Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ spodziewałam się dowiedzieć czegoś wartościowego o kobiecej grupie konsumentów, która jest głównym targetem w mojej branży. Przez cały czas miałam niestety wrażenie, że czytam czyjąś pracę dyplomową - narracja troszkę nienaturalna, cały czas pojawiają się powtórzenia typu „za chwilę napiszemy o”, „w poprzednim rozdziale pisałyśmy o”, „na końcu książki podamy argumenty za”, itd. Studenci tak robią w pracach magisterskich, żeby mieć więcej stron 🙈 Trafiło się kilka ciekawych spostrzeżeń, ale jak dla mnie całość była zbyt uproszczona i teoretyczna. Nie dowiedziałam się niczego nowego. Jeśli chodzi o pozytywy - całkiem przystępna pigułka z psychologii kobiecej, ale raczej jako powtórka do przeczytania na szybko, bez większych odkryć 🙂