Drogi Opatrzności Tadeusz Fedorowicz 7,0
ocenił(a) na 78 lata temu „Drogi Opatrzności” to wśród zesłańczych wspomnień książka nietypowa i niejednoznaczna. Z jednej strony bowiem, napisana jest ona w duchu optymizmu i pozytywnego podejścia autora do świata i ludzi, które pozwalają autorowi i innym bohaterom tej relacji przetrwać ciężki okres zesłania, na które autor udał się z własnej woli, chcąc nieść posługę duchową wywiezionym Polakom. Z drugiej jednak – trudno powiedzieć ostatecznie, czy taki charakter relacji wynika wyłącznie z pogodnego stosunku autora do rzeczywistości, czy może także z pewnej naiwności (np. w kontaktach ze śledczymi z NKWD i z wojskowymi radzieckimi, o których mówi on często, że byli to bardzo mili, grzeczni, kulturalni i przyzwoici ludzie),chęci ucieczki od złych wspomnień lub z tego, że na jego szczęście tak naprawdę ominęła go większość z tego, co złożyło się na tragiczny los wielu innych deportowanych osób.
Oprócz wstępu poświęconego losom zesłanych księży i publikacjom na ten temat, książka zawiera także aneks – obejmujący listy wysyłane przez autora do Polski, a ponadto przejmujące wspomnienie Barbary Böhm* o jednej z więźniarek, Ludwice Kownackiej, osobie o wielkich zaletach intelektualnych i duchowych. Umieszczone tu piękne wiersze zesłańcze tej ostatniej, a także Barbary Böhm i innych Polek – pełne tęsknoty do kraju, nadziei na ocalenie i szczypty humoru nawet w trudnych warunkach i beznadziei zesłania – są najmocniejszą stroną aneksu, a kto wie, czy i nie całej książki. Choć bowiem książka ta skupia się głównie na losach autora, opowiedzianych przy tym wartkim stylem, który sprawia, że przez te wspomnienia się wręcz płynie, to właśnie zamykające ją wiersze mogę polecić przede wszystkim.
* Jej wspomnienia można znaleźć także w książce „Dziewczyny z Syberii” Anny Herbich.