
W sierpniu 1945 roku wydawnictwo Rabén & Sjögren nagrodziło „Pippi Pończoszankę” I nagrodą w konkursie na książkę dla dzieci w wieku 6-10 lat. W 1946 roku, gdy ukazał się drugi tom przygód Pippi, pojawiły się głosy krytyczne, które dały początek gwałtownej dyskusji w prasie nauczycielskiej i codziennej. Powszechnie szanowany profesor John Landqvist nazwał Astrid niekulturalnym beztalenciem, a Pippi dzieckiem o chorej wyobraźni. Cała ta dyskusja nie wywołała u pisarki żywej reakcji.
Jesienią 1946 roku Astrid Lindgren rozpoczęła pracę w wydawnictwie Rabén & Sjögren jako redaktor książek dla dzieci. Pracowała na tym stanowisku 25 lat.
W jej dorobku literackim znajduje się ponad 20 powieści i zbiorów opowiadań dla dzieci, a także sztuki teatralne i słuchowiska radiowe. Wiele z jej powieści zostało sfilmowanych. Książki o Pippi stały się największym szwedzkim bestsellerem wszech czasów dla dzieci. Przetłumaczono je na 73 języki, a łączna suma wydanych egzemplarzy przekroczyła w 2000 roku liczbę 10 milionów.
Pisarka otrzymała wiele nagród szwedzkich i zagranicznych (m.in. Right Livelihood Award w 1994). Na wniosek polskich dzieci otrzymała Order Uśmiechu. W Polsce przyznano jej także w 1989 roku tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego.
Zmarła 28 stycznia 2002 roku po krótkiej chorobie (infekcja wirusowa).http://www.astridlindgren.se/
Filmowa historia dzieci z wyspy Saltkråkan, którą napisała Astrid Lindgren, stała się serialem telewizyjnym, który pojawił się w 1964 roku. W przeciwieństwie do większości filmowych adaptacji Astrid, nie jest ona oparta na książce. Scenariusz został napisany specjalnie na potrzeby serialu telewizyjnego i ukazał się w formie książkowej po emisji serialu. Jakiś czas temu książka zyskała nowe życie dzięki przepięknym ilustracjom Marii Thore Nilsson.
Na wyspie Saltkråkan mieszka Tjorven, dziewczynka, której wiernym kompanem wszelkich przygód jest pies Bosman. Co roku spędza tu również wakacje Melker Melkerson wraz z czwórką swoich pociech: Malin, Johanem, Niklasem i Pellem.
Najmłodszy z rodzeństwa Pelle ma siedem lat i bardzo kocha wszystkie zwierzęta. To niesprawiedliwe, że Tjorven ma własnego zwierzaka, Bosmana! Pelle również chce mieć zwierzaka, którym mógłby się opiekować! Kiedy więc okazuje się, że na sąsiedniej wyspie można kupić króliki, Pelle jest bardzo podekscytowany. Dzieciaki wyruszają w podróż. Nagle na horyzoncie pojawia się burza. Czy uda im się dostać na wyspę i kupić królika dla Pellego? Reszty dowiecie się już z książki.
To opowieść, która pachnie wakacyjną przygodą, poziomkami, beztroską dzieci i mnóstwem przygód, które czekają na naszych bohaterów. Cała historia przepełniona jest ciepłem i pięknymi opisami przyrody. Ta książka to klasyka w najlepszym wydaniu, która udowadnia, że historie spisane przed wielu laty nie tracą na swojej wartości. Do tego przeurocze i piękne ilustracje, które pozwolą przenieść się dzieciom na szwedzką wyspę i posmakować razem z Tjorven i Pellem garści słodkich poziomek. Duży format książki i twarda okładka sprawia, że bardzo dobrze czyta się całą historię.
Jestem przekonana, że wasze pociechy będą często wracać do tej pełnej humoru książki i zaprzyjaźnią się z naszymi małymi bohaterami.
Najlepsza wiadomość jest taka, że ta wakacyjna opowieść jest pierwszą z pięciu książek o wyspie Saltkråkan, które niedługo się ukażą.
@bajkowy.zawrot.glowy
"Bracia Lwie Serce" to książka, którą poznałam już wiele lat temu. Do dzisiaj mam wspomnienie czytania jej pod drzewem czereśni w ogrodzie. Wtedy bardzo mi się podobała, czy tak było również i teraz?
Książkę przeczytałam w jeden dzień. Nie mogę powiedzieć, że jakoś bardzo się wkręciłam, po prostu nie jest zbyt długa i skomplikowana. Całą historię opowiada młodszy z braci - Karol.
Sama historia nie jest zła, opowiada o przygodzie pokonania tyrana. Samo przygotowanie to tego zadania jest całkiem dobrze opisane, ale ostatnie rozdziały mam wrażenie, że są napisane na szybko. Co trochę mnie rozczarowało.
Ostatni rozdział jest dla mnie w ogóle nieporozumieniem. Ja sama nie wiem jak mogłam zapomnieć, że ta książka zakończyła się w taki sposób. UWAGA SPOJLER! Bracia na koniec historii popełniają samobójstwo. Co więcej, opisane jest to tak, jakby to było coś dobrego! Co według mnie nie powinno mieć miejsca, szczególnie w książce dla dzieci. KONIEC SPOJLERU!
Mimo wszystko motyw braterskiej miłości jest cudowny. Pokazuje silną więź pomiędzy chłopcami. Jest to zdecydowanie jej największy plus.