Ten drugi Thomas Tryon 7,0
Lata trzydzieste XX wieku. Akcja ma miejsce w małym miasteczku w Nowej Anglii i skupia się głównie na nastoletnich bliźniakach o zupełnie odmiennych charakterach. Niles jest ciepły, niewinny i współczujący, a Holland zimny, wyniosły i szyderczy. Mimo wszelkich różnic w usposobieniu, chłopców łączy silna więź. Opiekę nad nimi sprawuję babcia, starsza kobieta wspominająca swoją młodość spędzoną w Rosji. Ich ojciec zginął na skutek nieszczęśliwego wypadku, a matka, nie mogąc poradzić sobie ze starą, pogrążyła się w chorobie psychicznej.
Historia początkowo bardzo niepozorna. Powolna i snującą się. Zwykle nie mam problemu z leniwym, onirycznym tempem, ale ta opowieść trafiła do mnie chyba w złym czasie. Przykro mi to stwierdzić, ale od początku do około 200 strony bardzo mnie nużyła. Interesujące były głównie te momenty, w których działo się coś makabrycznego. Reszta składała się z dłużących się opisów różnych, mało wciągających wydarzeń.
Po 200 stronach, gdy autor odkrywa przed nami najważniejszą tajemnicę i wreszcie odnajdujemy sens i składamy wszystko w całość, książka zaczyna wzbudzać więcej emocji i zachęcać do dalszego czytania. Widać wtedy jak dobrze jest przemyślana i skonstruowana. Zauważamy jak cały czas byliśmy nabierani i jak mylono naszą intuicję.
Polecam fanom ,,Psychozy" i thrillerów psychologicznych, które mieszają w głowie.